Brak pociągu fizycznego do mężczyzny

Teraz to przegięłaś, no technika kobiet mnie rozpierdala, najchętniej to by leżały jak kłody a ty chłopie z*********j, wstydzicie się nawet same majtki ściągnąć, z nogami różnie, jednym się same rozkładają a drugim trzeba pomagać :-)

Kilka lat przyjaźni. Szcerej, bez podtekstów seksualnych, bo nie dopuściłabym do tego. Później nieśmiałe sugestie... Pocałunki. Kolejność była zachowana właściwa. Nie posądzajcie o mnie takie rzeczy... Nie było chemii, ale myślałam, że skoro jest moim przyjacielem, to wkrótce się rozkręci...

Żartujesz? Jak można być z kimś kto Cię nie pociąga?

...bo dostają paraliżu od pasa w dół ;-)

Sapie... Dyszy... :( Porusza się cholernie wolno... Przecież nie trzeba mieć doświadczenia, ażeby być dobrym. Wystarczy to "czuć"...

Zachowuje się tak, jakby był sparaliżowany... :(

Jeżeli miałoby tak być dalej... Unikać będę seksu. Ale czy da się żyć w związku, w którym seks nie daje ani szczypty radości??? :(

jeju to powiedz mu to :D ze ma slaba kondycje albo znajdz sobie innego serdelka D

Jak mam mu to powiedzieć aby go nie urazić ???

Ja go uwielbiam, szanuję, ale ... chcę także mieć coś z życia... :( Nie wyobrażam sobie posiadania z nim dzieci. Bo niby jak on byłby zdolny do tego?! :(

Dodam, iż nie mam lat 19-stu, lecz dużooo więcej... Myślę już innymi kategoriami.... Chciałabym mieć dom, rodzinę. On jest świetnym człowiekiem. Ambitny, ułożony. Lekarz. Tylko co z tego ... :(

To jest z nim aż tak źle, że dzieciaka nie umiałby machnąć? Czy chodzi o jego niedostatecznie odpowiedni jakościowo materiał genetyczny? :P

Tak, jest z nim źle. Nawet bardzo. Jeśli już teraz jest, to bylibyśmy stałymi gośćmi seksuologa, czyż nie? :( Byłam tak naprawdę tylko w jednym związku, ale mój eks był milion razy lepszy w łóżku! :(

doszlo do zblizenia ale nie wyobrazasz go sobie w lozku? to jak wy sie zblizyliscie?

Jesli juz teraz jestescie az tak niedopasowani to ja tego dalej nie widze. I watpie czy z czasem bedzie lepiej. Jesli jestescie naprawde przyjaciolmi to pogadaj z nim szczerze. Jesli nie to odpusc sobie. Szkoda czasu i jego i Twojego.

Nie wyobrażam go sobie w łóżku na co dzień... Doszło do kilku zbliżeń, ale to, co miało miejsce ... Żenada :(

Mam ochotę się przytulić, szanuję, lubię (ubóstwiam wręcz), ale nie mogę się przełamać. Jak myślicie, czy to kwestia czasu?

Jak się zbliżyliśmy? Naciskał... Broniłąm się. Ale... Teraz cierpię na wyimaginowaną dolegliwość dróg rodnych. Wystrczy? :( :( :(

Nie chciało ci się usiąść na nim, narzucić własne pasujące tempo, tylko leżałaś i zatykałaś uszy bo ci sapanie nie pasuje, teraz jeszcze ta grzybica i to niby jego wina, jaja sobie robisz? :-)

Próbowałam przejąć inicjatywę... Ale to wszystko rozgrywa się w głowie... :( Mało tego... On ma stulejkę :(

Gratuluje. Dawno juz nikt mnie nie nabral na prowokacje. Masz 100 punktow.

Konkretny lekarz ma stulejkę? Chyba w twoim mózgu :-)

Proszę Was!.. Moim zdaniem (subiektywizm) ma stulejkę. Ja z kolei lekarzem nie jestem! :( To wstydliwa przypadłość i każdy z Was o tym wie. Musiałby mieć zabieg...

Imponuje mi. Wykształcony, inteligentny. W charakterze przyjaciela spisywał się świetnie. W roli kochanka... Do bani :( Będzie jeszcze coś z tego? Czy powinnam to skończyć?

Koncz. Wstydu oszczedz. Za daleko Ci sie pojechalo.....

Komu mam się wyżalić jeśli nie Wam? :( Myślicie, że o takie rzeczy zapytałabym kogokolwiek???

Nie wiem co myśleć... Myślałam, ze po to właśnie istnieje to forum. :( Myślicie, ze taki związek miałby rację bytu???

No to zal sie. W koncu od tego jest kafe.

Taki zwiazek nie mialby racji bytu. Ale wiele takich malzenstw istnieje.

Co ja mam mu zatem powiedzieć? - "X, ubóstwiam Cię, ale nic z tego nie będzie, bo mnie nie pociągasz" ???