Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MrgFarmacji

Brak pociągu fizycznego do mężczyzny

Polecane posty

Gość MgrFarmacji
Nie chcę go stracić :( :( :( Jednocześnie nie chcę żyć w takim chorym związku, a raczej układzie czysto partnerskim, nie doprawionym szczyptą pikanterii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Jaki rodzaj/typ seksu Tobie samej najbardziej by pasowal? Ktore elementy najbardziej Cie zrazaja i czy potrafisz powiedziec dlaczego. Ktore elementy najbardziej roznia go od Twojego ex. O czym najczesciej marzysz w swerze erotycznej &sky Nie musisz odpowiadac na kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahaha skoro przyjaciel to można mu dać o ja pier**** hahahahaha toż to gorzej jak d****a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i &SKY i

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nan ­ nan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adwokat_ka
To nie tak... Zawsze mnie pociągał... ale jego intelekt. Nic ponadto. Oboje byliśmy wolni i ... on ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adwokat_ka
Tak było? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Innymi slowy nigdy nie pociagal Cie seksualnie. To jak to zrobilas ze poszlas z nim do lozka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MgrFarmacji
Trochę mnie pociągał... Jesteśmy wieloletnimi przyjaciółmi... Cały czas w najgorszych momentach był przy mnie ... Chwila słabości... Sego czasu marzyłam o nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic z tego nie będzie. Jeżeli nie chcesz z nim być w sensie fizycznym, zakończ tą znajomość. Zanim to zrobisz, wyjaśnij mu, dlaczego (!) i zerwij kontakt. Co prawda stracisz przyjaciela, ale miej szacunek też dla jego uczuć. Nie możesz kontynuować z nim tej przyjaźni jednocześnie wiedząc, że on chce związku. Nie możesz mieć wszystkiego. Jeżeli tego nie skończysz, uniemożliwisz mu szansę na znalezienie kobiety, która pokocha go takim, jakim jest, i jednocześnie swoją - na spotkanie faceta, który Cię pociąga. To prędzej czy później i tak się rozpadnie. Mówię z doświadczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się z przedmówczynią, między wami musi być chemia, iskrzyć przynajmniej raz na jakiś czas. pożądanie w związku jest ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wg mnie gadasz glupoty... jesli CI na nim zalezy to pogadaj z nim, powiedz szczerze co CI przeszkdza - jesli mu zalezy to zmieni sie dla Ciebie (a piszesz ze mu zalezy:) ) - Szczerość to podstawa! jak czesto sie widujecie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie z gosciem ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie powinnaś. Mimo że nie na samym seksie się buduje związek, to chemia musi być. Kiedy kiedyś byłam z kimś bez chemii, nie pociągał mnie, mimo że go kochałam, to okazało się, że była to oznaka, że to nie ten właściwy. I nie mam na myśli spraw łóżkowych, tylko po prostu rzeczywiście do siebie nie psaowaliśmy nawet charakterami. A ten brak pociągu był takim naturalnym znakiem ostrzegawczym. Tylko musiałam trochę dorosnąć, by to zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brak pociągu = związek z rozsądku wcześniej czy później rozsypie się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdanadsufitem
jeśli masz talent to z kłodziaka zrobisz zwierzaka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po co mu robisz nadzieje???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jemu tylko sobie. Nadzieje na staly zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie zwodz go , bo to najgorsze co możesz zrobić :D poza tym. umialabys być z przyjacielem - osoba która dosyć dobrze Cie zna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćABC
Też jakiś czas temu przerabiałam to samo. Znajomy na początku zaczłął do mnie wydzwaniać częściej niż normalnie tzn. trzy razy dziennie po 1h, i pisał do mnie esemesy typu: moja królewna, słonko itp. Po kilku dniach zaczął przebąkiwać coś o spotkaniu. Mieszakmy w różnych miastach i widzieliśmy sie kilka razy w roku. W końcu myślę ok, może chce o czymś pogadać ważnym i nie chciał tego załatwiać przez telefon. Spotkaliśmy się ale od początku tak jakoś dziwnie ze mną rozmawiał. Pytał czy mam kogoś, czy wyjechała bym do innego miasta i jak mi się żyje samej. Kurczę i tu zapaliła mi się czerwona lampka! On nigdy tak ze mną nie gadał. Poszliśmy na kawę i wtedy myślałam że z krzesła spadnę. Zaczął opowiadać o swojej byłej z którą był kilka lat, wiązał z nią plany a ona go zrobiła w trąbę. W ciągu godziny opowiedział mi histroię swojej rodziny, i że jego mama by mnie polubiła. Zawsze myślałam że to kobieta po jednym spotkaniu widzi siebie z facetem juz na ołtarzu, kupuje meble do pokoju dziecinnego a tu proszę mój kolega nas razem już postawił w kościele. Charakter ma ok ale ja do niego nic nie mam a on mi tu z taką gadką wyskoczył. Zadzwoniłam wieczorem do niego i powiedziałam że szkoda jego czasu ale ja nie mam w planach ślubu, dzieci. Nie odzywa on się do mnie już przeszło tydzień i mam spokój. Co on sobie ubzdural.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×