Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

MAM NERWICĘ BOJĘ SIĘ WYCHODZIĆ Z DOMU POMOCY

Polecane posty

Gość gość

Przez to nie mam pracy siedzę w domu na utrzymaniu rodziców mam 23 lata, chłopaka który daje mi kasę co miesiąc ale to nie wystarcza:( Nawet jak mam coś do załatwienia na mieście to ściska mnie w brzuchu z nerwów, nie mogę jeść, często chodzę na kibel, mam przyspieszony oddech i się pocę, nawet jak byłam w szpitalu ostatnio na badaniach to ciągle byłam smutna, zestresowana, chodziłam często na kibel i nie mogłam jeść, ciągle przyspieszał mi się oddech i bicie serca jak ludzie przechodzili obok mojej sali w której leżałam. Nawet zwykłe składanie cv powoduje u mnie lęk, czy nawet rozmowa z ludźmi, nawet jak jakiś chłopak do mnie zagada to ja odwracam wzrok i wymyślam jakiś pretekst i wieję, przy tym jestem czerwona, ręce mi drżą i mocno mi serce biję, i tak jest często gdy jestem poza domem. POMOCY!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do psychiatry da ci leki na uspokojenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet lekarz mi powiedział żebym się zgłosiła do psychiatry po leki bo podczas badania gastroskopii wpadłam w panikę i dostałam szoku, nie mogłam się uspokoić i prawie zemdlałam, oddychałam bardzo, bardzo szybko i płytko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boję się przechodzić obok ludzi, wtedy też przyspiesza mi się oddech, zaczynam się pocić, i ściska mnie w brzuchu, to jest okropne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boję się nowej pracy, wiem że pierwszego dnia nie wytrzymam z nerwów i ze stresu, chyba umrę zanim wrócę do domu naprawdę, nawet zwykłe wyjście z domu ot tak powoduje u mnie stres i siedzenie na kiblu z godzinę zanim wyjdę, serio to mnie wykańcza, a co to będzie jak będę miała iść do pracy? masakra:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jest ktoś w podobnej sytuacji jak ja? jak sobie z tym radzić?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam że unikam też rozmawiania z ludźmi bo to też powoduje u mnie stres, przez co jeśli już z kimś rozmawiam to staram się jak najkrócej i ucinam rozmowę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem zamknięta w sobie, nie potrafię się odnaleźć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już ci ktoś napisał DO PSYCHIATRY I TO SZYBKO! sama sobie z tym już nie poradzisz, bo jak widać to już zaawansowana nerwica, więc po co sobie życie jeszcze bardziej utrudniać, poza tym im dłużej będziesz z tym zwlekać to moga się pojawić inne choroby (przez nerwicę) np. arytmia, wrzody żołądka, zespół jelita drażliwego itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz wygrać ze sobą, to spotyka duzo osób , ja byłam zawsze wesołą i otwartą osobą, i taki stan spadł na mnie nagle, cały swiat mi sie zawalił.miotałam sie dwa lata zanim poprosiłam o pomoc, najpierw leki i z czasem zmiana myślenia, problem jest w tobie i to ty musisz stawic mu czola. nie dopuśc do tego momentu zeby myśleć o sobie żle. zawalcz. jeśli boisz sie wyjść to mu8sisz wyjść na pewno. Bo to tylko twoja podświadomość. jeśli czegoś sie boisz to wiem ze moze to być masochizm ale rób to i idz na przeciw obawom, bo tylko wtedy zrozumiesz że ten lęk jest tylko w tobie i nie ma pokrycia z rzeczywistościa. Najważniejsze jest to ze musisz sie usamodzielnić uwiarzyć w siebie i w swoje siły. Jak sie ma kilkanaście lat to człowiek czuje sie nieśmiertelny, nie myśli o bólu problemach i śmierci. Wróć do tego ,momentu, rób głupiue rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam refluks i właśnie zespół jelita drażliwego, wykryty w szpitalu, właśnie przez nerwicę;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rencisyki kurfa 20 czy 30 letnitnie jak chore to na rente jak nie to do roboty leniwce jedne do sexu to fobii nie ma i leku a do roboty isc to juz chora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja boję się też powiedzieć o swoich lękach i nerwicy najbliższym, mamie, tacie, po prostu się tego też wstydzę, oni myślą że ja taka jestem z lenistwa:( A jak próbuję coś ze sobą zrobić to mama często się ze mnie śmieje, że ja i tak nic nie potrafię i się napalam jak i tak mi się nie uda:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do sexu to fobii nie ma i leku a do roboty isc to juz chora x x haha otóż to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa milego. ja pracuje i mam z***b..y sex co noc ale życie często rózne kłody wtacza pod nogi , wiesz i nikt nie maży żeby tak sie czuć. Nik nie chce chorować , latwo jest mówić takie zeczy jak Cie to nie spotka. Mi sie udało z tego wyjść ,ale znałam kogoś kto nie podołal i już go nie ma. Bo nie poprosił o pomoc nie poszedł do lekarza, nie walczył. Jeśli temat Cie nie interesuje to nie pisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mama często powtarzała mi i nadal powtarza że do pracy tej czy tamtej się nie nadaję, że nie będę potrafiła wielu rzeczy mimo iż staram się jej tłumaczyć że chcę, liczyłam na jej wsparcie ale już przestałam, bo po co ma mnie dołować i ona skoro już dość sama się dołuję, w dużym stopniu też przez nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dużo osób tego nie rozumie , mój chłopak był ze mną u lekarza bo nie mógl tego pojać, ze prawie codzien byliśmy na pogotowiu bo miałam jazdy, rodzice chodzili przy mnie na palcach , czułam sie przez to jak trndowata. ale to ja musiałam z tym wygrać nie oni, Wsparcie bliskich jest wazne ale dopuki sama nie poznasz siebie będzie cie to męczyć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po tym co piszesz i tych częstych wizytach na pogotowiu dziwię się, że jeszcze nie ejsteś w psychiatryku :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlaśnie tu jest problem , z domu. nie czujesz wsparcia, bezpieczeństwa, ale to jest moment zeby coś zmienić. Jestes napewno fajną dziewczyna, walcz o siebie. Zapisz sobie na kartce czego chcesz, i co musisz w tym kierunku zrobić. Ja mam pierwszy wpis dla Ciebie 1. Iść do lekarza 2...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzisz może własnie z niego pisze, a ty co tu robisz? moze siedzisz w sali obok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam to samo z nikim nie moglam gadac balam sie niewiadomo czego, najgorzej bylo wieczorami, uczucie odrealnienia, kolatanie serca, strach przed tlumem, ze zwariuje, ze umre, ze zaslabne..bylam u psychiatry prywatnie i biore Nexpram . To odpowiednik lexapro,depralinu, elicei, itp wszystko to jedno i to samo escitalopram.. Polecam goraco ten lek gdyby nie on to nie dalabym rady uwierz. Nie mialam sily wogole. Bylam bezradna.. 3 miesiace temu mialam ostatni atak czyli na poczatku brania leku bo wtedy jest troszke gorzej ale nie tak zle w porownaniu do tego stanu ktory masz teraz. A po dwu tyg tak do miesiaca jak ci pomoze takze ten lek to powinnas odczuc ulge i to sporą. Ja teraz sie z tego smieje i nie moge uwierzyc w to co sie ze mna dzialo. Masakra jakas . I popros na poczatku brania o lek xanax na uspokojenie tylko nie przyzwyczajaj sie do niego bo on daje uczucie takie ze po nim czujesz sie normalnie, jak kiedys, ale tabletka przestaje dzialac i staraj sie nie brac czesto bo uzaleznia cholernie. Na poczatku leczenia antxdepresantem jest idealny xanax bo nawet nie poczujesz tego ze sie nasili lęk . Na chwile obecna polecam pic melise;) i nie zwlekaj z psychiatra. Nie boj sie lękow ! Ja sie balam i to byl moj blad bo bylo coraz gorzej a teraz wkoncu jest tak jak dawniej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlugo bierzesz ten lek, nie odstawiłas, ja brałam coś na e nie pamietam juz, rok czasu i odstawiłam z lekarzem oczywiście bo nie byłam sobą nie mogła,m pracować , a potem tylko samoterapia , ksiazki i td.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze chodzi ci o Elicea ? To to samo co nexpram. Biore go 3miesiace ponad. I jest w porownaniu do tego co bylo extra..wychodze sama, nie boje sie zostac sama w domu, jezdze bez problemu autobusami wczesniej ataku dostawalam na sama mysl o tym . Nie czuje odrealnienia i derealizacji, metnego wzroku.. Zaniedlugo mam do psychiatry wizyte i chyba bede odstawiac bo czuje sie juz normalnie. A bylo tak zle ze nie widzialam juz wyjscia z tego poza jednym.. Bylo mi tak wstyd przed rodzina bo dawali mi na leki itp. I tez mowili ze wymyslam ze cuduje ze nic mi sie nie chce i jestem leniem a nie chora. A teraz widza roznice we mnie ze rzeczywiscie chora bylam. Bo mam energie, humor, czuje sie spokojna, .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest mi naprawde ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to było to, musze Ci powiedzieć ze jak sie odstawia to troszę jest tak jak na poczatku brania, odczujesz, ale nie uzależnia tak jak inne. I trafiłas w setno bo u mnie też wszyscy myśleli ze wydziwiam i ze to że chodze jak zombe i nic mi sie nie chce to lenistwo, a ja poprostu bylam w prózni be wyjścia, bez nadziei. masakra jak to sobie przypominam straciłam kawał czasu. Nie moge powiedzieć ze jest tak jak przed tym stanem ale przynajmniej spię. Był taki moment ze nie spałam ok tygodnia nawet na mioment nie przysneła i straciłam przytomność , akurat byłam na wykładach i odleciałam tak ze nie mogli mnie obudzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też mam nerwicę, jak wychodzę z domu dopada mnie lęk, cała jestem spocona, serce szybko bije, widzę jak przez mgłę, zawroty głowy i chodze jak pijana, przez to sąsiedzi mówią mojej matce, że ma córkę pijaczke, która się upija i chodzi po ulicy, a taka prawda, że mnie "znosi" na boki jak mam ten napad lęku:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem właśnie w takim stanie beznadziei, bez przyszłości że nic mnie już nie czeka, i nawet nie chce mi się wstawać z łóżka, wstaję tylko w ostateczności gdy muszę zjeść albo iść do toalety, i trochę pociesza mnie też mój chłopak, poznałam go 3 lata temu kiedy jeszcze byłam w miarę normalna:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też właśnie w sytuacji stresowej widzę jak przez mgłę, czyli nie patrzę na nikogo, idę szybkim krokiem, przez to nawet jak ktoś się pyta kogo widziałam jak gdzieś byłam mimo iż osoby kilka razy mogą przechodzić koło mnie to ja nie rozpoznam, bo nie potrafię patrzeć nikomu w oczy mam lęk przed tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boję się załatwiać prostych spraw na mieście, bo boję się że sobie nie poradzę że zrobię coś złego czy głupiego, że ktoś zobaczy że jestem nienormalna gdy będę się trząść czy będę odwracać ciągle wzrok od innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od a do a
kiedy wychodzę i jestem wśród ludzi to dostaję lęku, boję się, że zwariuję i zrobię coś głupiego i jeszcze bardziej panikuję, ostatnio bolała mnie głowa wzięłam ibuprofen i zaczęłam po chwili panikować, że umieram, że pomyliłam sobie lekarstwa i zaczęłam płakać, chciałam jechać na pogotowie, ale chłopak mnie uspokoił, eh...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×