Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość motylekkolorowy

Czy wasze czterolatki maja zadania domowe z przedszkola

Polecane posty

Gość motylekkolorowy

Mój syn ma 4 lata, obecnie jest w grupie z 5- latkami i od tego roku maja książki do pracy. Pani zadaje im zadania do domu poza tym jeszcze szlaczki do pisania. Synek jest inteligentnym dzieckiem, wszystkie zadania w przedszkolu robi chętnie ale w domu nie chce, płacze, krzyczy. Obawiam się, czy aby to nie za wcześnie.Nie chciałabym aby się uprzedził do takich obowiązków w przyszłości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ożesz... a ponoć dzieci zbyt wcześnie posłane do szkoły tracą zapał i wiarę w siebie. Co więc dopiero z przedszkolakami? Moja czterolatka spędza ten tydzień w domu w powodu zapalenia gardła więc nie wiem czy coś jej koledzy i koleżanki dostają do domu, ale faktycznie nauczycielka coś mówiła o częściach podręcznika, z których jedną dostaną do domu. Może więc będą jakieś prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój syn nie mial zadan domowych w tym wieku obecnie chodzi do zerówki ma 6 lat i też póki co nie ma zadań domowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze trochę i zaczną wprowadzać podręczniki i zadania domowe dla dzieci w żłobku... Albo od razu na porodówce.Co za chory kraj... Dzieciaki w tym wieku powinny siedzieć na placu zabaw a nie przy książkach. Wiele jeszcze dobrze mówić nie potrafi a tu zadania domowe wymyślają.Smyk zamiast po powrocie do domu się resetować, odpoczywać i cieszyć rodzicami ma ślęczeć nad książkami? Głupota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to za zadania? kolorowanie obrazka , to tak męczy wasze dzieci? w przedszkolu nie ma książek tylko karty pracy, to są proste zadania, które ćwiczą różne obszary i przygotowują dziecko do nauki czytania i pisania, nie spotkałam się z zadaniami domowymi w przedszkolu, ale były zadania do domu dla dzieci, które opuściły zajecia, albo dodatkowe zadania dla dzieci, które nie dawały sobie rady i były słabsze od reszty dzieci, nauczyciel daje je po to aby rodzic trochę popracował z dzieckiem aby wyrównać jego szanse, kompetencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylekkolorowy
Synek ma głównie pisać szlaczki, lub zadania typu: znajdź figurę, która nie pasuje do pozostałych i pokoloruj ją. Fakt, że synek po powrocie z przedszkola chce sie tylko bawić, sam potrafi się sobą zając, wymyśla różne zabawy, dużo buduje z klocków i bawi się zabawkami, ewentualnie jak jest łądnie to idziemy na dwór i tam szaleje. Ale gdy mamy usiąść do prac to mu mina rzednie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak.. ja miałam grupę zerową w szkole (6 i 5 latki) i zadawałam zadania domowe, koleżanka również. Najczęściej szlaczki, czasem pokolorowanie jakiegoś obrazka wg podanego kodu, połączenie przedmiotów (np. czapka i szalik, trójkąt do trójkąta), narysowanie obrazka na dany temat. Wszystkie zadania były dokładnie wytłumaczone tak, by dziecko nie musiało w domu prosić o pomoc rodzica. Jeśli jednak dziecko miało zaległości w zadaniach i ćwiczeniach, a nie zdążyło ich nadrobić w szkole, to dostawało książkę/karty pracy do domu, wówczas musiał tłumaczyć rodzić, bo przy np. tygodniowej nieobecności zaległości było sporo. Nigdy dzieci nie narzekały na zadania domowe, rodzice również. Część dzieci dopytywała się, czy coś będzie do domu, inne zapominały zrobić. Ale to właśnie w tym czasie powinno się wyrabiać u dzieci zapamiętywanie, że coś trzeba zrobić w domu. Już na tym etapie dziecko powinno wiedzieć, że pewne ćwiczenia robi się w szkole/przedszkolu, a inne w domu. To są przecież łatwe zadania, na kilka, kilkanaście minut. Żadna krzywda się dzieciom nie dzieje. A dlaczego Twój 4 latek jest w grupie ze starszymi dziećmi? Musisz się dostosować.. to jest już zerówka. I dzieci jak najbardziej mogą mieć coś do zrobienia w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, w grupie 4-latkow byly ksiazki w przedszkolu, ale do domu zadan nie bylo. teraz corka chodzi do zerowki, ma 4 wielkie ksiazki i karty zadan na ten rok, ale wszystko robia w szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nauczyciel-terapeuta

Co to za Nauczyciel, który nie potrafi przygotować dziecka do szkoły w czasie zajęć z podstawy programowej. Nauczyciele tluką podręczniki , korzystają z gotowcow, opracowań metodycznych, sami za grosz nie wykazując kreatywności... Współczuję dzieciom, które już od 4 latków są skutecznie zrazane do nauki, co w większości kończy się fobią szkolną lub dodatkowymi zajęciami  wyrownawczymi... Pomijam skuteczne zabijanie chęci poznawczej u dzieci. Nauczyciele-ogarnijcie się. Wyrzuć ie te nudne, podręczniki. Zacznijcie bawić się z dziećmi... Nauką. ZABAWA- to najskuteczniejsza metoda pracy z dziećmi i to jeszcze na etapie wczesnoszkolnym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nauczyciel-terapeuta
Dnia 14.09.2013 o 12:54, Gość gość napisał:

Tak.. ja miałam grupę zerową w szkole (6 i 5 latki) i zadawałam zadania domowe, koleżanka również. Najczęściej szlaczki, czasem pokolorowanie jakiegoś obrazka wg podanego kodu, połączenie przedmiotów (np. czapka i szalik, trójkąt do trójkąta), narysowanie obrazka na dany temat. Wszystkie zadania były dokładnie wytłumaczone tak, by dziecko nie musiało w domu prosić o pomoc rodzica. Jeśli jednak dziecko miało zaległości w zadaniach i ćwiczeniach, a nie zdążyło ich nadrobić w szkole, to dostawało książkę/karty pracy do domu, wówczas musiał tłumaczyć rodzić, bo przy np. tygodniowej nieobecności zaległości było sporo. Nigdy dzieci nie narzekały na zadania domowe, rodzice również. Część dzieci dopytywała się, czy coś będzie do domu, inne zapominały zrobić. Ale to właśnie w tym czasie powinno się wyrabiać u dzieci zapamiętywanie, że coś trzeba zrobić w domu. Już na tym etapie dziecko powinno wiedzieć, że pewne ćwiczenia robi się w szkole/przedszkolu, a inne w domu. To są przecież łatwe zadania, na kilka, kilkanaście minut. Żadna krzywda się dzieciom nie dzieje. A dlaczego Twój 4 latek jest w grupie ze starszymi dziećmi? Musisz się dostosować.. to jest już zerówka. I dzieci jak najbardziej mogą mieć coś do zrobienia w domu.

Nie mogą. Według prawa nie mogą 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×