Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak można zachować się w taki sposób

Polecane posty

Gość gość
aniołek1230 - widzę, że jesteś kobietą z wielkim sercem, że szczerze mi współczujesz za co Ci jestem bardzo wdzięczny, ale nie chce żebyś miała jakieś nieprzyjemności z tego powodu, że podałaś nieznajomemu facetowi swojego e-maila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniołek1230
wiesz to tylko pisanie byłoby miedzy nami i to w sieci,ale nie nalegam.Może tu jeszcze się spotkamy,ale wtedy napiszesz jak przezwyciężyłeś tęsknotę.Tego życie ci z całego serduszka,aby ułożyło ci się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli według Ciebie jest ok., to jak najbardziej chciałbym, jeżeli w dalszym ciągu chcesz podać. Takie opisanie co mi leży na sercu troszkę mi pomogło. Dziękuję za wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniołek1230
Przecież nic złego nie robimy hehe,a czasem są chwile i sytuacje z których się chce wygadać z nich,a nie masz do kogo.to wiec;kajunia.1991@wp.pl jezeli będziesz miał tylko ochotę to pisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam tylko pierwszy post autora. Co mogę powiedzieć, twoja była jest strasznie niedojrzałą dziewczyną. Ale w takich sytuacjach zawsze można sobie wytłumaczyć, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Znajdziesz sobie kobietę, która będzię bardziej Ciebie warta niż ona. :) Pamiętaj, koniec jednego związku to jeszcze nie koniec świata. Jesteś młody, silny, przystojny, cały świat stoi przed tobą otworem. Każdy zły koniec może być początkiem czegoś dobrego. Tylko najpierw musisz wyleczyć się z bólu, który zadała Ci twoja ex, potem będzię już tylko lepiej. Nie znam Cię ale życzę Ci jak najlepiej. :) Trzymaj się ciepło autorze i głowa do góry. 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak to tylko pisanie i wyżalanie się :) na pewno napiszę ponieważ bardzo fajnie i dojrzale się z Tobą pisało :) myślę, że dzisiejszy dzień będzie trochę lepszy niż wcześniejsze, a w dużej mierze dzięki Tobie :) dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Meenah - dziękuję bardzo. Po Jej powrocie zaczęła mówić swoim najbliższym, że to moja wina, a ja chyba zacząłem w to wierzyć. Będzie ciężko ale masz rację. Trzeba iść do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniołek1230
ciesze się,ze trochę ulżyło Ci...pomaga to wiem po sobie....dużo tutaj sytuacji przeczytałam,które tez mi pomogły,ale nieraz inaczej jest pisać z ta jedna osobą niż na forum..mi tez fajnie pisze się z tobą...bo to co przezywasz jest straszne,ale miejmy nadzieje,ze z dnia na dzień ten ból będzie mniejszy...widzisz osoby które najbardziej i szczerze kochają tak cierpią to jest niesprawiedliwe,jesteś fer wobec kogoś a ktoś ma to gdzieś.....dasz rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja znajoma zachowywała się tak samo jak twoja była. Na pytanie "Czemu już nie jesteście ze sobą?" wmawiała wszystkim jaki to jej były partner był zły i okropny. Chciała zrobić z siebie ofiarę, ale to tak naprawdę źle o niej świadczyło. Bo jeżeli go naprawdę kochała, to powinna siedzieć cicho i nie wmawiać innym takich głupot. To typowa oznaka braku dojrzałości. Doczytałam, żebyła między wami była różnica 6 lat. Sądzę, że trochę za bardzo się nakręciłeś. Sprawiasz wrażenie dojrzałego mężczyzny, ona prawdopodobnie jest jeszcze młodą dziewczyną, która smakuje życia. Z jednej strony powinieneś to zrozumieć, ale z drugiej nie powinieneś już do niej wracać, nawet myślami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniołek1230
Obwinia ciebie,bo jest jej łatwo tak mówić,ze to twoja wina....boi się przyznać,ale nie załamuj się to ona będzie żałować,ze straciła Cie..wiesz teraz dla niej to początek coś nowego -inny partner,znajomi i ta wolność,ale ciekawe jak na długo,a to już sam się przekonasz jak to się wszystko potoczy,a ja życzę ci szczęścia i głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniołek1230
do meenah:wiesz ja tez jestem w takim długim związku co autor i mamy po tyle samo lat,i nie powiem,ja tez mam nie raz taką nie pewność,a może to nie ten,a zmieniłabym coś w swoim życiu itp.ale ta miłość jest silna...ale tutaj była autora źle postąpiła zachowała się jak gówniara,która myśli,ze może mieć wszystkich...powinna spotkać się z autorem tym bardziej,ze byli ze sobą tyle lat i wytłumaczyć dlaczego odchodzi tu masz racje nie dojrzała...miejmy tylko nadzieje,ze autor pozbiera się i ułoży sobie życie na nowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agagosc
ja mialam podobno sytuacje, takze jednocze sie z toba bo wiem co przezywasz, ja byłam z facetem 4 lata , po dwoch dnaich pisal do innej ze ja "koffa" a on ze jego "koffa ", ja mam 22 lata on 27 mimo to troche niedojrzaly, w sumie do tej pory nie wiem dlaczego rozstalismy sie nerwy klotnie brak seksu, pozniej okazalo sie ze przez moja chorobe, on chcial juz slub dziecko , ja potzrebowalam chwile czasu (teraz bym sie na to zdecydowala) postawil mi ultimatum albo w lewo albo w prawo bo ze niby ma juz swoje lata i nie chce juz ze mna wiecej lat marnowac, wiec w tej zlosci rozstalismy sie, czasami mam zal do siebie ze go nie zatrzymalam ale on tydzien po rozstaniu poszedl z inna dziewczyna na studniowke ktora ma 20 lat i do tej pory sa razem , naprawde sobie pospieszyl, a mnie nawet chwili nie chcial dac....malo tego zaraz po rozstaniu szlam na operacje (sprawy kobiece) a on w najlepsze zaczal sie bawic imprezowac , do rodziny na weekend z nia pojechal para w najlepsze, i nic mu nie przeszkadzalo ze byl ze mna 4 lata... a byl z inna mozna powiedziec z dnia na dzien, to mnie boli naprawde boli... kiedys jak rozmawislimy juz po rozstaniu o mojej operacji to on do mnie: 'no przeciez nie bylismy razem to mialem sie Toba interesowac??" ja po operacji mialam bardzo ciezkie dni, a on sobia z ta nowa juz na weekend pojechal, a mnie w d***e mial..... boli mnie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aniołek1230 - Muszę dać radę, innego wyjścia nie mam. A najważniejsze, muszę odzyskać pewność siebie. Niestety muszę wracać do pracy ale na pewno się odezwę na e-mail. Dziękuję raz jeszcze. Meenah - uświadamiam sobie, że Ona chyba mnie nie kochała. Bo jak można zakończyć 6 letni związek w taki sposób :/ Jak najbardziej myślałem o Niej poważnie, choć tego nie pokazywałem w planach miałem już pierścionek. A od jakiegoś czasu remontowałem mieszkanie dla Nas. Wszystko chciałem zakończyć do Jej powrotu. A zamiast mieszkania zakończył się nasz związek. Choć chce Ją znienawidzić bo tak chyba najłatwiej zapomnieć to w dalszym ciągu Ją kocham, a największy ból sprawia mi to, że jest z kimś innym. Dziękuję Wam wszystkim raz jeszcze za wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddsddsdsd
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniołek1230
z czasem zobaczysz jak to będzie i uczuciowo również.jej będzie lżej,bo ma zastępstwo za Ciebie....nie poddawaj się,jak masz ochotę to popłacz sobie wiem,ze mężczyźni tez tak maja,ale przy niej bądź twardy i niech zobaczy,ze tez umiesz żyć bez niej.Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro ona miala 16 lat kiedy zaczeliscie sie spotykac, to byla jeszcze dzieckiem. W czlowieku duzo sie zmienia miedzy 16 a 22 rokiem zycia. Poza toba nie znala pewnie nikogo innego. Teraz ja ponioslo, bo okazalo sie ze sa inni mezczyzni, ze moze byc ekscytujaco, ze ma tylko 22 lata i nie musi sie wiazac na stale. Brak pierscionka ulatwil sprawe, bo pewnie powoli sobie myslala ze juz tak bedzie. Szkoda mi ciebie, ale w jakis sposob sie nie dziwie, bo jak sie ma 20 lat to czlowiek zwykle nie jest gotowy na ustabilizowane zycie, nawet jezeli mysli ze juz chce byc zona/miec dzieci itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokim
no tutaj widzę ze popierasz eks autora...no trochę i w tym racji,ale nie zachowała się uczciwie w stosunku do niego i to,ze wcale nie porozmawiała z nim,nie wiem czy czytałaś/eś całość,ale chyba nie robi się tak,ze zostawia się smsy na tel pisząc z aktualnym partnerem smsy i oddajesz tel byłemu nie kasując ich...nie dojrzała jest i to jest prawda,ale chociaz jakaś skr***a... no ok tak wyszło no ale,te 6lat i takie tam...a tu nic....Autor musi jakoś dam rade i zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×