Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pozwolilibyscie mezowi dawac ciagle duze pieniadze tesciowej

Polecane posty

Gość gość
ani grosza nie dalabym pasozytowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomoc trzeba ale sa granice takiej pomocy , tym bardziej jak jest to postawa roszczeniowa. Moja siostra byla w podobnej sytuacji z tym ze jej tesciowa miala emeryture 1200 , nigdy jak jak tesc siostry jeszcze zyl nie dokladali sie do zadnych oplat , uwazal ze jak odpisal im dom to dozywotnio jest zwolniony z oplat . Ok, nie bylo problemu . Ale jak zmarl tesc siostry , to byla taka sytuacja ze jej tesciowka wymagala od nich zeby ja zywili ,ubierali i za leki placi ( przypominam 1200 emerytury miala). Z poczatku tak bylo , jak siostra robila obiad -zaniosla jej , zakupy tez dla niej robila itd. Dla nich to nie byl problem ,dobrze zarabiaja ,w sumie to nie odczuwali po kieszeni. Tlumaczyla sie zawsze ze kase odklada dla wnuczkow na wesela i takie tam. Zmienilo sie sytuacja jak wyszlo na jaw ,ze swoja emeryture oddaje corce praktycznie w calosci ... I tu siostra miala dosc , przestala robic zakupy , obiad owszem jej podala ale nic wiecej, jak jej dawala recepte zeby wykupic leki ,brala ale za chwile kladla jej w pokoju jak ta nie widziala . I wiecie co kobieta zywila sie mlekiem i chlebem ,oprocz obiadow u siostry , corcia przyjechala i brala kase i miala w d***e ze matka nic nie ma w lodowce ... Pieknego dnia zrobila awanture mojej siostrze i szwgrowi ze mamusia chodzi glodna , byla konkretna wymiana zdan ,bo z takiej emerytury mozna sie swobodnie utrzymac . Grozila ze zglosi ich do Mops-u , oni nie popuscili , na dzien dzisiejszy , owszem zjarzy raz na miesiac ale nie zabiera calej kwoty , bo z tego co mowila siostra tesciowa daje jej kase na zakupy. Mozna sie ustawic jak matka odda swoja emeryture ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym pozwoliła, ponieważ uważam, że to jego pieniądze i może oddawać je komu chce: dopóki ma na utrzymanie siebie samego i naszych wspólnych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sie jest malzenstwem to nie ma moje ,twoje ...jest wspolne i powinna byc to wspolna decyzja . Owszem jest to zasrany obowiazek pomoc rodzicom ,w koncu nas wychowywali i lozyli na utrzymanie . Ale jak matka na zasadzie tylko daj i daj i ciagle malo ,sa jakies granice a tymbardziej ze moze sobie dorobic. Ja tez pomagalam tesciowej ,stracila prace do emerytury wczesniejszej jeszcze bylo dwa lata ,mieszkala na zad*piu ,gdzie o prace ciezko . Potrafila jednak dorobic , sprzatajac i opeika nad dziecmi. Przynajmniej miala na oplaty , dawalismy jej 300 miesiecznie i starczylo jej na jedzenie . Owszem jak jechalismy to zawsze zakupy byly zrobione , nigdy nie prosila nas o nic , oszczedzala kazdy grosz ... Az serce bolalo , jak nie miala za co kupic opalu na zime . Dobra z niej kobieta , wychowala sama dzieci , od nikogo nie wymagala zeby jej dac ,bo sie nalezy. A reszta rodzenstwa meza miala to gdzies , nic nie widzieli i nie slyszeli , nawet syn co z nia mieszkal... Maja oddzielne wejscia i kazdy sam ogrzewa swoje mieszkania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
yuuyuiuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sirocco29
Moja teściowa to jeden wieli horror, mój mąż ją utrzymuje od 8 lat, od kiedy zaczeła pobierać rentę (1400 zł) doszła do wniosku, że nie nadaje się do pracy. Przepala miesięcznie ponad 600 zł bo kopci 2- 3 paczek papierosów, dodatkowo lubi sobie wypić Mąż płaci zamieszkanie, media i jeszcze na jedzenie bo ona dziwnym trafem już po 5 dniach od renty nie ma ani grosza ... do tego wydzwania po 10 razy dziennie (potrafi o 23.30 z pytaniem co słychac) .... mam dość !!!!!!!!!!!!!!!! wszystko jest na zasadzie daj, musze mieć ....... dramat. Nawet d**y ruszyć jej sie nie chce do sklepu skrzyżowani dalej tylko Panią trzeba podwieść. Wiem, że to matka mojego męża, ale zachowuje się jak pijawka a on daje jej co tylko chce. Jego tata zginął w wypadku kiedy mój mąż był mlodym chłopcem, przyjął on wtedy role taty i opiekuna dla matki i siostry i ratuje d**ę mamusi za każdym razem, a ona to wykorzystuje na każdym kroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×