Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaskoczona po raz 5638

czy to milosc czy zauroczenie pytanie do doswiadczonych nie chce sie pomylic

Polecane posty

Gość zaskoczona po raz 5638

Mam cudowną 3 letnią córeczkę i narzeczonego z którym jestm od 6 lat ale jakoś niespecjalnie nam się układa. Ciagle jestem sama , a jak już spędzamy razem czas to tylko się kłocimy,bo dosłownie w każdej sprawie mamy odmienne zdanie. był taki czas , że zaczęłam na siłę szukać drugiej połówki . Ale stwierdziłam, że nie ma co i że co ma być to będzie. Nie wiem czy kiedykolwiek go kochałam. Zaurocznie było bo kiedy się poznawaliśmy imponował mi tym że wszyscy go znają, że jest odważny niczego się nie boi , gówniarskie czasy... Potem wszystko minęło ale byliśmy zaangażowani i przyzwyczajeni do siebie , przynajmniej ja do niego , bo miłoscią tego nazwać nie mogę. On prawdopodobnie mnie kocha bo tak mówi ale jakoś nie pokazuje tego tak jak trzeba ważni są koledzy i rodzice a ja na ostatku. Nie ważne. Spotkałam się z kolegą z dawnych lat wydawało mi się że może w nim ulokuje moje uczucia i w koncu na prawdę sie zakocham bo tak wiele mówi się o prawdziwej miłości jaka jest piękna ( o ile jest w końcu przestałam w nią wierzyć) a że kolega ten od dawna mnie przyciągał to się umówiliśmy ale nic , nie było tego czegoś , oczywiście nic nie robiłam , mam partnera. Ostatnio poznałam fajnego faceta , spodobał mi się od razu !! On zagadał że bardzo mu sie spodobałam , że zdarza mu się taka sytuacja po raz pierwszy. Wymieniliśmy się numerami . Zadzwonił raz, drugi . Za drugim razem pomimo że kompletni esie nie znamy rozmawialiśmy 10 min i rozmawialibyśmy zapewne dłużej tylko że mała nam przerwała chciała coś ode mnie. Piszemy smsy , a ja jak głupia przyłapuję się na tym jak usmiecham się do telefonu i nie tylko . Nawet jak o nim pomyślę mam usmiech na twarzy . Nie moge doczekać się aż zadzwoni a zazwyczaj to nie lubie rozmawiać przez telefon . Normalnie miałabym też opór przed spotkaniem z kazdym facetem ponieważ bałabym się że wyjdę na idiotkę, że nie będzie tematów a znim już umówiliśmy się na spotkanie. Jestem jakaś szczęśliwa chce mi się uśmiechać śpiewać :D:D Obudzę się i myslę o nim . Ba, cały dzień myślę o nim a co najgorsze STRASZNIE SIĘ ZAWIESZAM ,ini coś do mnie mówią a ja jestem nieobecna... facet jest zupełnie inny niz wszyscy , przynajmniej ja mam takie wrażenie, a nie chcę się pomylić to duzy błąd w moim przypadku. Powiedzcie czy tak wygląda miłość ?? Spotykałam się z wieloma facetami i podobało mi się wiele osób ale to jest coś innego . Jak chciałam znaleźć miłość na siłę to myśląc o danej osobie , myslałam o zdradzie, łóżku ( co nie znaczy że kiedykolwiek dopusciłam się zdrady , o nie) a teraz kiedy odpuściłam sobie całkowicie wiarę w "przeznaczenie " spotkało mnie to. proszę o normalne wypowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana od wielu lat
Ja jestem zakochana w swoim mężu. A to co Ty piszesz to zwykła fascynacja nowym facetem. Jak go możesz kochać skoro nawet go nie znasz? To taka "miłość jak z komedii romantycznej". Za dużo się napatrzyłaś na głupoty w kinie. Chcesz się przekonać czy to prawdziwe uczucie? Spędz z nim trochę czasu, poznaj go. Ale nie na randkach,a tak normalnie w życiu codziennym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jenifer16
Opowiedz o tym swojemu narzeczonemu - na pewni będzie Cię wspierał, jeśli zobaczy, że jesteś szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak właśnie, skąd możesz wiedzieć że to miłość skoro praktycznie go nie znasz?? Zwykłe zauroczenie.... Daj na luz i poznaj go najpierw. Miłość to nie tylko słodkie słówka, przytulanki itd. Wiesz skąd ja wiem, że kocham męża?? Otóż czasami sie tak na siebie w*******y, wyzywamy omal do rękoczynów dochodzi ale po chwili ciszy jak spojrzę na niego uśmiecham ię do siebie i myślę " jak ja cię ty durniu kocham " .Znamy się 6 lat. Dwa lata po ślubie , a nadal gdy patrzę na niego widzę najprzystojniejszego, najwspanialszego mężczyznę na świecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes walnieta, zamiast poswiecic sie dziecku i partnerowi, to probujesz realizowac jakies scenariusze z romantycznych bubli. Nie, to nie jest milosc, to zauroczenie, takie samo jakie bylo zauroczenie Twoim obecnym facetem, ktore juz pewnie odeszlo w niepamiec. Lapami i nogami przyczepiasz sie co chwile do nowego typa, testujac, czy to milosc-i to za plecami obecnego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wg mnie jest to zwykłe zauroczenie, na które jesteś podatna tym bardziej, że nie satysfakcjonuje cię obecny związek. Ja bym na twoim miejscu tak nie ufała jakiemuś facetowi. Wygląda to jakby szykowała się zmiana ale na gorsze. A że on mówi że niczego takiego nie przeżył? Dziewczyno, praktycznie KAŻDY tak mówi. Ech, ty pewnie będziesz zauroczona każdym kto poświęci ci trochę uwagi, zasugeruje że rozumie, że ci pomoże w problemach... Znam to bo mam podobnie, na szczęście mam dystans do swoich emocji. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jestes walnieta, zamiast poswiecic sie dziecku i partnerowi, to probujesz realizowac jakies scenariusze z romantycznych bubli." Poświęcić się?? Takie historie zdarzają się WŁAŚNIE dlatego że my, kobiety, za dużo się poświęcamy, aż do... wyrzygania, i końcu patrzymy na tego swojego partnera, kładziemy te dziecko spać, i nagle coś w nas pęka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczona po raz 5638
Poswięciłam sie mu przez te 3 lata które mieszkamy razem, ja wychowuje nasze dziecko, gotuje sprzatam a on ma mnie głęboko w d***e, nadal mam w takim związku tkwic i się poświęcać?? Nie nie czepiam się każdego faceta, jestem kobietą na którą lecą faceci , a ja zawsze jestem niedostępna właśnie dlatego że kogoś mam . Nawet na sms bałam się odpisać, żeby moj nie był zły . Pisałam , że był taki moment ale przeszło mi , więc pytam co to jest a nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×