malzenstwo z milosci czy dla kasy

Ona stomatooog in wlasciciel firmy informatycznej. Kochaja sie czy sa ze sobmba tylko dla kasy?

obstawiam, że kochają się

Żadne z nich nie ma powodu byc z drugim dla kasy. Oboje ustawieniu. Kochają się na pewno

kochają w sobie to, że oboje mają kasę. znam takie przypadki.

Czyli on ją kocha bo ma kasę a ona jego bo ma kasę?

co za glupie pytanie:( co my ich znamy...?

w sobie, nie w nim\ niej. mogą robić co im się żywnie podoba, a rozstanie będzie jak drobna kwota stracona w kasynie- fajnie się bawiło, czas wracać do domu.

Przed ślubem znali się 2 lata, po ślubie są prawie dwa miesiące. Miesięczna podróż poslubna-Dubaj, Wyspy Kanadyjskie, Maroko, Chorwacja. Na zręczny kupił jej pierścionek za 15 tys. Ona przychodzi do niego do pracy, on robi jej kawę.

A Ty jestes zazdrosna? Kim jestes?

a ty zakładasz denne topiki na kafe i na każdym kroku robisz wsztstko żeby cie przekleciał, znamy juz to na pamięć

Pracuje w jego firmie.

Za obrączki pewnie też nie mało dali. On ma taka klasyczna prostą średniej grubości z takim czymś po bokach nie wiem jak nazwać to. A ona cudna z diamecikami i też takie coś po bokach.

Autorko, w jakim mieście mieszkasz?

małżeństwo dla kasy to by było, gdybyś ty go poślubiła, głupia cizia lecąca na kasę szefa

Nie ważne gdzie mieszkam. Po co to komu.

Jest to istotne. Trzeba uprzedzić faceta, że ma pracownicę, która ma nierówno pod sufitem. Cztery dni temu był ten sam temat, wcześniej wiele wątków związanych z małżeństwem szefa. Jesteś chora.

Ja nie jestem chora

No pewnie że nie, bo jesteś chorY

Ja jestem kobietą.

tak, jak sobie obetniesz penisa i napompujesz cycki tandetny zbok

Mam cycki nie mam penisa. Jestem 100 procentową kobietą.

A cipka gdzie? Tylko cycki ważne? ;-)

Nie jesteś kobietą, bo żadna kobieta by się tak nie poniżała przed OBCYM facetem. Jeśli nie jesteś meżczyzną, to jesteś tylko żałosna imitacją kobiety.

to jest facet jakis obsesyjny zbok

nie piszcie z nim

Jestem kobietą. Zakochałam się w facecie czy to dziwne.

Ale Ty się nie zachowujesz jak zakochana kobieta. Ty się zachowujesz jak chora kobieta. Cztery dni temu był ten sam temat. Po co znowu to wałkujesz??? A wcześniej dlaczego zabrał ją na szkolenie, co znaczy jakiś jego tekst, czy temat jego ślubu. Czy do Twojej mózgownicy dotarło to co pisali tu ludzie? Niedawno się ożenił, ze wszystkich Twoich wypowiedzi wynika, że ją kocha, szanuje i bardzo dobrze traktuje. O co Ci kobieto chodzi???

Zabrał ją na szkolenie a nie powinien. Napewno kochał się z nią, całował się przy nas, za grosz intymności. Lata koło niej jak pies. On przystojny, inteligentny mogby mieć każda, a ona go zagarnela dla siebie. Budzi się przy niej zasypia przy niej, robi z nią wszystko, ona zna go z naj intywniejszej strony.

A ja...

I jaki wniosek dla ciebie? Nie masz szans, więc przestań pisać te swoje głodne kawałki.