Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyjaciółka bluszcz

Czy jestem przyjaciółką bluszczem

Polecane posty

Gość Rototaaa
hehe, no może skomplikowane jak ktoś się zbytnio w tym nie orientuje, ale tak naprawdę to jest proste, tylko to tak jakby druga faza wtajemniczenia ;) Ja najpierw interesowałam się tylko znakami, obserwowała jak ludzie łączą się w pary itp. wspólne cechy charakteru, a później troszkę wnikliwiej zaczęłam się tym interesować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koleżanki mogą nie uważać Cię już za przyjaciółkę bo nie pasujesz do ich nowych standardów. Tak to przykre ale spotkałem się z czymś takim. One czuja sie lepsze i nie będą z Tobą gadać bo ani dzieci nie masz ani rodziny nie umiesz założyć. Zresztą prawda jest taka,że tematy się nieco zmieniają i wśród mężatek o innych rzeczach się gada niż wśród samotnych. Wszystko zależy od ludzi moja zona po ślubie nadal się spotyka z koleżankami tymi samotnymi też ale widzę,że czasem już jej się nie chce. Woli po pracy posiedzieć w domu-swoim domu a nie u rodziców. Jest też jeszcze to,że jak mieszkasz już u siebie to nie ma takiej chęci wyrywania się z domu jak wtedy gdy mieszkało sie z rodzicami.Masz swoje zwyczaje,zajęcia,czy po prostu wypoczywasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciółka bluszcz
hmm nie wiem czy mam szanse na inne znajomości ? nie wiem nie próbowałam, wiem , że facetom się nie podobam usmiech.gif zostało mi to dobitnie przekazane kilka razy w życiu, nawet się tym już przestałam przejmować, mam pare koleżanek w pracy, też zamężne, jedna zaręczona, aczkolwiek teraz sądze, że każda moja propozcyja wyjścia będzie odebrana tak samo, że jestem sama po 30, zgorzkniała nie mam własnego życia i chce żyć innym życiem, co tylko po częscie jest prawda, jestem sama ale nie jestem zgorzkniała, nie lubie plotkować i obgadywać, po prostu od czasu do czasu chce gdzieś wyjść, mogę nawet gadać o konsystencjach kupek, czkawkach , zupkach, przepisach, długościach welonu itp. nie oczekuje, że ktoś mi poświęci czas raz w tygodniu, że będzie mnie niańczył, że będzie słuchał mojego jojeczenia i mnie pocieszał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam daty urodzin rodziny i znajomych, posprawdzałam z gazetą jaki odpowiada im znak zodiaku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rototaaa
No to niezłą masz pamięć :) Ja póki nie interesowałam się znakami, nie pamiętałam dokładnie urodzin. Mogę Ci polecić parę stronek, jeśli Cię to ciekawi, i musisz sama zacząć obserwować, bo przekonywać Cię nie zamierzam :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rototaaa
Autorko może zapisz się na jakieś kursy czy coś, gdzieś gdzie można poznać nowych ludzi, sądzę, że jesteś osobą wzbudzającą sympatię, więc nie powinnaś mieć problemu by kogoś poznać. Myślę, że za bardzo skupiłaś się na tyc przyjaciółkach - nie-przyjaciółkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciółka bluszcz
może macie racje, może rzeczywiście już do nich nie pasuje, aczkowiek nie sądze, że narzucałam się, nie dzowniłam codziennnie, nawet nie było to raz na tydzień, nie przesiadywałam 7 godzin, nie gadałam o tym jaka jestem biedna, nie szukałam pocieszenia, bo wiem, że ich to nie interesowało, wolałby wybierac suknie ślubne, a potem ubranak dla dzieci, ok ... uczestniczyłam w tym wszystkich, wykazywałam zinteresowanie, nie wypominałam, że przez 4 godzin gadały tylko czy mieć drugie dziecko, czy nie, czy powiedzieć o tym męzowi czy może wpaść.... i nie sądziłam, że po 24 latach po prostu wyrzucą mnie na śmietnik bo nie wyszłam za mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciółka bluszcz
zapisalam się na niemiecki, przedzial wiekowy 20 - 25 , jestem najstarsza :) a moze datego, że to poziom sredniozaawansowany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rototaaa
No widzisz, nie doceniły Cię. Poczekaj, za parę lat, a może już miesięcy przypomną sobie o dawnej przyjaciółce, która zawsze miała dla nich czas i wysłuchiwała, ale wtedy może Ty będziesz już też miała swoją rodzinę i lepsze koleżaki - role w życiu lubią się odwracać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A no, do liczb akurat mam dobrą pamięć ;) co nie przekłada się na talent matematyczny ;P wiesz, kiedyś sobie trochę czytałam na ten temat, ale jakoś te opisy w większości mi nie pasowały do znanych mi osób... W tym mnie, więc dałam sobie z tym spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rototaaa
No to może znajdzie się jakaś fajna 25 - letnia koleżanka :) Fajnie, że coś robisz dla siebie :) Jakbyś była z moich okolic, to z chęcią wyszłabym z Tobą gdzieś i na pewno byśmy się dogadały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciółka bluszcz
a tak w ogole o co chodzi z tymi znakami ? obliczaniu i zapamiętywaniu itp w sumie pogubiłam się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciółka bluszcz
a skad jesteś? ja z krakowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rototaaa
gość no trudno, do tego, trzeba mieć dryg, że tak powiem, albo dużą cierpliwość i dobrą spostrzegawczość. A co do Twojego znaku , to tak jak Ci pisałam - jesteś np. Lew, a masz ASC w Pannie, planety w Pannie i nie jesteś typowym Lwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie, autorko, na takich kursach najłatwiej poznać nowych znajomych, także może ten niemiecki przyda się nie tylko do podniesienia zdolności językowych ;) może poznasz kogoś wartego Twojego czasu, w przeciwieństwie do Twoich byłych przyjaciółek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rototaaa
Hm nie chcę tu podawać, ale niestety kilkaset kilometrów dalej a szkoda :) chętnie bym Cię pocieszyła i spróbowała "postawić na nogi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Okej, a skąd się biorą te ASC? Tak czysto naukowo pytam, mam ścisły, analityczny umysł, więc o ile rozumiem wyznaczanie znaków zodiaków, o tyle z tym spotykam się pierwszy raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciółka bluszcz
dziękuję Wam wszystkich, za miłe słowa pocieszenia :) no cóż trzeba żyć dalej, jutro idę do fryzjera na poprawę humoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rototaaa
przyjaciółka - miło mi, że poprawił Ci się humor :) myślę, że dziś masz chwilowego doła przez chamskie zachowanie koleżanek, ale myślę, że szczęśliwa gwiazda jeszcze Ci zaświeci :) gość-nie chce mi się opisywać, dlatego skopiuję: W astrologii ascendent ma zasadnicze znaczenie dla uzyskania odpowiedniej prognozy. Dlaczego odnosimy się do obliczania dominującego znaku. Dominujący znak to znak, który znajdował się na wschodnim horyzoncie w czasie Twojego urodzenia. Ascendent – w astrologii punkt ekliptyki, który wschodzi w określonym momencie i miejscu na Ziemi. Jego położenie uzależnione jest więc od dokładnego czasu i współrzędnych geograficznych danego zdarzenia (np. narodzenia człowieka). Przeciętnie co około dwie godziny nad wschodnim horyzontem pojawia się nowy znak zodiaku, można przyjąć, że co około dwie godziny zmienia się ascendent. Jest to jednak duże uproszczenie, gdyż nachylenie ekliptyki sprawia, że np. na szerokości geograficznej, na jakiej położona jest Polska najszybciej wschodzi znak Ryb (około godziny) a najwolniej znak Panny (około 3 godzin). Tradycyjne źródła astrologiczne głoszą, że Ascendent jest jednym z najważniejszych i najbardziej "czułych" punktów w horoskopie, który ma wpływ na wygląd człowieka, jego osobowość, pierwsze wrażenie wywierane na innych, sposób w jaki wchodzi w relacje z otoczeniem, a nawet nastrój, jaki panował podczas jego narodzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciółka bluszcz
wyszło mi Ascendent:Baran, czyli teraz mam szukac znajomych glownie wśrod osob spod znaku barana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przyjaciółko - bluszczu ja też jestem z krk i tez narzekam na brak kobiecego towazystwa;( Mam przyjaciół facetów, fantastycznych zresztą. Miałam dwie bliskie kolezanki ale nasze relacje po prostu się rozpadły. Jeśli chciałabyś pogadać bardziej prywatnie do podaj maila:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki :) to nawet ciekawe. Sprawdziłam sobie asc, ale ten krótki opis wciąż do mie pasuje... A godzine urodzenia spisałam ze swojej starej książeczki zdrowia dziecka, więc raczej jest dobra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zachowanie przyjaciółek to jedno, ale co z tobą nie tak, że przez tyle lat nie nawiązałaś żadnych innych znajomości? Ktoś cię olewa - szukasz gdzie indziej, bo na tamte osoby nie masz wpływu. Ludzie i relacje się zmieniają, więc jeśli ograniczasz swoje znajomości do dwóch przebrzmiałych przyjaźni i tylko na to liczysz to logiczne, że prawdopodobnie rozczarujesz się prędzej czy później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rototaaa
przyjaciółka - niekoniecznie tylko spod znaku Barana :) To bardziej określa takie Twoje "drugie ja" Ja jako Strzelec najlepiej się dogaduję z trygonem ognistym i Bliźniętami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rototaaa
gość - no cóż, trudno, widocznie nie jest Ci to pisane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciółka bluszcz
gość - masz racje, ale mnie takie relacje wystarczały, wiem głupia byłam, nigdy do głowy by nie przyszlo, że zostane olana bo nie mam męża, dzieci, i prawdą jest, że nie radzę sobie w relacjach męsko damskich, ale nie sądziałam, że to może przekreślić tę przyjaźń, teraz zaczynam przeglądać na oczy, ze chyba postrzegały mnie tylko jako ofiarę losu, która nie ma wlasnego życia :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciółka bluszcz
chętnie pogadam - dorota1221@hotmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No może. Tak z ciekawości jaki znak byś u mnie obstawiała? Jestem osobą twardo stąpającą po ziemii, ze ścisłym umysłem, lubiąca ludzi i kontakt z nimi, ale zależy mi tylko na naprawdę bliskich, cała reszta może się zmieniać co chwilę. Lubię teź czasem pobyć sama. Mam komplesy jak każda kobieta, ale nie dominują on w moim postrzeganiu siebie, nie mam przez to niskiej samooceny. Jestem leniem (zdaje sobie z tego sprawe), czesto zostawiam cos na ostatnia chwile, potrafie np. olać 1 termin egzaminu, bo nie chce mi się uczyć, a potem wkurzam się na samą siebie, że to zrobiłam, obiecuję sobie, że to ostatni raz, a potem i tak robie to samo xD rzadko wpadam w panikę, przyjaciółka mi powiedziała kiedyś, że jestem najbardziej opanowaną osobą jaką zna i jak wybuchnie pożar, to pójdzie za mną ;P nie oceniam ludzi, których nie znam, ale mam alergie na głupich ludzi (nie chodzi mi o wykształcenie, tylko o życiową głupotę). Moje przyjaciółki to waga, wodnik i byk, a partner jest baranem. To tak w skrócie o mnie ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×