Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jakie kary

Polecane posty

Gość gość

jakie kary stosujecie lub stosowałyście dla dzieci w wieku 1,5 - 2,5 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy są tu jacyś rodzice stosujący kary? Czy każdy ma grzeczne dziecko bez kar?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie kary dla takiego maleństwa ja nie mogę... weź siebie ukaraj nie takie dziecko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
klęczenie na grochu stanie w kącie nie jedzenie słodyczy przez miesiąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli rozrabia przy pomocy jekiegos przedmiotu to odbieram te zabawkę. Jak sie źle zachowuje wobec mnie podczas zabawy, to mowie ze z niegrzeczna dziewczynką sie nie bawie, przerywam zabawe i wychodze. Jak robi awanturę to sadzam na podlodze w kącie i nie pozwalam wstac poki sie nie uspokoi. Jak sie źle zachowuje na dworze to wracamy do domu - znaczy idziemy w strone domu bo zazwyczaj w drodze mnie przeprasza i potem juz bawi sie ładnie. Czasem krzykne, ale to nie zamierzona kara tylko puszczenie nerwów. Ale te kary to to stusuje tak mniej wiecej od drugich urodzin, wczesniej stawiałam do kąta ale nic to nie dawało - świetnie sie w kącie bawiła. Na krzyk tez nieszczególnie reagowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kary??? ja p*****le....głupia babo mam nadzieję że Ciebie mąż ukaże za niezrobienie obiadu i to konkretnie...najlepiej pozbawiając Cię praw rodzicielskich....kretynka jedna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odezwała się kretynka co innych od kretynek wyzywa Pewnie chowasz bezstresowo małego potwora Dziecko musi mieć wytyczone granice i właśnie po to są kary Nie ma co popadać w skrajności i albo bić albo wychowywać bezstresowo, tylko tłumacząc W jednym i drugim wypadku efekty są opłakane Należy stosować kary, Ciebie rodzice pewnie bezstresowo wychowali i dlatego teraz pozwalasz sobie na wyzywanie ludzi od kretynek, oczywiście anonimowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamykanie w pokoju na caly dzien bez jedzenia i picia,10 min bez butow na balkonie podczas mrozu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie dostałam nigdy klapsa, nie miałam ŻADNEJ kary, mama mi WSZYSTKO tłumaczyła. Była samotną matką 12 lat, potem poznała obecnego męża. W wieku nastoletnim-również zero kar. Np. jak byłam mała, mama chodziła ze mną na targ i ja szłam oglądać zabawki zawsze mówiła "Paulinko ale ja nie mam pieniążków, aby kupić ci zabawkę" "dobrze mamo, tylko pooglądam" wystała się za tymi warzywami/owocami, kupiła co miała szła po mnie (2 stoiska dalej a miałam wtedy z 3 lata) a ja normalnie z nią odchodziłam, bez krzyku itp. Moje dziecko też wychowam bez kar, bo po co? Jak się ma dobry kontakt z dzieckiem, to nie trzeba dawać kar, bić itp. aby mieć autorytet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uważam że dziecko powinno mieć kary, bo to już paranoja powoli się robi Rozumiem nie dawać klapsów i jestem za tym jak najbardziej Ale kary stosuję Nie każde dziecko jest takie jak gość z 22:26, zdarza się to nader rzadko Przeważnie takie dzieci są rozpuszczone i wymuszają wszystko krzykiem,płaczem bo wiedzą, że mogą Dziecko powinno wiedzieć od początku że za swoje czyny ponosi się konsekwencje, dla mnie proste- jest niegrzeczne to ponosi karę, np idziemy z placu zabaw, natomiast jest też często chwalone I to przynosi lepsze efekty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka
Przede wszystkim nie uważam że bicie dziecka jest dobrą karą! My nie stosujemy tego w domu. Jeśli mama Ci tłumaczyła wszystko od początku i Ty tak pięknie rozumiałaś, to musisz być jakaś fenomenalna:) Może jestem troszkę złośliwa, ale uważam że malutkie dziecko nie rozumie pewnych rzeczy. Zawsze najpierw tłumaczę, odciągam, proszę, a ostateczność to jest kara. U nas karą przede wszystkim jest tzw "niegrzeczny kącik" Czyli dziecko siada za karę w kącie z daleka od zabawek. Ale po za takimi sytuacjami, moje dziecko ma mnóstwo miłości. Bardzo często się tulimy, wygłupiamy i śmiejemy. W sumie przytulam ją zawsze kiedy ona tego chce. Znajomi są zadziwieni ile to dziecko ma miłości w sobie, bo kocha po prostu wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem gościem z 22:26 jak dla mnie poświęcenie czasu (mama siedziała ze mną do 6 rż), dużo tłumaczenia i oczywiście relacje nie tylko JA JESTEM RODZICEM MASZ MNIE SŁUCHAĆ a relacje-traktuj mnie jak przyjaciółkę dużo dają. Dużo zależy od tego jak nas wychowywali rodzice. Jak oni nas, tak my dzieci i tyle. Do dzisiaj moja mama jest moją najlepszą przyjaciółką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka
gość z 22:03 i 22:39 całkowicie Cię popieram i ja robię tak samo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka
ja również siedzę w domu z dzieckiem i również mam fantastyczny z nią kontakt. Jest mi bardzo bliska i okazujemy sobie dużo miłości. Nie traktuję jej tak jak piszesz, że ja jestem rodzicem, a Ty masz mnie słuchać, bo wiem że dziecko jest człowiekiem i zawsze uważam że trzeba z nim rozmawiać. Ale! Moje dziecko bardzo szybko zaczęło przechodzić bunt i niestety, ale posuwała się do bicia, kopania i bardzo mocnego gryzienia. Dlaczego? Robiłam raz w tygodniu prace wolontariacką, jechałam tam na 3h. W tym czasie mój partner zostawał z córką w tym samym miejscu co ja. I znalazł się tak chłopczyk który okropnie ją bił. Po prostu tak nieznośny chłopak, że szok. Wiadomo ojciec dziecka starał się unikać tego chłopca, ale on mi był również bardzo potrzebny i nie zawsze dało się uniknąć spotkania. W ostateczności córka przejęła jego skłonności. Chcę powiedzieć że nie zawsze da się nad wszystkim zapanować. Uważam że dziecko powinno widywać się z innymi dziećmi, jest to sfera bardzo ważna. Uważam że nie jest dobre trzymanie dziecka tylko przy sobie przez pierwsze lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka
aha nie chcę abyście to zrozumiały że lepiej jest żeby dziecko przebywało z drugim dzieckiem które bije, bo uważam że z takimi dziećmi nie powinno przebywać. Chodzi mi o to że jeśli dziecko spotyka się z innymi zawsze jest taka możliwość że nauczy się czegoś złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będę wszystkie pseudo matki wyzywała od kretynek jeśli cokolwiek robią dziecku co narusza ich nietykalność cielesną i co jest niezgodne z prawem również.....Kary????czy wy w epoce kamienia łupanego żyjecie czy konkwistadorów????? Ja nia miałam kar i owszem...nie pamiętam przynajmniej ani jednej takiej sytuacji...mam trójkę dzieci i karę to ja stosuje wobec najstarszej(14 letniej) za brak sprzątania swojego pokoju nie ma internetu przez dobę:)...nigdy ale to nigdy nie dostala za nic klapsa...była i jest bardzo dobrze wychowaną dziewczyną....nie miała żadnego buntu i nie ma nadal...ma dokładnie wytyczone granice ,doskonale się uczy i nie mam się czego przyczepić poza sprzątaniem...a wychowywałam ją 7 lat sama!!!!!! Obecnie mam jeszcze dwójkę malutkich dzieci..synek ma dwa latka i żadnej kary jeszcze nie dostał ani razu...urwis nie z tej ziemi ale w żłobku jest ponoć najgzreczniejszym z dzieci!!!! I co da się??????????????????? No chyba się da.....pewnie zaraz najedziecie na mnie że akurat tak padło że ta dwójka jest spokojna....a g... prawda...wszystko zależy od rodziców...dlatego będę nadal bardzo chętnie wyzywać od głupich kretynek nie nadających się kompletnie do rodzicielstwa jeśli będą tak bezsensowne tematy poruszać z własnej niemocy!!!!Bo klaps czy kara to po prostu niemoc rodziców...słabość...beznadziejność...itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w jaki sposób wytyczasz granice u 2 latka?:) Tłumaczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no własnie... ja jestem gosciem z 22;03. Dzis mała mazała mi flamastrem po telewizorze, bardzo dobrze wie, ze pisac mozna tylko po kartce - powie ci to zawsze jak zapytasz - miala kartki na stoliku obok ale juz jej sie znudziło malowanie tam. Mimo ze jej to tłumaczyłam.. ona swoje. Zabrałam flamaster - czyli dostała karę. Jak bys to rozegrała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no masz ci los
A co jest złego w karach? Mój synek, mimo, że ma dopiero 13 miesięcy dostaje kary. Chodzi koło półek, parapetów i mi nagminnie i to z uśmiechem na ustach ściągał kwiatki. Na każde moje lub męża "nie wolno" reagował jeszcze szybszym i zuchwalszym sciągnięciem kwiata na podłogę. I żeby robił to nieświadomie... Ale nie. Stawał przy parapecie, dotykał palcem kwiatka i patrzył na mnie z takim uśmiechem łobuzerskim: "sciągnąć czy nie ściągnąć? zrobić mamie na złość czy nie?" aż w końcu jak tylko widziałam, że zbliża się do kwiatka to podchodziłam, brałam na ręce i wsadzałam do jego łóżeczka turystcznego, za zamkniętym wyjście. Na początku świetnie się bawił, bo łóżeczko wypełnione zabawkami, ale po 15 minutach zaczynało brakować mu ruchu i był płacz. Wtedy brałam go, stawiałam przed kwiatkiem i stanowczym zdecydowanym głosem powtarzalam: nie wolno. Zajęło mi to trochę czasu, ale od tygodnia wystarczy normalne łagodne "nie wolno" i synek pokornie od kwiatka odchodzi. Sory, ale dzieci trzeba jakoś wychowywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no masz ci los
Oczywiście nie mam na myśli kar cielesnych. Choć w sumie jak w taki sam sposób jak z kwiatkami ściągałmi obrusy ze stołów, na których stały filiżanki, wazony z kwiatami, telefony, to miałam ochotę walnąć po łapkach. Ale się powstrzymywałam, jako karę również wykorzystywałam łóżeczko i efekt zamierzony osiągnięty. obrusy leżą na stołach, a synek ich nie rusza. Nawet jak pod stołem bawi się w a kuku i wygląda, wyskakuje cały w podskokach spod stołu to obrus zostaje na swoim miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy wychowuje swoje dzieci jak uważa i nikt nie ma prawa krytykować kogoś za to jak wychowuje swoje dziecko. System kar i nagród jest powszechnie znany z pozytywnych rezultatów. Dziecko ma wytyczone granice i ponosi konsekwencję. A zniżając się do poziomu tej która wyzywa matki od kretynek powiem tak: Zobaczymy jak twoja 12-latka za dwa lata przyjdzie do domu z brzuchem bo się puści z pierwszym lepszym! Wtedy mamusia kretynka wytłumaczy córeczce że nic się nie stało, że jest kretynką i zmarnowała sobie życie, bo to odziedziczyła po mamusi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu wyżej...14-latka...12 lat to chyba Ty masz patrząc po tekstach....piszcie sobie dalej co chcecie...jeśli musicie stosować kary to po prostu jesteście beznadziejnymi rodzicami...i tyle w temacie....gdybym miała jedno dzieco mogłabym zamknąć się i czekać czy drugie nie będzie inne...ale to nie od dziecka zależy drogie mamy....dzieciom trzeba poświęcić czas a nie puścić tv a potem nawrzeszczeć że maluje po tv...trzeba było z córką malować!!!A nie dac kredki i załatwione....kurde...dziewczyny....makabra jak czytam...ja byłam sama do wychowywania córki...i pracowałam...i potrafiłam się nią zajmować jak trzeba...w wieku 4 lat czytała...każde dziecko da się tego nauczyć tylko trzeba chcieć a nie patrzeć że teraz ma się przerwę na kawkę....to potem dziecko sobie kredkami tv maluje....nie mam i nie miałam tego problemu....synek kredkami maluje i farbkami również tylko kiedy robi to ze mną....potem są chowane...więc nie wiem w czym problem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no masz ci los
łał, jaka super mama! Polać jej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak 14 latka to szykuj się bo lada moment babcią zostaniesz i wtedy będziesz mogła wychowywać następne pokolenie swoimi wspaniałymi metodami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co? zazdrościsz???nie super mama tylko normalna...to z wami coś nie teges jest...lenistwo króluje...jeszcze napiszcie mi że w domu siedzicie to już nie mam pytań...czasami warto zamiast pedicure robić to dzieckiem się zająć...na pedicure czas jest wieczorem między kafeterią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tv był wyłączony a ja nie piłam kawki, składałam pranie, dałam flamastry zeby sie w tym czasie nie nudziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zazdroszczę i to bardzo, teraz to się nie dziwie czemu tyle złodziejstwa i przestępstw jak matki nie uczą dzieci ponoszenia konsekwencji własnych czynów. A potem taka mamusia jedna z drugą robi wielkie oczy jak synuś ląduje w więzieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karny jeżyk... A tak na powaznie to takie male dzieci potrzebuja kar? Moja corka ma 5 lat i dopiero niedawno zaczela rozrabiac :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×