Nieuczciwość pracodawców którzy chcą dni próbnych darmowych ja robie porządek

Idę na ten dzień próbny. Pracuje dajmy na to od 8-18 czy od 10-19 i na koniec dnia żądam od pracodawcy - 100 złotych. Są to pracodawcy którzy nie zamierzają nikogo zatrudniać. Pierwsze co robię to nagrywam to na komórkę, rozmowę z pracodawcą. Drugie co robię to dzwonię po swojego kumpla, kuzyna i brata żeby przyjechali. Idę z pracodawcą na zaplecze i mówię mu że jeśli mi nie zapłaci zgłoszę sprawę do PIPu on się waha ale jak potem widzi trzej łysych chłopaków od razu zmienia zdanie. Dzisiaj załatwiłam dwie takie latawice, jedna prowadzi sklep spożywczy(byłam od 6-14) a druga budkę z kebabem - byłam od 14:30-21). Obie musiały mi dać po 100 złotych, były tak przerażone, groziły policją a ja na to nie radzę

Uwierz mi, nikt nie płaci za godziny próbne..... A pomyśl sobie że np. dobrze wypadłaś w budzie z kebabem i kobieta chciała cię zatrudnić.... myślisz że po takim incydebcie da ci tą posadę? Takim podejściem nigdy nie znajdziesz pracy, no chyba że masz zamiar dorabiać w taki sposób, bo 2 stówy zarobić w ciągu dnia to naprawdę sporo.

W 100% popieram inicjatywę autrorki tematu. Brawo ! Takich ludzi nam potrzeba w POlsce !

Autorko masz 100% racji. Pracodawca jak chcę być pracodawcą to niech płaci a jeśli chce robić castingi na sprzątaczkę, sprzedawcę czy pomoc kuchenną to niech zostanie reżyserem i robi castingi do seriali na te rolę które tutaj napisałam

Do takich pracodawców zalicza się Bricomarche w Żarach woj Lubuskie sp Malta Prezesem jest Adam Backer

no nie ma to jak wykorzystywanie na dniach próbnych, wanksta trolu wypad stąd , hejcie złamany :P autorka dobrze robi i chwała jej za to , oby nie było to prowo ;) ale może ktos pomysł podłapie u utrze nos cwaniakom co chcieliby pracowników za darmo

wanksta ty trolu spadaj stąd, mam nadzieje ,że to nie prowokacja

Ja jestem pracodawcą i popieram autorkę. Wielcy biznesmeni co nie mają stówy.

jak czytam o takich cwaniakach , prywaciarzach szmaciarzach bysnesmanach od siemiu boleści to mnie skręca i kiszki bolą :( jak się łajdactwu nie ukróci to w tym kraju nigdy nie będzie lepiej :( mnie kiedyś na stażu szefowa zastraszała ,że mnie zniszczy jak nie będę robić tego co ona każe, bo ona wszystko wie lepiej , bo ona ma mieć pracownika i po to brała stażystę , byłam gadałam z pup i się skończyło, nie dawajcie się ludzie , takie bezczelne cwaniactwo trzeba tępić

W Lublinie w jednym z dużych sklepów z tanią odzieżą taki proceder stosuje się od 2 lat.Codziennie zgłaszają się chętni do sortowania odzieży, praca od 9-18, również w weekendy. Pod koniec dnia okazuje się, że się nie nadają! i oczywiście po odwaleniu ton worków i posegregowaniu ciuchów odchodzą bez grosza, a właściciel następnego dnia odświeża swoje ogłoszenie. Jestem ciekawa, kiedy ktoś w końcu zgłosi tego nieuczciwego delikwenta.

Mam propozycje jeśli możecie wklejajcie tu nazwiska i wszelkie dane o takich nie uczciwych cwaniaczkach co nazywają się pracodawcami. Ja niebawem wkleję wszystko co mam włącznie z linkami do zdjęć takiego jednego cwaniaczka z prezesa dwóch sklepów Bricomarche w Żarach i Lubsku

Wg prawa za kazda godzine przepracowana nalezy sie wynagrodzenie.Brawo dla autorki tematu za przeciebiorczosc.

A wyobrasz sobie żeby za miesiąc 8h pracy na umowę zlecenie dostać 599 zł ?

Popieram :) wyzysk i chamstwo się tępi.

lepiej nie podawać do wiadomości publicznej zdjęć i danych osobowych , bo pracodawcy czasami są takimi s**********i ,że jeszcze cię do sądu podadzą albo będą zastraszać, a ostatni przypadek i to w tvn jak młody murarz ledwo uszedł z życiem? nawet ten j****y s*******n - pracodawca , za leczenie mu nie zapłaci i jak znajać ,życie i polskie prawo za góra 5 lat wyjdzie z kicia za dobre sprawowanie a chłopak będzie miał uraz i kalectwo do końca życia:( to jest k***a polska rzeczywistość :( może lepiej napisz na jakimś ogłoszeniu nazwę firmy i ostrzegaj ,żeby tam nie pracować bez nazwisk

Coś odnośnie stażu coś wam napiszę.Jeśli jest to staż z PUP-u, to obowiązuja konkretne przepisy, żadnych nadgodzin, pracy w sobotę, po każdym miesiącu przepracowanym 2 dni wolnego, możesz je wziąć kiedy chcesz.Jeśli pracodawca łamie zasady. Radzę poskarżyć się do urzędu pracy, który ten staż zorganizował. Wtedy pewnie pracodawca nie dostanie od nich już nigdy żadnego stażysty. Powinni się cieszyć, że mają pracownika za darmo! W sobotę w ogóle nie wolno być w pracy. Odnośnie organizowania miejsca stażu i zakresu obowiązków, ma to być wręczone na samym początku. Jeżeli pracodawca nie dopełni obowiązków to poniesie konsekwencje , jeśli masz np staż biurowy nie wolno wysłać człowieka do kuchni albo na produkcję.Wszystkie nieprawidłowości trzeba zgłaszać do PUP.Nie ma sensu rozwiązywać problemów z opiekunem stażysty w miejscu gdzie się odbywa staż bo nie oni wam płacą. Pracodawcy będą kłamać zwodzić was jeśli tylko wspomnicie ,że nie wszystko jest jak powinno być. Będą chodzić do PUP oczerniać was(sama zostałam tak obsmarowana przez szefową ,że sprawa o mały włos nie wylądowała w sądzie), nadawać na was ,że nie wywiązujecie się z obowiązków powierzonych ,że się spóźniacie a jeszcze coś ja słyszałam o takich przypadkach,że jak stażysta upomniał się o wolny dzień i nie chciał po godzinach zostawać to pracodawca poleciał do PUP opowiadając ,że gość przychodzi pod wpływem , pije w pracy albo coś kradnie.Ludzie nie dawajcie się , pracodawcy będą wam zmyślać ,że oni mają najwięcej do gadania a to wy nie macie żadnych praw, będą was zastraszać ,że jak coś powiecie to oni was wywalą ze stażu i będziecie musieli pieniądze oddać a im pracodawcy karę zapłacić nawet za "uszczerbek moralny pracodawcy". Mi baba(ta osoba któa była opiekunem stażysty) usiłowała mi wmówić ,że pieniądze które otrzymałam na stażu po mojej rezygnacji mają być na jej konto.Prywaciarze to najwięksi wyzyskiwacze a szczególnie ci co biorą stażystów z PUP, ale nie wszyscy wiadomo.Dlatego jak się coś dzieje nie tak na stażach, wykonujecie inny zakres obowiązków , siedzicie po godzinach czy przychodzicie w soboty od razu gadać z PUP a najlepiej z dyrekcją, Urząd Pracy sobie nie pozwoli. Nie ma sensu rozwiązywać problemów z pracodawcą jeśli jesteście na stażu , nie on wam płaci a tylko to szarpanina nerwów. Coś nie tak zgłaszajcie do PUP nawet jeśli musielibyście zadzwonić.

na pewnego pracodawce muszę donieść do pip , tylko nie wiem czy wcześniej pip nie powiadomi np za tydzień będzie kontrola bądźcie przygotowani

W Szczecinie nie ma ani jednej uczciwej firmy. Od roku 2004 do 2013 go nie zarabiałem więcej 1500zł. Mało tego... jeszcze w 2005 byłem w stanie zarobić 1500zł netto ale później już tylko 900, 1000 i 1300zł netto. I to będąc mężczyzną. Przeciez ja nigdy nie będę miał ani żony ani potomstwa a w kryminał nie chcę brnąć. Do tego dochodzi kwestia emerytury na przyszłośc i bezpiecznego wypoczynku na stare lata. Nigdy w życiu nie zarobiłem normalnych pieniędzy. Nawet przez ten czas nie było mnie stać na to aby odkładac na prawo jazdy, bo w międzyczasie przepisy się zmieniły a i na auto porządne mnie nie stać finansowo. To są ci rodacy i rodaczki. Nieuczciwi pracodawcy i pracodawczynie. Póxniej jest scenka z życia: Idę jak bezdomny jakiś a obokj przejeżdża modfa kobieta w moim wieku w aucie za 300 tysięcy, które pali benzynę jak smok. Oczywiście przejeżdża obojętnie. Tylko dlatego, że mnie oszukano i że z mojego życia zrobiono żart. Zamiast pomóc, to szydzi.

Wam się z tego dobrobytu już w dooopach przewraca. A my pracodawcy żywimy was i płacimy wam aż za dużo. Na szczęście buntowników jest mało i zawsze można ich wyrzucic na zbity pysk.

Trzeba szukać pracy w uczciwych firmach, a jak nie mamy możliwości sprawdzenia firmy to najlepiej przez agencję ja pracowałem zawsze przez SMART MBC i nigdy nie było żadnych problemów z kasą http://www.smartmbc.pl/