4latek mierzy sobie penisa

Dzisiaj pracuje a mały jest u mojej mamy. Dostałam od niej telefon ze mały ją wołał bo chciał jej pokazać jakiego ma dużego ptaszka. Nie byłoby w tym nic dziwnego bo wkoncu poznaje swoje ciało, ale on pow. do mojej mamy ze musi go sobie zmierzyc po czym wziął linijke i zaczął go mierzyc głosno mowiąc cyfry.

Nie wiem co mam o tym myslec

p*****la jestessssssssssssssss

zuch chłopak

Jak czytam takie odp. Jak powyżej to jestem za ACTA

Nikt nic nie podpowie. Czy to możliwe żeby 4letnie dziecko samo wpadło na taki pomysł?

Podejrzewam że gdzieś podpatrzył

moze tatus sobie mierzyl przy nim haha

Ahahahahaha :D

no raz tatusiowi się zdarzyło przy nim, ale powtarzam TYLKO RAZ ;)

no to zapamietal haha

No cóż, dzieciak nie ma za wiele w głowie więc skupia się na mierzeniu penisa . Normalnie dzieci tak nie robią a ten to zupełnie jak mały wyrafinowany erotoman .

jakiś zboczony bleee

To trzeba było się zapytać ile milimetrów się naliczył a potem powiedzieć że na takiego ciupka to wstyd linijkę wyciągać i odrazu chłopak skupi się na mądrzejszych rzeczach niż spuszczaniu gaci i wyciąganiu skórki, na to ma jeszcze dużo czasu.

Wiecie co ja już we wszystko uwierzę. Mam koleżankę która jak jej syn (4 letni) sika pod krzaczki (tego lata) to wołała na nas, patrzcie , patrzecie jaki z niego już mężczyzna , jak fachowo to robi i robiła dumną minę. Myślę że świat ma jeszcze wiele tak popieprzonych matek . Teraz jej syn jak sika to z zadowoleniem naciąga fujarkę i krzyczy, patrzcie, patrzcie jaki teraz długi i jak dalego sika. Uważam że takie zachowania są już nie do cofnięcia, chłopak będzie rósł z przewiadczeniu że najważniejsze siedzi mu w majtkach.

No i rosną potem takie fiuty bez mózgu. Autorko coś jeszcze mądrego poza tym potrafi twój syn? On już ma to coś zboczonego w sobie czego już nie wytępisz i to będzie rosło wraz z wiekiem.

Głupota matek odbija się na dzieciach, mały mierzy fiutka a trzynastoletnie córki będą skakać z wieżowców z powodu małych cycków itp. :-O

A co za różnica , przeciez wiadomo że większość wyrośnie na takich własnie fiutków więc już bardziej im nic nie zaszkodzi. Uważam że jak chłopak ma już w sobie ciągoty do mierzenia ptaszka to będzie to lubiał i już niedługo pokaże więcej potencjału . Niestety ale żeby wychować syna na normalnego , fajnego faceta to samemu trzeba mieć olej w głowie.

No cóż, chłopcy lubią wszystko BIG , nawet swoje ptaszki i póki co mały może i mierzy ale za kilka dobrych lat jak ptaszek się zbuntuje i nie urośnie zbyt wiele to chłopak pożegna linijkę :D. Kobiety z małymi biustami mają alternatywę w postaci operacji ale jak facet ma ołówek zamiast penisa to już może zrzucić się z mostu.

Rzeczywiście trzynastka ma alternatywę, już leci cycki zwiększać a rodzice sie zgadzają i jeszcze za to płacą... pomyśl trochę zanim coś napiszesz :-O

Matka odmóżdżony pustak to i dziecko ma niewielkie szanse, no chyba że zorientuje się w wieku pięciu lat że jest od niej mądrzejsze 1000 razy, wtedy samo będzie szukało drogi i sposobów rozwoju :-)

Gościu chłopcy nie lubią wszystkiego BIG jego dziewczyna musi być mini co najwyżej midi.

Patologia :O

moj 5 latek namietnie w domu lubi latac po kapieli na golasa, i machac siusiakiem , i jaki dumny, my staramy sie nie zwracac uwagi ale smiech czasem bierze gore, przy obcych czy w przedszkolu takich akcji nie robi, ale ost czesto o swoim penisie opowiada, spiewa, chyba dzieci tak poznaja swoje cialo, my widzimy podteksty a dziecko jeszcze z sesualnosci nie wie nic, tyle ,ze sie rozni od dziewczybki a mama od taty, moj raz podszedl i zsunal bokserki mezowi, zareagowalismy spokojnie i tyle, to nie wstyd ale uczymy,ze to sfera intymna i nikomu nie wolno tak robic

no i ma poranna erekcje , to normalne bo to fizjologia , i czesto go to dziwi, i mowi,ze siusiak idzie na spacer i stoi, i ja tez na spokonie to przyjmuje, aczkolwiek mowie mu delikatnie ,zeby tak sie na tym nie skupial :)

Bo z k****ami zawsze jakieś akcje i problemy. Ja tam planuję córkę.