Jak mozna byc ateista nie czaje tego

jeszcze ten:) http://www.youtube.com/watch?v=zD7JhEwnPo4

i ten: http://www.youtube.com/watch?v=SjdIL2KKCN0

a to powód dlaczego polecam przyjsc do Jezusa: http://www.youtube.com/watch?v=POcc4P6F1SU

Żeby być prawdziwym wyznawcą danej religii, trzeba najpierw wyjść z jej okowów. I uświadomić sobie parę rzeczy: 1. Pierwiastki potrzebne do powstania życia (wodór, tlen, węgiel itp) zaistniały na Ziemi w wyniku tzw Wielkiego Wybuchu. 2. Ziemia jest jedną z planet układu słonecznego, układ słoneczny jednym z układów w naszej galaktyce, a nasza galaktyka jedną z nieskończonej ilości galaktyk. 3. Na Ziemi powstało życie, którego człowiek jest najbardziej złożonym przejawem. 4. Człowiek zaczął wierzyć w Boga, by poprzez niego odpowiadać sobie na to, co nie do ogarnięcia (m. in. śmierć, początki życia itp). innymi słowy - człowiek powołał Boga. 5. Człowiek zaczął tworzyć całe systemy wokół wiary w Boga, w których tak naprawdę więcej człowieka, jego lęków i jego potrzeby władzy, niż samego Boga. 6. Przychodząc na świat, nie wybieramy sobie miejsca. To, że wyznajesz akurat religię katolicką, jest głównie przypadkiem, bo gdybyś urodził się w Afganistanie, to najprawdopodobniej wyznawałbyś Islam, a w Indiach - hinduizm. Jeśli po uświadomieniu sobie tego człowiek wierzy, to super, tylko niech będzie w stanie powiedzieć: "Nikt na tym świecie nie wie na 100%, czy Bóg jest , czy nie ma, ale każdy wie na 100%, że jest człowiek. Dlatego człowiek musi się najpierw nauczyć kochać człowieka."

a skąd ty wiesz ze nie ma Boga? Ja wiem ze jest na 100%, ewolucjonizm to religia w która by wierzyc trzeba miec slepą, ignorancką wiarę by w nią wierzyć tyle wiary to ja nie mam

ślepą wiarę żeby wierzyć w coś co jest zbadane, potwierdzone, udowodnione i jak najbardziej zrozumiałe? ja pisałam, że nie wiem na 100 % czy nie ma Boga, ale wydaje mi się, że nie ma Jak możesz wiedzieć, że na 100 % jest? to chyba już nie wiara, a wiedza Wiesz, ja nie mówię "Wierzę, że 2 + 2 to jest 4", bo ja to wiem A Bóg jakoś nie jest przedmiotem wiedzy i nauki, tylko wiary

*może nie tyle przedmiotem, co celem

W 1992 Jan Paweł II zwracając się do przedstawicieli Papieskiej Akademii Nauk zwrócił uwagę, że poprawna interpretacja Pisma Świętego wymaga stosowania ściśle określonej hermeneutyki "odrzucając bezpodstawne interpretacje, które przypisują mu to, co jest sprzeczne z jego intencjami" zaś egzegeta i teolog powinien na bieżąco śledzić najnowsze odkrycia nauki. W 1992 r. powtórzył, że "dzisiaj, prawie pół wieku po publikacji encykliki, nowe zdobycze nauki każą nam uznać, że teoria ewolucji jest czymś więcej niż hipotezą" oraz, że słuszność teorii ewolucji potwierdzają liczne, prowadzone niezależnie badania naukowe

Jeśli ktoś nie uznaje ewolucji, to znaczy też, że nie uznaje, że nasze ciała są zbudowane z komórek, które są zbudowane z atomów, a pierwiastki tworzące ciało są obecne w przyrodzie.

Ponad 500 naukowców podpisało dokument wyrażający sceptycyzm, co do poprawności teorii ewolucji prawdopodobieństwo przypadkowego uformowania się już najprostszej formy całego żyjącego organizmu wynosiłoby jak: 1 do 10 podniesione do potęgi 340 milionów, (tzn. za jedynką znajduje się 340 milionów zer), czyli 1 do 1-ynki z 340 milionami zer po tej jedynce.

"Jeśli ktoś nie uznaje ewolucji, to znaczy też, że nie uznaje, że nasze ciała są zbudowane z komórek, które są zbudowane z atomów, a pierwiastki tworzące ciało są obecne w przyrodzie." x bredzisz