Zajdę w ciążę jeszcze w tym roku

Bullitka- maz jeszcze nie kupił prezentu i w piatek mi da. ja jeszcze planuje w sobote wyjscie do kina na Wkręceni. Gosciow chwalila ten film mam nadzieje ze bedzie warto. w paitek albo jutro pokrece sie po miesicie za jakimis gadżetami walentynkowymi jeszcze moze mezowi bokserki kupie walentynkowe. zobacze.

Super macie plany walentynkowe, aż miło poczytać :) Dziewczyny czy myślicie, że mam jeszcze szansę na owu w tym cyklu? Mialyscie kiedyś taką sytuację że w 22 dc jest jeszcze pęcherzyk? Ja nigdy.. zawsze mam cykle 27-28 dniowe i owu ok 14 dnia..

Betka- ja tez miałam cykle 26-27-28 dniowe a ten cykl byl dluzszy i chyba owu byla pozno bo po 20dc dopiero. wszystko jest wiec mozliwe. spojrz co u malej nadzieji sie wydazyło:)

*Bullitka81 masz rację. Wezmę 1/2. My się z mężem umówiliśmy, że prezenty mają być do 20zł. :) Jeszcze nic nie mam, ale zrobię podobnie jak Ty agnes1822 i kupię jakiś walentynkowy gadżet. Kurczę, jestem tak głodna, że nie wiem, a mąż dopiero wraca... Zrobiłam pomidorową i takie kluski jak leniwe, tylko, że ze świeżą bazylią. Mam nadzieję, że mąż się ucieszy. :D

a mi wlasnie maz kanapeczki robi:)

Agnes - my tez w sobote chcemy do restauracji a potem do kina ale jeszcze nie wiemy na co. Betka - to chyba nie mozliwe chyba ze cykle ci sie poprzestawialy. Malejnadziei chyba tez i teraz jest w ciazy :). Wiec wszystko jest mozliwe :)

Betka85 wszystko jest możliwe. Natura różne figle płata. Już my to dobrze wiemy. Może Ci się z jakiś względów cykl wydłużył? Np. stres lub inne.

Eveline a ty od kiedy masz brac cleo?? Ostatnio z mezem szukalusmy na youtube top gun zeby zobaczyc. Nigdzie nie moglismy znalesc. I dzis wlanczam tv i co tam? Top Gun :D i to akurat o porze jak wraca mezus z pracy :D

Bullitka81 od jutra zaczynam. Miłego wieczoru i do jutra Dziewczyny! :)

Tak wiec dziewczyny test zrobiony. Jedna kreska. Takze prawdopodobnie gratulacje byly przedwczesne. Zajrze pozniej bo teraz musimy szykowac sie do przedszkola.

Teraz spojrzalam na test i juz sama nie wiem czy jest tam bladzioch czy nie. Nawet jesli to duzo bledszy nic wczoraj. No nic.... Poczekam ze 4-5 dni zobacze ci bedzie. Sytuacja sie rozkreci albow w jedna albo w druga strone.

Cześć, MałaNadziejo może jeszcze nie wszystko stracone, tak jak mówisz odczekaj jeszcze na "spokojnie" o ile jest to możliwe.. 3mam kciuki!! U mnie nastrój taki sobie, zaczął mnie boleć brzuch-modlę się o @.. Piersi też mnie już zaczynają boleć-oby @ przyszła w terminie!!! Zaraz po pójdę na usg prywatnie i zobaczę co się dzieje tam w środku-na nic innego niż @ się nie nastawiam, wg mnie nie ma szans.. Zdarzają się cykle bezowulacyjne i mój pewnie taki był.. Ostatnio we wrześniu mi się @ spóźniała ale dopiero od października wsłuchuję się w mój organizm, także nie potrafię stwierdzić czy miałam wtedy objawy owu czy nie.. Poddaję się hehe Miłego dnia

Cześć Dziewczyny :) Chciałam się tylko przywitać. Później zajrzę bo teraz mam trochę do zrobienia. MałaNadziejo ja jestem pełna nadziei co do Ciebie, i wierzę, że się udało. Może po prostu po weekendzie idź na betę i wtedy będziesz miała sytuację jasną :) Będzie dobrze! Betka mam nadzieję, że wszystko się poukłada u Ciebie, że wreszcie lekarz zajmie się Tobą tak porządnie i znajdzie sposób, żeby się udało :) Trzymajcie się Kochane :)

Dzieki dziewczyny :-) Poczekamy zobaczymy. Daje sobie kilka dni. Betka a nie myslalas zeby mierzyc temp od kolejnego cyklu? Ja zdecydowalam ze pojade z Nadia w niedziele do kina, ale do gdanska, bo u nas w tczewie nic nie leci. Zrobimy sobie wycieczke. Zaciagne tez moja siostre z synami.

Mała nadziejo drugi test był innej firmy niż pierwszy? Jeśli tak to masz odpowiedz czemu jest bledsza kreska od wczorajszej. Jeśli tej samej firmy to odczekaj 2 dni to wystarczy pozdrawiam. Sciskam Was mocno wszystkie. Betko bądź dobrej myśli i nie odopuszczaj gastroskopi. Postaram się jeszcze napisac ale malutka mam chora i bardzo się męczy i kaszel i temperatura i katar także podczytuje Was i kibicuje żeby wszystko poszło po Waszej myśli Życzliwa

Zyczliwa, tak innej. Quixx. Nie przemawia do mnie ten test. Kiedys wyszla mi tylko rozmazana plama zamiast czegokolwiek. Zycze duzo zdrowka dla malenstwa. Teraz takie pogody ze nie ciezko o chorobstwo. Nadia i ja tez zakatarzone troche.

Dzien dobry Malanadzieja - ale jest czy nie ma dzis? Nie szkodzi ze bladzioch. Wazne ze jest Betka - widzisz a tak sie martwilas ze @ nie przyjdzie. Kiedy powinna byc?? Zyczliwa - duzo zdrowka dla malutkiej :)

Życzliwa zdróweczka dla Malutkiej!!!! Tempki mierzyć nie będę, bo wyraźnie widzę kiedy mam owulację :) A jeśli chodzi o gastroskopię to się zastanowię-najpierw muszę odwiedzić lekarza z wynikami, bo jeszcze tego nie zrobiłam.... My w sobotę mamy pierwsze urodziny Chrześnicy mojego M - mieszka z nami mała gwiazda - jest wspaniała :) oczko w głowie wszystkich :) Jutro kończy roczek, ale imprezka dopiero w sobotę :) Kupiłam jej piękna sukieneczkę na ten dzień i poduchę z jej zdjęciem - powinna być zachwycona, bo kocha takie poduszki, a jeszcze jak zobaczy na niej siebie to pewnie oszaleje ze szczęścia ;) nie mogę się doczekać reakcji :)

MałaNadziejo może faktycznie jest to sprawa testu także nie trać wiary :) Bullitko @ powinna nadejść 18-19 lutego (wtorek-środa) A jak się Kochana czujesz?

Zobaczymy. Bullitka wlasnie jak sie czujesz??? Agnes jak samopoczucie? Skonczylas juz clo? Ciekawe jak tam Daisy w gorach. Mowili wczoraj w radio ze turysci musza uwazac po "schodza" liczne lawiny. No i w irlandii u moich siostr byl huragan. Mojej siostrze przewrocil sie i rozbila mur betonowy. Tiry sie przewracaly pod sila wiatru

Betka - mam nadzieje ze gastroskopia nie bedzie konieczna ale skonsultuj wszystko z lekarzem Ja sie czuje dobrze na szczescue :). Bola mnie tylko piersi ale to zasluga progesteronu. Dolaczylam do dziewczyn o invitro ktore sa mniej wiecej tak jak ja po transferze i prawie kazda boli brzuch a mnie niestety nie :(. Wiec to chyba dobrze nie swiadczy . Troche sie podlamalam :( Malanadzieja - w jakiej czesci irlandi sa twoje siostry? Maz mojej siostry jest irlandczykiem i ob jest z Magera kolo Belfastu. Ile siustr masz w irlandi??

Kochana a skad wiesznze to powinien bolec brzuch? Moze akurat Twoj brak bolu jest dobrym objawem. Tego nie wiesz. Kazdy organizm jest inny. Moje siotry sa Limerick. Dwie. Ja tez tam spedzilam 3 lata i zaluje ze wrocilam do pl. Bardzo.

Bullitka nie dołuj się, bo przecież nie każda z kobiet ma takie same objawy-wiesz o tym przecież ;) Jedne zachodzą w ciążę, a czuja się jakby miały @ dostać, a inne nie mają żadnych zupełnie objawów (ani na @ ani na ciążę) także spokojnie.....! MałaNadziejo rety współczuję tego huraganu u Twoich sióstr.. :/ a nie możecie tam już wrócić?

Betka teraz jest tam kryzys. Nie ma sensu jechac bo moglibysmy nie znalezc pracy poza tym Nadia jest juz za duza. Zbyt wielka rewolucja bylaby dla niej.

No tak, rozumiem..

Malanadzieja - wlasnie sobie tak pomyslalam to na co ty czekasz?? Czemu nie wrocisz do irlandi??? Co was trzyma w pl?? Wynajete mieszkanie?? NIE!!! Cudowna praca?? NIE !!! Teraz jest ostatni dzwonek aby wrocic tam, dla Nadi ze szkola. Siostry napewno wam pomoga na poczatek!! I bedziesz z siostrami. Dzieci beda razem sie wychowywaly i dla Nadi tez lepsza przyszlosc tam. Co ja w pl czeka??? Moze powinniscie z mezem to przemyslec!!! :). Ja sama nigdy bym nie wrocila do pl. Po co???

Bullitka moj m mial juz problem z praca poprzednio jak bylismy. Nie mogl znalez. A teraz nie ma juz opcji na znalezienie czegokolwiek. Naprawde jest tam kiepsko. Poza tym moj m ma tu dobra prace. To byloby zbyt duze ryzyko w tym momencie. No i decyzja na cale zycie. Ryzykowac to ja moglam jak dziecka nie mialam a nie teraz. Oczywiscie jakbysmy wtedy nie wrocili to pewnie byloby ok. Ale teraz nie chca zatrudniac polakow. A juz napewno nie bez znajomosci jezyka. A moj m ani be ani me z angielskiego

Malanadzieja - moja kolezanka tez w sierpniu wyjechala do irlandi z mezem i dzieckiem. Tez nic po angielsku i jakos znalezli prace. Siostry napewno na poczatek by pomogly. Moze warto porozmawiac?? Przemyslec??

Akurat powrot nie wchodzi w gre wogole. A juz napewno nie teraz. W razie niepowodzenia maz stracilby prace tu. Ja zreszta tez. No i nawet nie mielibysmy gdzie mieszkac w razie czego. Jestem odpowiedzialna za Nadie i nie moge narazac jej na takie ryzyko. Co innego jakbym nie miala dziecka. Nadia musialaby odrazu isc do szkoly tam. A co jak ysmy nie znalezli pracy. Widze jak jest ciezko. Moja siostra pracuje w irl jakies 12 lat. Jechala zanim jeszcze bylismy w unii. Po angielku mowi lepiej niz po polsku a tez ma problemy z praca. Nie jest kolorowo.

Malanadzieja - no to faktycznie nie ciekawie. Moze gdybyscie oboje nie mieli pracy w pl to wtedy nie mielibyscie nic do stracenia. Dlaczego wogole wrociliscie??