Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Eyeque

Zajdę w ciążę jeszcze w tym roku

Polecane posty

gosciu - jeśli szukasz informacji to odsyłam do encyklopedii, a może nie posiadasz jej na swojej półce ?? :) dziewczyny, już chyba doszłam co z tą twarzą...od 2 dni przeprosiłam swój tusz, ale chyba muszę się z nim pożegnać, bo widzę, że alergia się pojawiła, a co do ciała, to pewnie przejdzie :) ale mi dzisiaj nudno, jutro na szczęście dużo pracy i jadę po badaniach do siostry na weekend świąteczny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W irlandii w polskich sklepach juz teraz mozna dostac doslownie wszystko. Nie to co koedys parowki berlinki sobie wozilam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosciu - tak jak kebab jest typowo tureckie a sprzedaja na calym swiecie!! Joanne - nasz chleb to mozna kupic tylko w polskim sklepie a tu chleb powszedni to taki jak u nas tostowy. Blee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MN - a co myslisz o typowo irlandzkim sniadaniu?? Chleb na nim kielbaski irlandzkie i jajko i znowu chleb!! Pyycchhhaa . Te kielbaski maja taki pyszny smak!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bullitka - a pieczesz sama?? marzy mi się chleb mojej własnej roboty, dzisiaj z mamą kupiłyśmy chlebki do żuru :D no i mam ochotę na jaja z majonezem, gdzie ja jaj nie tykam :| haha, ogólnie to oczy bardziej się domagają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sięgnij joanne po encyklopedię, bo wg mojej definicji walnęłaś babola z tym eksportem. Kebab i pizza mają inną siłę rażenia niż polska zapiekanka, i dla średnio ogarniętego człowieka jest to jasne - tylko was dziwi to, że w Holandii nie ma zapiekanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanne - nie no co ty. Ja mam 2 lewe rece do kuchni. Chleb kupuje w polskim sklepie. Ale tez bym zjadla taki typowy wiejski chleb Daisy - ale my jestesmy malpy. Ty na glodzie a my o jedzeniu ciagle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosciu - a niby czym sie rozni zapiekanka od kebaba?? Czy 10 lat temu ktos wiedzial w polsce co to kebab??? Napewno nie!!! To promocja i wierz mi ze gdyby ktos otworzyl punkt z zapiekankami w holandi to byly by bardzo popularne!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz gościu - chyba nie zrozumiałeś sensu, no ale czasami trzeba czytać między wierszami" :) i nie, nie walnęłam babola z eksportem :), chyba, że uczono nas innych definicji w szkole?? ale tak...mnie gimnazjum ominęło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daisy a może przerzuć się na budyń:-D Ja jak byłam w Niemczech to polskie rzeczy można było kupić w sklepie Rosjanina:) A rodzice mi mówili że już w jednym niemieckim markecie jest półka z polskim jedzeniem. Ja zawsze kupowałam prince polo i kubusia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Neska nie jem budyniu bo nie toleruje mleka. Daisy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bullitka dobre sniadanko ;-) tylko u nas zawsze jeszcze byla dodatkowo fasolka taka a'la po bretonsku. Jak ja bylam w irl to w tesco byl juz dzial polish food ;-) Sklepy polskie byly chyba 4 ale w centrum. A teraz podobno na kazdym kroku ;-) moja siostra robi zakupy poranne zawsze w pl sklepie bo ma pod nosem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daisy - wlasnie, rosol jest dobry na wszystko. Tylko jak zimny to pewnie tez nie dobry MN - a gdzie wkladalas ta fasolke? Do tego chleba??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daisy to taki żarcik był:) A co jeszcze innego możesz jeść? tzn. coś takiego co nie podrażni gardła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No w końcu! Cokolwiek nie pisałam to mnie wcześniej spamowało, to chyba przez to aero. W końcu normalny dostęp do świata i do was przede wszystkim :) Ale się dziś rozpisałyście. wrze jak dawniej, po ostatnich cichych dniach :) Przepraszam, że się do wszystkiego nie odniosę, ale tyle tego było przez kilka dni, że może o czymś nie pamiętam :P Bo czytałam na bieżąco :) * Daisy ciesze się, że coś się ruszyło ku lepszemu. Współczuję tego kisielu, tyle będzie pewnie smakołyków na stole a Ty biedna nic. Ściskam mocno :* A Werka to ma ustalone widzenia z tata odgórnie? Moi rodzice są po rozwodzie, ale do taty mogłyśmy chodzić kiedy chcemy i zawsze jeden dzień świąt spędzałyśmy u niego i w każdą niedzielę się widzieliśmy. Zresztą mogłyśmy z siostrą iść do niego na noc jak chciałyśmy czy coś, nie miałyśmy ustalonych dni. * Gościówa super, że noc przespana oby do przodu. Całuski dla Tosieńki, mam nadzieje, że szybko wyzdrowieje ;)* * Neska powiem Ci, że podziwiam Twój zapał do sprzątania. Ja mam takiego lenia, że szok, ale może dlatego, ze dyrekcja nas goniła w pracy i na nic nie miałam czasu, żeby zrobić coś dla siebie, bo stale coś do pracy robiłam :/* * Joanne a Ty jutro idziesz na usg? W takim razie czekam na fotkę maleństwa ;) * Bullitko tak się cieszę, że wyniki są dobre :) Nareszcie możesz odetchnąć i wyjdziesz do ludzi do pracy więc też trochę zajmiesz myśli czymś innym. A kiedy zaczniecie remont w pokoju dla maluszków? * Życzliwa super fotki :) Jak zawsze uśmiechnięta :) ojj ja też muszę się pofarbować, jadę już jutro do mamy, to pewnie mnie odświeży :) * Mała Nadziejo Ty teraz tez jakoś na dniach idziesz do lekarza? Bo nie wiem czy mi się coś nie pomyliło ;P Zazdroszczę waszym dzieciaczkom, tej frajdy przedświątecznej. Wiadomo, że dla nas to malowanie jajek już nie takie fajne jak kiedyś. Dzięki dzieciom święta zawsze wyglądają inaczej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MałaMi no to super:) Ja jak się przeprowadzałam to tydzień internetu nie miałam i myślałam że zwariuję:) A zapał mam bo dobry humor mam:) Wiesz święta, rodzice przyjechali i takie tam:) Same przyziemne sprawy ale jednak:) A ja lubię szykować koszyczek do święconki mimo moich lat:) Ja zawsze farbuję jajka w łupinach od cebuli:) Taki sentyment z dzieciństwa. Może jak będę już miała dzieci to wtedy będziemy inne cuda na jajkach tworzyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No my niby mieliśmy ten darmowy internet aero, ale to jednak nie to samo. Po dwóch tygodniach M się w końcu zebrał i zadzwonił :P I teraz smiga nam na łączach aż miło :D Neska ja na święta zjeżdżam do domu, więc tradycyjnie moja mama koszyczek przygotowuje :) Myślałam, że w tym roku będę przygotowywać sama, bo były plany, że pojedziemy dopiero w sobotę, ale jedziemy jutro :) Wcale się nie dziwie, że masz taki dobry humor :) Ja też się cieszę, że jadę do mamy, a jestem u niej gdzieś raz na 2 miesiące i tylko na weekend. Ale Ty pewnie jeszcze rzadziej widzisz rodziców co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MałaMi rodzice przyjeżdżają co jakieś 2 miesiące i są około tygodnia:) Także podobnie mam jak ty:) Ale i tak mi ich wiecznie mało. Ale mama będzie już w Polsce jakiś miesiąc przed moim porodem żeby być po prostu na miejscu:) I jak tu jej nie kochać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Agnes znowu zniknela po pytaniach kiedy do kliniki jedzie !!! A nie mowilam ze ona tylko sciemnia ??? Buhahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale z was suki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :) daaawno nie zaczynałam dnia na kafe :P jak minęła nocka?? ja spać nie mogłam, Basia mi się śniła :( jakiś koszmar...ja już na nogach od 6.30 bo był Pan od instalacji gazowej sprawdzić szczelność :) wytarłam kurze jeszcze odkurzacz i mycie zostało, ale pierw dokończę śniadanko :D dupka zgłodniała.... dziewczyny - trzymajcie kciuki za dzisiejsze badania u nas paskudna pogoda i nie zapowiada się na lepszą, czyli nici ze spacerów w weekend ech...ja jajców nie święcę, z wiadomych względów :) miłego dnia Wam życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) Joanne nawet dobrze spałam choć ostatnio rzadko mi się to zdarza tylko jak zwykle siusiu musiałam parę razy zrobić. Ja zaraz zjem śniadanko i wybywam na cały dzień także miłego dnia Wam życzę kochane:* A za Ciebie Joanne trzymam kciuki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny :) Kolejny poranek moge zaliczyc do bardziej udanych, niz przeplakanych!! Hura tak sie ciesze. Przespalam od 24 od ostatniego leku az do 6.45 do pierwszego leku! :) Jupi!!! O 6.45 biore na pusty zoladek lek na zoladek :D O 7 ketonal 100, o 8 2x zaldiar, o 9 bede brac przeciwkrwotoczne, potem 10, 10:30, ew. 11:30 przeciwbol, 15, 16, ew. 18:30 przeciwbol, 19, 20, 21, 22:30 i 24. Uf wierze ze juz niedlugo bedzie dobrze. Neska no spoko toc wiem ze to byl zart. Wiesz ja czasem jestem mega przekrecona przez te leki i poprostu nie wstawiam buziek itp :p Stad mozecie niektore wypowiedzi odbierac nie tak :p A wiadomo slowo pisane nie odda tonu wypowiedzi. * MalaNadzieja - rosolek jadlam, no jasne, pamietasz pisalam ze luby mi sprezentowal ten blender 3w1 to wtedy mi machnal zupke rosol z warzywkami i to zmielil. Jadlam 3 dni no bo ile mozna poza tym oni tez jedli :) Wczoraj ostatecznie zjadlam zupke borowikowa, taka z proszku. Jutro bedzie troche czasu to pewnie nastepna zupka. Nie moge jesc nic ostrego, nic kwasnego, slodkiego, wiec naprawde pole do popisu jest niewielkie. /nawet sloiczki dla dzieci okazaly sie meega kwasne!! Zapijam sie wodą, wiadomo ze to zmniejsza uczucie glodu. No i cieplego jesc mi tez nie wolno, tylko letnie no i zimne. * MalaMi - tak, ojciec Weroniki ma sadownie ustalone kontakty, dokladnie takie jakie chcialam. *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alez mnie spamuje, hehe Mala dzis w przedszkolu znowu, az mi szkoda, chcialam zeby zostala w domu, ale luby powiedzial ze lepiej niech idzie bo ja sobie nie poradze z nia caly dzien. Chyba mial racje. No trudno, inne dzieci tez chodza i sie im krzywda nie dzieje :p * Gosciowa jak tam kolejna nocka? Nie wiem czy wczoraj C***isalam, ze ciesze sie ze Tosia spala spokojnie cala noc, mam nadzieje ze tak juz pozostanie :) * Joanne zaciskam mocno kciuki, od razu daj znac co i jak, ale mysle ze nie masz czym sie stresowac, ciaza na pewno rozwija się dobrze :) * Betka - kochana a Ty jak sie czujesz? Zamilklas cos? Bierzesz juz te doustne zastrzyki czy kiedy zaczynasz? Ja na antybiotyku lacznie bede 12 dni. Zdrowiej szybko! * Ja tez nie ide z jajkami, bo sie nie rusze z domu. Wczoraj zrobilysmy pieknych 7 jajeczek i 2 wydmuszki Werka zrobila w przedszkolu, razem z koszyczkiem, wiec zabierze to wszystko dzis ze soba, mam nadzieje ze tam sie z nia przejda do kosciola. Tak to na pewno bysmy poszli razem, gdyby byla u nas i bylabym 'na chodzie'. * Chyba czuje sie troche lepiej, nawet wena mi wrocila, hehe. TYlko to gardlo przy przelykaniu mnie boli no i niestety rzęzi mi cos w klacie. Kurcze zeby mi sie cos tam nie rozwinelo. Organizm taki slaby po tych lekach ze hej. Mysliscie ze powinnam sobie po leczeniu zrobic morfologie czy cos? Milego dnia! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry Joanne - trzymam mocno kciuki i napewno bedzie dobrze :). Daj odrazu znac jak bylo. No i zdjecia obowiazkowo :). Daisy - ciesze sie ze juz lepiej z toba :D !! Z dnia na dzien jest coraz lepiej :). No a Wercia juz dzis ostatni dzien w przedszkolu wiec napewno sobie poradzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×