Zajdę w ciążę jeszcze w tym roku

malanadzieja- dzisiaj ostatnia dawka lutki. i czekam. ojjj u nas tez zimno nawet niechce sie wychodzic z domu. niestety czasami trzeba.

Clo nie bralam bo przegapilam odpowiedni czas. Nie wiedzialam ze mam liczyc cykl od tych plamien. Do tej pory nie jestem tego pewna. Dzis 8dc teoretycznie. nie bede na sile starac sie co 2 dni. Bedzie jak bedzie. I tak nie idzie. To co za roznica. A z kredytem raczej odpuszczam bo i tak nie mam na wklad wlasny a tego nie przeskocze.

Szkoda z tym kredytem. Ja znawcą nie jestem, więc nie wiem co Tobie poradzić :/ Ale wydaje mi się, że nie powinnaś aż tak odpuszczać z cyklem, większy luzik się przyda, ale nie z przesadą. Może starajcie się chociaż co 3 dni, jak nie chcesz częściej. I przez cały cykl, bo nie wiadomo w końcu kiedy ovu przyjdzie. Proszę Cię MałaNadziejo nie załamuj się tak :) głowa do góry! :D

Witam sie i ja :) MalaNadzieja- dzis humorek jako tako. Wstalam o 7, juz od godziny jestem u mamy :) Wiec wyszlam z domu chyba najwczesniej z Was :D @ brak, nadal mokro dzis lekarz - ciekawa jestem co powie. Juz mam taka gadke przymuszeniowa przygotowana, ze zegar tyka, do 30tki coraz blizej, ze mala taka duza, moze sie zlituje :D * Aaaga i co ogladalas te rzeczy na allegro? * Agnes - w Swieciu pracuje Twoj maz? Czy to nie te rejony? Bo ja z pamiecia miejscowosci to slabo stoje :p * MalaNadzieja - wiem ze meczymy Cie tym kredytem, ale czy nie mozesz wziac kredytu gotowkowego? I gotowa wplacisz ten wklad wlasny. Wiem ze wtedy spadnie Wam zdolnosc kredytowa, ale moze znajdziecie cos tanszego, mniejszego? Potem zawsze mozecie sprzedac mieszkanie - jak finanse skocza czego zycze z calego serca kazdej z nas - i kupicie sobie cos wiekszego. A czy maz nie moze prosic o podniesienie pensji na czas starania sie o kredyt? U nas kiedys byla taka sytuacja. Chlopak pracuje na umowie o prace, dostawal wiecej bo premia za kazdy montaz, premia za soboty itp. I przyszedl ktoregos dnia powiedzial ze chce postawic dom i potrzebuje wyzsze dochody. Luby mu podniosl wyplate, on splacal te roznice w zusie co musielismy doplacac, potem sie rozliczal siedzac kilka miesiecy w soboty no i wyszedl na zero. Mieszkaja w domu jakies pol roku juz. :) Kochana no musi byc jakis sposob.

Dzień dobry Wszystkim!! Ajjj ale zzzzimno.. brr No oczywiście, że i moim marzeniem jest własny kąt, ale widzę, że nie pójdzie tak gładko i pewnie nawet w przyszłym roku się nie przeprowadzimy, ale obiecuję, że zrobię wszystko co w mojej mocy, żeby jak najszybciej do tego doprowadzić :) U mnie 9dc i dzisiaj pewnie zaczniemy nasze staranka, bo wczoraj zrezygnowaliśmy ze względu na dzisiejsze poranne badania.. hę? no ale tak wyszło :) Dostałam całą liste badań do zrobienia-dzisiaj wykonałam większość-tsh tez także cieszę się-jutro wyniki, ale nie wiem czy damy radę dojechać, bo trzema drogami dzisiaj próbowaliśmy dostać się do przychodni-wszystko zasypane-samochody poutykały w zaspach-masssssakra!!!!! Dostałam jeszcze skierowanie na usg brzucha i tego chyba boję się najbardziej, ale zaraz będę dzwonić żeby szybko się zapisać :/ od dawna boli mnie codziennie brzuch, mam wzdęcia-męczarnia straszna, ale chyba czas na przebadanie....... Lekarz oczywiście wielką łaskę nam zrobił, że dał te skierowania-już miałam mu coś powiedzieć, bo negował wszystko co mu się mówiło-palant-więcej do niego nie idę, ale najważniejsze że wydrukował te nieszczęsne skierowania już :/ Szkoda, że takie kiepskie info sobie tu przekazujemy, az mi smutno jak czytam, ale głowy do góry KOchane!!!!!!! Wczoraj się mega napisałam tu, ale wszystko mi się wykasowało (jakiś błąd) i sie poddałam :) teraz zanim coś wyślę to sobie skopiuję heh na na wszelki wypadek :)

Daisy- moj M nie pracuje w Swieciu troche blizej:-):-).

Daisy nie oglądałam. Nie kupuję więcej testów ovu, mam jeszcze jeden ale nie będę go robić w tym cyklu. Termometru też nie kupuję. Muszę odpuścić! Chociaż trochę.. Ale wątpie, że mi się to uda po wczorajszych dobrych wiadomościach. Nie potrzebnie będę się tylko nakręcać :/ Już mnie korci, żeby w walentynki pojechać na betę i może zrobić M prezent walentynkowy - o ile się uda. Matko.. to nakręcanie się jest straszne, ale nie idzie tego powstrzymać :( Betka kichać na lekarza, najważniejsze że dostałaś skierowanie. A następnym razem pójdziesz do innego. To teraz trzymam kciuki za dobre wyniki, żeby wszystko w normie było :) A co Ci się dzieje z brzuchem? Może coś ciężkiego zjadasz na śniadanie, albo kolację i przez to tak masz?

Aaaga dzięki, ale ja z brzuchem to od dawna mam już problemy nawet jak odżywiam się zdrowo o lekko :/ dzisiaj robiłam wątrobowe też z krwi więc zobaczymy, a usg mam dopiero 11 lutego czyli za 2,5 tygodnia.. Ja ogólnie mam po wszystkim wzdęcia, bóle tego brzucha i zaparcia-nawet duża ilość owoców czy warzyw mi nie pomaga-aktualnie pije activię więc zobaczę co po niej będzie.. Kiedyś to tabletki różne takie ziołowe brałam, bo potrafiłam nie załatwić się nawet przez tydzień.. To jest ogromny dyskomfort no i ból niestety..... Aaaga 3mam za Ciebie mocno kciuki :) kciuki za dzidzię, szybko zdana sesję, pracę mgr no i obronę :) ja na szczęście mam to już za sobą :) nawet chciałam iść jeszcze na studia, ale moja mgr tak mi dała w kość, że odpuściłam :) teraz żałuję, bo nie zrealizowałam mojego marzenia.. :) Czas na kolejne wyzwania :)

Może jeszcze kiedyś zaszalaję i pójdę na ta moja ukochaną Italianistykę :) chociaż do jakiejś akademii językowej może pójdę i zrobię papierek - kocham język włoski :)

Czesc dziewczyny :) Aaaga - no jutro pierwsze usg. Mam nadzieje ze jest ich dosc sporo bo robia mi w brzuchu rewolucje. Mysle ze gdzies ok srody bede miala punkcje. Jesli sie nie uda za 1 razem to bedzie wszystko zamrazane . Potem musze jeden cykl naturalnie miec****otem bedzie znowu transfer choc nie wiem jak bedzie to dokladnie wygladac bo jeszcze nie jestem tak daleko. Teraz sie martwie aby odpowiedia ilosc byla. Potem bede sie martwic jak pojdzie punkcja. Potem musza sie jeszcze polaczyc****odzielic. I dopiero potem transfer a i tak nie wiadomo czy sie wszystko uda. Czekac 2 tyg na wynik. Naprawde invitro to ciezka droga MalaNadzieja - musze powiedziec ze juz lepiej. Czasem jeszcze sie szybko zdenerwuje ale juz bez placzu. A powiedz teraz cykl bez lekarstw. A jesli sie nie uda to co potem?? Agnes - teraz trzymam kciuki za ciebie Gosciowa - masz juz duzy brzuszek?? Betka - jestescie w trakcie budowy domu?? Daisy - daj koniecznie znac co lekarz powiedzial

Betka - doskonale Cie rozumiem, ja skonczylam filologie - translatoryke :) Bullitka - eh czytam co piszesz i lapie sie za glowe :(

Dzięki Betka :) Przyda się :) Moim marzeniem jest Medycyna, ale to trzeba mieć niestety znajomości i same 6 na świadectwie maturalnym żeby się dostać, a ja mam 4 i 5 to się nie dostanę w życiu :/ dlatego chcę pójść na ratownictwo medyczne. Może w przyszłym roku, bo w tym to już mamy inne plany :) A co do Twoich zaparć to ja miałam podobnie, też przez kilka dni nie mogłam się załatwić, brzuch wielki jako w 9 miesiącu ciąży :/ i mi pomógł raphaholin, codziennie po jednej, czasem 2 tabletki. A od cioci dostałam jeszcze radę i wsypywałam do filiżanki 2-4 łyżeczek płatków owsianych, można więcej wsypać. To zalewasz wrzątkiem i przykrywasz tależykiem na ok 5min żeby się zaparzyło. Potem odlewasz wodę, dosypujesz do płatków słonecznik łuskany, można rodzynki, co się chce, ja dolewalam soku do rozcieńczania bo dla mnie to mdłe było i wcinasz. Zbawienie naprawdę! Tylko trzeba to zjeść na pusty żołądek, przed śniadaniem. I nie masz żadnych problemów żołądkowych. Załatwić się możesz, brzuch jest płaski a i na dietę dobrze wpływa :) Ja dzięki temu schudłam, bo tak się zapychałam płatkami, że śniadania już nie jadłam. Wypróbuj, może Tobie też pomorze :)

Daisy - dlaczego??

Bullitka to wszystko mega skomplikowane :/ Lol.. na bieżąco musisz nas informować, bo inaczej nie ogarniemy tego :) A kto wie, może kiedyś nam się takie informacje przydadzą :) Trzymam kciuki za jajeczka :D :D A który masz dzisiaj dc?

Bullitka podziwiam Cię i całym sercem jestem z Tobą w tym stresującym czasie :* A co do domu to mamy stan surowy, w tym roku zaczynamy wykańczać, ale z kasą krucho więc zobaczymy ile da się zrobić.. Wykańczamy go razem z moimi rodzicami, bo oni będą mieszkać na dole, a dla nas jest góra :) strasznie się cieszę :) mam cudownych rodziców i mimo, że będziemy mieszkać w jednym domu to tak jakby oddzielnie, bo każdy sobie, ale będziemy blisko na szczęście :) Moi rodzice często potrzebują naszej pomocy, a niebawem my pewnie (oby) będziemy potrzebować ich :) wyprowadzamy się na wieś, ale jest tam wszystko-przedszkole, szkoła podstawowa, gimnazjum.. To takie małe miasteczko z prawami miejskimi-tutaj poznali się moi rodzice, mama się tu wychowała :) mamy ogromny sentyment do tego miejsca :) Działka to spadek po Ukochanym Dziadku także też aż mi się łzy cisną jak pomyślę :) i bliżej mojego ukochanego miasta Płocka bo Warszawy nie lubię, a jestem tu już dobrych parę lat.... Gdyby nie M to już dawno by mnie tu nie było-poznaliśmy się jak miałam się wyprowadzać :)

Aaaga o dziękuję za radę-może wypróbuje faktycznie :) Rapacholin, sylimarol, ulgix i inne prochy już testowałam.......

Aaaga - bede. Dla mnie tez na poczatku bylo trudne do ogarniecia. 2 zastrzyki dziennie w brzuch. Juz jestem podziurawiona. I trzeba pilnowac czas bo to musi o tej samej godzinie. Tak zagladam na inne watki o invitro to dziewczyny maja po 8 transferow i nic :(.

Bullitka najważniejsze to się nie poddawać-wszystko będzie dobrze :)

Betka - a moze wyremontowac na razie tylko 2 pokoje i juz tam zamieszkac? A te mieszkanie np wynajac to juz zawsze jakis dochod. I woadomo ze jak sie mieszka to szubciej sie robi

Bullitka my nie wynajmujemy teraz-u teściów mieszkamy-mamy jeden pokoik.. Mam tez mieszkanie w bloku w Płocku i właśnie zastanawiamy się czy go nie sprzedać, ale nie jest zbyt dużo warte.... z drugiej strony po co to trzymać.... ja tak myślę, że jeśli w ciążę zajdę to pójdziemy tam mieszkać dopóki domu nie wykończymy, bo M ma tam nagraną pracę (oby wypaliła).... i tak się wahamy na razie... Myślę, że gdyby okazało się, że będziemy mieć bejbi to zaraz jakieś konkretniejsze kroki byśmy poczynili, bo teraz to tak sobie żyjemy z dnia na dzień.... Mamy kilka wyjść, ale z żadnego nie korzystamy.. Tutaj obydwoje mamy pracę, a wiadomo jak to w dzisiejszych czasach jest......

Betka - ja od siebie moge C***olecic Duphalac. Ja to bralam baaardzo dlugo i to nie w ciazy bo mialam kiedys mega problemy z wyproznianiem. Raz na tydzien, poltpra i to z wielkimi bolami i krwia. Mysle ze lekarz moze Cie pokierowac na kolonoskopie pod katem jelit. Moj tata byl. Ja sie nie odwazylam, potem mi przeszlo ale czasem potrafie siedziec 40 minut na toalecie z placzem...do tego suszone sliwki oczywiscie polecam. Ja nie znosze sliwek. Tata wcina do tej pory. * Bullitka - czytam i szkoda mi dziewczyn, ktore musza tak walczyc o malenstwo. Przeraza mnie taka wizja. Szczerze Ci kibicuje i kazdej z Was, sobie w sumie tez :p. Nie lubie gdy ktos cierpi i to zwlaszcza z takiego powodu jak staranie sie o dziecko :(. Zwlaszcza gdy czytalam chwile temu 'jestem w ciazy, z chlopakiem spotykam sie 4 miesiace, co mam zrobic'. I juz tam jej podsylaja nr tel gdzies tam na aborcje. Ciekawa jestem czy kafe zglasza takie rzeczy gdzies, w koncu naklanianie do aborcji jak i sama aborcja sa karalne. A tam normalnie imie nazwisko lekarza, telefon i ze legalnie (Niemcy). Oczywiscie kazdy ma prawo do swoich decyzji, no ale powiedzcie czy serce sie Wam nie kraje.

dziewczyny nieche mi sie juz nawet myslecx o tym kredycie. sluchajcie, jakie macie TSH??????? ja wlasnie spojrzalam ze mam 2,52 a podobno powinno byc do 2,5 aby zajsc w ciaze. musze koniecznie powtorzyc te wyniki

Do zamieszkania w domu jeszcze długa droga.....

Małanadzieja ja już właśnie pisałam o tym TSH... Wielu lekarzy się tym nie przejmuje bo norma jest do 4,2 ;-/

bullitka potem mam brac clo jeszcze raz. i tydz po @ do gina na monitoring

no ja napewno pojde powtorzyc. zrobie tsh ft3 i ft4, potem udam sie zrobic progesteron, potel LH i FSH

Daisy zobaczę co mi zaproponują, ale już dziś powiedziałam M, że jak będą chcieli mi wykonać takie badania właśnie jak kolonospokia czy gastroskopia to tylko pod narkozą się zgodzę hehe Masakra z tymi młodymi czy nawet niekoniecznie młodymi kobietami co zachodzą w niechciane ciąże :(

Ja jak dostane skierowanie to bede robic badania w poniedzialek. A jak nie dostane skierowania to mnie strzeli. Wtedy zrobie wszystko pvt, no trudno. Boje sie tylko ze cos omine a on mi nie zapisze tych skrotow :p Tylko ciekawe czy lekarz moze odmowic dac skierowanie bo np uzna ze za wczesnie na badania? Czy moge mu powiedziec ze po to place skladki zebym mogla dostac bez problemu skierowanie? :D A z wynikami to idziecie do gina czy do ogolnego, endo itp? Morfologie tez robicie hm?

Moje tsh będzie jutro więc pewnie po czasie dołączę do dyskusji :)

ja robie wszystko prywatnie. jezeli tsh bede miala dalej na poziomie 2,52 lub wyzsze to napewno udam sie do endokrynologa