Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy wierzysz w to ze jesli ktos jest tobie pisany to będzie z toba

Polecane posty

Gość gość
nieważne :-) komu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przejdzie mi pewnie :) po upojnej nocy ;D dobrej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko jest niewazne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ważne i to bardzo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość84
Nie wiem, czy tak jest, ale fajnie jest mieć taką świadomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma czegos takiego to p*****ly wymyslane dla naiwnych ludzi !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TAK ! jestem tego przykładem. Spotykaliśmy się przez rok mając po 15 lat, szczenięca miłość, chodzenie za rączke itd., to był mój pierwszy chłopak - oczywiście mając 15 lat nic nie robiliśmy żeby było jasne,ale miłość była duuuża. Pozniej odwidziało się nam i kazde poszło w swoją stronę. Po 7 latach,nieudanych związkach spotkaliśmy sie przypadkowo i zaczelismy duzo rozmawiac, smsowac aż do dziś jestesmy ze sobą 5 lat i w przyszłym roku się pobieramy. :) Jest cudownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapomniałam dodać,że dziś mamy po 26 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jesli ja wierze, ze ktos mi jest pisany, ale nie po drodze nam.. 6 lat sie zejsc nie mozemy... to co mam robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D powdzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w to wierzyłam kiedyś, poznałam faceta oczywiście szczenięca miłość lata przepłakane za nim, bo tak kochałam ale zejść się nie mogliśmy nie wiedzieć czemu, on związki, ja związki i tak leciało. Za nic bym teraz do niego nie wróciła, bo moje priorytety życiowe się zmieniły. On imprezowicz, niedojrzały emocjonalnie, a ja już po prostu jestem dla niego za stara, bardziej cieszy mnie rodzina i do tego dążę by ją założyć i stworzyć z kimś dom, a tamten? Może i życiowo się ogarnie kiedyś, ale ja bym miała dość jego stylu życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×