Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sfrustrowana matka

moje dziecko jest brzydkie

Polecane posty

Gość gość
my mamy to samo,wg mnie ja średnia mój m też a syna mamy cudo,piękne oczka,rzęsy,włoski,ubrany fajnie wygląda super :D córa ma dopiero 3 miesiące i urodą też nie grzeszy :D piękne oczka,uśmiech i super dołeczki :D ale ciekawe dlaczego tak jest,bo czasami widzę ładnych rodziców a dzieci no hmm brzydkie,niektore brzydkie niemowlaki wyrastają na ładne dzieciaki a niektóre nie,to chyba dziedziczenie tych cech ktore nie powinny isc dalej na dzieci hehe ale wszystkie przeciez do wypracowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka mojej znajomej jako małe dziecko była brzydka jak noc listopadowa. Nawet nie umiałam kłamać tak bardzo żeby jej mówić że jej córka jest śliczna a mała im starsza tym była ładniejsza i teraz jest przepiękna :) Mam też koleżankę która jest brzydka ale za to sprytna z głową do interesów i super wyczuciem stylu. Tak się potrafi "zrobić" że nie ma faceta który by się nie obejrzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak samo moja siostrzenica. Mama średnia z wyglądu, tato też a mała prześliczna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa świata_
a moja córka ma pół roku i jest śliczna. już jako noworodek była ładna, może dlatego że miałam cesarkę to nie wyszła czerwona i posiniaczona. każdy w szpitalu chwalił jaka ładna i że ma takie gęste włoski na starcie. potem zaczęła łysieć ale teraz znowu ma nowe odrośnięte brązowe włoski. długie rzęsy, duże granatowe oczy i w ogóle słodką buzię. jest podobna do męża, a on przystojny, ja też do brzydkich nie należę chociaż za piękność się nie uważam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale przeciez skads ci bzydcy ludzie sie biora... nie wszyscy moga byc piekni. Ja niestety jestem brzydula i odkad pamietam bylam. Nawet mama sie smieje, ze jak sie urodzilam to wygladalam jak paskudna zaba. Jedynie jak mialam te 2 czy 3 lata to bylam dosc ladna, ale pozniej znow zbrzydlam i tak zostalo. Niestety cale zycie wszyscy mi dokuczali i z rozesmianego dzieciaka wyrosla zamknieta, wycofana i zakompleksiona nastolatka a pozniej kobieta. Niby mam faceta, ktory uwaza ze jestem ladna. Jakies tam powodzenie mam u plci przeciwnej, jestem lubiana ale... i tak udaje mi sie uslyszec jaki ze mnie paszczur. Sama dzieci nie mam i nie planuje, bo nie chce aby odziedziczyly po mnie watpliwej jakosci urode. Rozumiem autorke. I wiele razy widywalam juz paskudne dzieci, z ktorych nic ladnego nie wyroslo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ferfef
Hej, autorko tematu, jesteś tu? Jak córa, ładnieje? Dzieciaki w tym wieku tak się zmieniają... Czytałam ten temat kiedyś ale gdy nie był już aktualny, przypominam go sobie teraz. Wtedy się nie dopisywałam bo już było za późno ale chciałam dodać że i ja uważam moją córkę za... hmmm... nieładną. Porównuję do innych dzieci, ona nawet nie jest do mnie podobna. Bo wydaje mi się że łatwiej zaakceptować dziecko gdy widzimy podobieństwo do siebie a tu... Niejedno z grupy przedszkolnej mojej córki bardziej pasowałoby jako moje rodzone niż ta moja mała. Ogólnie jest taka... Profil ma jak Kaczyński (wypisz wymaluj), oczy niesymetryczne, małe, nos dziwnego kształtu... Jak się urodziła, to kojarzyła mi się z małym wielorybkiem w powodu górnej wargi. A, szkoda pisać. W każdym razie świetnie rozumiem podobne odczucia. No i ma ta moja córa cztery i pół roku. Trochę się wyciągnęła, ciut wysubtelniała ale jak tak patrzę, to ech, sporo ma cech brzydkich a całościowy efekt nieciekawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja coś powiem ze swojej strony. Moi rodzice są wręcz kanonem piękna- tata umięśniony (do dzisiaj) brunet, ciemna karnacja, wysoki, mama wręcz modelka z gazety - długie blond włosy, szczupła, długie nogi, zgrabna talia - naprawdę jest prze śliczna. A ja? Jako dziecko byłam gruba (miałam nadwagę), rude włosy, piegi.. masakra, każdy się ze mnie śmiał. Dzisiaj mam 24 lata, bardzo schudłam mam rozmiar 34-36, także mam długie nogi, włosy mi ściemniały do brązu, nawet nie farbuje, jestem zgrabna i mam bardzo duże powodzenie. Także nawet z brzydkiego kaczątka może wyrosnąć piękny łabędź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Fajna" mamuśka, córeczka musiała po kimś urodę odziedzyczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi rodzice nie są brzydcy. Mama jest ładna (ale też nie piękna ), mój ojciec jest bardzo przystojny. Ma 48 lat, osoby, które go nie znają często biorą go za mojego starszego brata. Ja wysoka po ojcu, śniada cera, jasnoszare oczy pełne usta, mały zadarty nos. Moja siostra to kopia mojej babci (która jako młoda kobieta była przepiękna, nadal jak na 76 lat dobrze się trzyma): miedziane włosy, jasna cera, zielone oczy. Jako dzieci obie byłyśmy śliczne, jako nastolatki... Niekoniecznie. Owszem szczupłe, zadbane, ale jakieś takie nieforemne i nieproporcjonalne . Jakoś koło siedemnastych urodzin zrobiły się z nas super laski. I teraz tak. Męża mam nieładnego. Przeczy wszelkim kanonom piękna, nigdy nie miałam tak nieładnego chłopaka. Może nie jest brzydki, ale też niczym się nie wyróżnia, ma złamany nos, jest bardzo szczupły i 2 cm niższy ode mnie. Kocham go nad życie. Nasze dziecko jest podobne do niego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty wyżej- chwalisz się brzydkim mężem czy dzieckiem ? Czy co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chwalę się dwoma najbliższymi mi, cudownymi osobami :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aj skasowało mi ostatnie zdanie. Nasze dziecko jest podobne do niego, ale bardziej do teściowej, która jest bardzo ładną kobietą. Ciekawe jak będzie wyglądać, gdy dorośnie :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie jest tak: ja jestem przecietna czyli nie brzydka ale piękna szczególnie też nie, mąż no taki ponad przeciętna a córka wszyscy się tak zachwalaja ze taka cudna a ja jako matka uważam że jest przecietna i niczym się nie wyróżnia- duże niebieskie oczy i ciemna czuprynkr ma dużo dzieci. No może tyle ze ms ciemniejsza karnacje po tacie ale za cud natury jej nie uwazam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie piszcei etakich bzdur

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość gda
Wczoraj widziałam w Gdańskim Tesco identyczny przypadek co opisuje autorka, aż oniemiałam gdy zobaczyłam tą rodzinkę. Ona długonoga, szczupła blondynka co prawda ze zrobionymi piersiami ale gustownie ubrana. On urody piłkarza, wysoki, umięśniony, super ostrzyżony. Oboje wyglądali jak para Bekhamów (czy jak to tam się pisze) ... patrzę do wózka... a tam wielka czerwona głowa, szeroki zadarty nosek, wyłupiaste oczka w rozmyto niebieskim kolorze, dziewczynka czerwona i utuczona. Widać rodzice próbowali zamaskować jej mankamenty śliczną sukienką i opaską z wielkim kwiatem ale na nic to... Rozumiem rozterki autorki, bo gdy już człowiek ma zdrowe dziecko to też chciałby by było ładne. Moja mała gnida jest urocza ale często mylą ja z chłopcem więc do pięknych pewnie nie należy... no chyba że ktoś po łatwiźnie ocenia po ubranku a ja różu nie dzierżę! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka wrednej pięknotki
Rozumiem autorkę, w geny mamy wpisane, że zwracamy uwagę na wygląd...i dopisujemy człowiekowi charakter. Dlaczego złe postacie w bajkach i legendach są brzydkie ? Dlaczego dobre są piękne ? Niestety większość ludzi osądza książkę po okładce. Moja 9letnia córka jest piękna i zawsze była. W rodzinie, wśród znajomych i obcych, w szkole budzi zachwyt. Jest smukła, zgrabna, ma prześliczną twarz, piękną cerę i włosy, dostojny, elegancki sposób bycia, do tego lubi dbać o siebie, w tym wieku ma już świetny gust, uwielbia stroje i rzeczy w stylu retro, w życiu nie ubrałaby bluzki z motywem monster czy hello kitty. Charakter...no cóż...leniwa, kapryśna, obrażalska, despotyczna....dziwne, że koleżanki ją lubią, chociaż rządzi nimi jak chce. W rodzinie wszyscy się nią zachwycają, mówią, że trzeba jej wady wybaczyć, bo jest księżniczką i artystką lub po prostu...bo jest śliczna. Nawet nauczycielki mają do niej słabość ze względu na urodę. Cholernica ma niesamowity urok i umie to wykorzystać. Jest podobna do mnie i ja też miałam łatwiej w życiu dzięki urodzie, ale nie wykorzystywałam tego, bo byłam raczej takim odludkiem i trochę dziwakiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty i twój maz jesteście ładni? Przyjrzyj się w lustrze, dziecko musiało po kimś "urodę" odziedziczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozkapryszona ksiezniczka :P tka saam ja wychowalas !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ruda z piegami, mąż cygan naszczescie moi dwaj synowie wykapani tatuś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idealny przykład posiadania brzydkiego dziecka był w tym serialu - gotowe na wszystko, eva longoria miała w tym serialu strasznie brzydką i grubą córkę mimo wszystko wydaje mi się, że jej wygląd może się jeszcze z czasem zmienić, a nawet jeśli nie to wydaje mi się, że jakieś 60% atrakcyjności człowieka to jego osobowość, więc jeżeli twoja dziewczynka jest naprawdę inteligentna i do tego ma pogodny i ogólnie dobry charakter to nie masz powodów do narzekań co do babć, ciotek itd. to po prostu olej te niekulturalne komentarze na temat twojego dziecka i trzymaj się myśli, że może jak dorośnie okaże się świetnym sportowcem albo adwokatem i będzie wzbudzać podziw i szacunek nie ładną buźką tylko swoją pozycją i pracą jeszcze jedna uwaga do ciebie - nie powinnaś się winić za takie myśli, myśl sama w sobie jest tylko myślą i nie powinnaś dorabiać jej jakiejkolwiek ideologii, nie oznacza to, że jesteś wyrodną matką, czy gorszym, płytkim człowiekiem… w miłości głownie liczą się czyny a po przeczytaniu twojego postu "kocham swoją trollicę i kochałabym nawet jakby miała 3 nogi i wodogłowie" zaśmiałam się na głos i pomyślałam, że mała ma farta mając taką mamę jak ty jeśli chodzi o wstyd to powiem ci, że ja jako nastolatka wstydziłam się swojej mamy, która pracowała naprawdę ciężko i czasami kiedy wychodziłyśmy np. razem na zakupy jej wygląd pozostawiał wiele do życzenia, teraz z perspektywy czasu strasznie się wstydzę swojego zachowania, kocham ją najbardziej na świecie i choćby nie wiem jak zmienił ją wiek czy choroba - dla mnie będzie cudowna, zawsze mam nadzieję, że ty też w taki sposób zaczniesz patrzeć na swojego małego trollika:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam znajomych, którzy mają tak brzydkie dziecko, że trudno to opisać. Ma odstające uszy, a twarz to normalnie mała małpka z wyrazem "stary maleńki". No kosmos jaki brzydki chłopiec, na dodatek bardzo nieinteligentny, sierota taka, dzieci go nie lubią. Z tym że jego rodzice też są nieatrakcyjni, ojciec rudy bez kilku zębów, twarz jak u trolla i mamuśka z wadą zgryzu i odstającymi uszami. To dopiero kosmos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość j
Autorko,dzieci nie bachory ! Fakt,jesteś strasznie pusta i okropnie współczuje córeczce matki ,która jej się wstydzi ! Okrutna jesteś,powinnaś ją kochać bez względu na wygląd i nauczyć prawdziwych wartości ( w sumie sama ich nie znasz ,to może być problem ). Może i jesteś śliczna,ale serce obrzydliwe i tego powinnaś się wstydzić !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ja mam powiedziec moj syn nie to ze marny to i pedal rudy. Wstydze sie go chyba go oddam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdarzyło mi sie poznać kilka osób których dzieci w niekorzystny sposób są od nich inne - konkretnie zjawiskowo pięknych kobiet których dzieci są przeciętnej urody, lub chociaż bardzo ładne jak moja sąsiadka która ma 2 córki, starsza nie tak ładna jak mama ale przynajmniej jej postawy, też szczuplutka, a młodsza raczej nieładna i grubasek. Wydawało by się że akurat moja sąsiadka powinna mieć z tym problem bo to typ co pół życia chyba spędza na paznokciach, masażach i na pewno też botoksach - i stać ją i dba strasznie o wygląd. A tymczasem zawsze jest pogodna i córki traktuje jak cuda świata. I za to ją lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko to nie towar, który można wystawiać. To człowiek. I ten mały człowiek uczy się wartości, które potem sprawią, czy będzie dobry. A nie to czy ma twarz nie odpowiadający swojej matce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzisiaj widziałam taką matkę ok. 35 letnią. Ładna, zadbana, naprawdę nie było do czego się przyczepić. I szła z ok. 6 letnią córką - no ta mała istny potworek. Taka kwadratowa, szeroka mało inteligentna twarz, nogi iksy... Aż dziwnie tak, pewnie matka wstydzi się takiej córki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tu jak zwykle, albo mają piękne dzieci, albo sami taaacy piękni, szkoda, że tego nie widać na ulicach :-D. Jak czytam kafeterie to mam wrażenie, ze tu pisze sama elita, najbogatsi, najpiekniejsi itp.:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każda matka widzi jak wygląda jej dziecko i obiektywnie potrafi stwierdzić że do najpiękniejszych nie należy ale wstydzic się wyjść z dzieckiem do ludzi to tak niedorzeczne, niedojrzale o puste że aż brak mi słów. Strach pomyśleć gdyby taka miała niepełnosprawne fizycznie dziecko w sposób bardzo widoczny. Żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie. Ja jestem przeciętna, szału nie robię, mój mąż jest ładny i zastanawiam się jak będzie z dzieckiem. Jest chłopczyk więc mam nadzieję, że będzie przypominał męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×