Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy wasze dzieci usiadly dopiero po dziewiątym miesiącu

Polecane posty

Gość zatkana synowa
Ej, bez jaj, mamuśki. Jakie lenie? Skoro nie siada tzn, że jeszcze nie jest na to gotów. Mój synek zaczął siedzieć, siadać i raczkować dopiero na przełomie 9/10 miesiąca,wcześniej tylko leżał na brzuchu i pełzał. Ale w życiu mi nie przyszło na myśl, że jest leniwy :/ na wszystko jest czas, wyluzujecie, to nie wyścig szczurów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatkana synowa
A z tą teorią, by iść do neurologa, bo powinien siadać w 6 miesiącu - większej bzdury nie słyszałam. Mój w 6 miesiącu nawet nie pełzał. tylko i wyłącznie leżał. A teraz ma 13 miesięcy, chodzi,biega, siedzi i wszystko z nim w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój synek ma 8mc i tylko pełza, a znajomi gadają, że ich dzieci same stały jak miały pół roku, aż się martwiłam że mój synek jakiś opóźniony jest. Ale uspokoiłyście mnie dziewczyny, dzięki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani z takim samym problemem
odwiedźcie temat jutro drogie panie - dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, mój siadał w 8, zaraz po tym jak zaczął raczkować, ale siostry córka ma teraz 8 i nie siada, nie raczkuje. Pełza i staje. A nie siada!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalala30
nie no... moja miała 4 m-ce jak zaczęła siadać / podciągała się za palce. w 6 m-cu robiła to już samodzielnie. od 7 przytrzymana potrafiła stać, od 8 chodziła za paluszki, a od 10 chodziła już sama. dziś ma 14 m-cy i biega jak perszing ;-) każde dziecko ma swój czas, ale prawdą jest, że nadmiar szczepionek/świństw w nich zawartych opóźnia rozwój dzieci znacząco. pracuję w poradni dla dzieci z regresem... 70% przypadków to te, o których wspomniałam wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaaa dziecko w 4 miesiącu zaczęło siadać... większej bzdury nie słyszałam Dzieci w tym wieku nie są wstanie posadzone siedzieć, a co dopiero siadać same.. Do tej mamy od "dziecko jeździ w spacerówce w pozycji półleżącej". Zrobisz, jak uważasz, ale moim zdaniem i pewnie lekarzy również. robisz błąd, że tak mu pozwalasz jeździć.. On wtedy nic nie ćwiczy, a kręgosłup jest obciążony. Jak pisałam dziecko moje chciało siedzieć, to pozwalałam.. na początku siadałam obok niego, trzymałam za dłonie w razie czego, albo po bokach (tak ok 20cm od niego z każdej strony) układałam np. złożony koc, czy poduszkę, że gdyby upadł, to by miał w miarę miękko. cdn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cd. NIGDY nie sadzałam dziecko podpieranego poduchami, maskotkami itp. Gdy zaczęło mu się podobać samodzielne siedzenie miał jakieś prawie 6 miesięcy,.. i zaczęłam synka wozic w spacerówce na siedzące.. ale NIE POZWALAŁAM się opierać. albo siedział sam (na pocżątku trzymał się boczków lub pałąka, później puścił jedną rękę, a potem dwie, bawił się itp, teraz czasem sie trzyma, ale to raczej jesrt oparcie po prostu dłoni niż trzymanie.. wtedy to było widać, ze się trzyma), albo wcale. Jeśli mi się oparł o oparcie raz, sadzałam znów prosto, jeśli to sie stało drugi raz- kładłam, bo znaczyło,że jest zmęczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto ty nie wiesz co znaczy,ze dziecko samo siada!na pewno to nie znaczy,ze podciagane za paluszki! W tym wieku co piszesz to kazde powinno,to tzw.proba trakcjj,ze ciagnie za soba glowke a nie samodzielne siadanie! Samodzielne siadanie jest wtedy jak dziecko usiadzie bez niczyjej pomocy a by tego dokonac musi juz umiec siedziec stabilnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no co jest.. nie nie mogę napisac, spam, spam.. a te hasła nic nie dają a jeszcze mam sporo tekstu ..wrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cd. : I szybko opanował siedzenie samodzielne.. owszem w domu czasem się przewrócił, czasem poleciał (zdarzyło się na palene), ale potem nauczył się, że jak upadał, to leciał tak jak gdyby na brzuch.. przekręcał się.. nei wiem, jak to sobie wymyślił.cdn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no mam dość.. cholerny smap, spam.. później spróbuję napisać o moim patencie, jak pomóc dziecku w siedzeniu.. moze wtedy się uda,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma sensu przymuszać dziecka! Mój na wizytach u pediatry nie podejmował próby trakcji i zasiewano mi niepokój że coś z nim nie w porządku A on najpierw zaczął raczkować i dopiero z pozycji czworacznej siadać. Co prawda młodszy był ale to nie ma znaczenia! Dzieciaczki to indywidualne istotki. Nie można ich wpisywać w szablony. Zechce to sam będzie szukał sposobu by usiąść, nie naciskaj go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NAPISAŁAM TEN POST
do pani z tym samym problemem ;) Ujednolicę wpisy. Generalnie mój synek (za tydzień będzie miał pełne 8 m) podnosi się na wyprostowanych rękach, okręca się ale rzadko, jak mu się zachce a z reguły woli się maksymalnie wygiąć zamiast przesunąć. Pupę podnosi jak chce się przewrócić na plecy. Na brzuchu leży bardzo dużo w ciągu dnia, jak dam mu palce to podnosi się do siadu już od dawna. Generalnie jest giętki. jak go posadziłam żeby sprawdzić jak sobie radzi, miesiąc temu od razu lądował na twarzy, teraz trochę się utrzymuje. O wstawaniu przy meblach nie ma mowy. Zaczełam się stresować brakiem postępów i pod koniec sierpnia byłam u fizjoterapeutki, która powiedziała, że dzieci nie powinno się sadzać, ani pionizować (stawiać na nóżki i trzymać pod pachy, sadzać itp). Powiedziała, że z dzieckiem jest wszystko dobrze i że za 2 miesiące na pewno usiądzie... kolejna wizyta na początku listopada, ale jakoś nie sądze żeby do tego czasu usiadł. Jedyne co uległo zmianę od wizyty t to, że podnosi się na tych wyprostowanych rękach, unosi pupę i przewraca się na plecy. Nie rozumiem dlaczego synek nie podejmuje prób przemieszczenia się, jak zabawka jest dalej wyciągnie się maksymalnie, a jak nie dostanie to płacz. W ogóle nie próbuje się odepchnąć od podłoża... Mogłaby Pani opisać tak szerzej w jednym poście swoje dziecko? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wejdzie ktoś dzisiaj? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My też byliśmy u fizjiterapety/rehabilitantki. Synek ma 7,5 msca. Nie przewraca się na brzuch, tylko na boczki, nie siedzi. A ona go obejrzała, sprawdziła reakcje, odruchy, kręgosłup przy siadaniu i powiedziała, że jest ok. Nie sadzać na siłę, bo dolny odcinek kręgosłupa się krzywi, tylko do jedzenia, lub opartego o nas. Uspokoiła nas :) Nie ma gdzie się spieszyć, to nie wyścigi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mongole 9 miesięczne dzieci już chodzą a nie leżą jak sparaliżowane i łaskę robią że się uśmiechną 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam córę teraz 18 m-c biega :) jak miała 15 m-c zaczęła chodzić jak miała 11 m-c zaczęła sama stawać (tylko raczkowała kroku nie zrobiła przez kolejne 4 m-c) jak miała 10 m-c zaczęła raczkować i siadać jednocześnie (siadała z raczkowania robiąc szpagat) jak miała 7-8 zaczynała pełzać wcześniej cwaniara turlała się z boku na bok i korygowała kierunek nogami i wszędzie dotarła bo mamy parkiety. dziecko w 100% zdrowe i dobrze rozwijające się - nie ukrywam jak wiedziałam że dużo młodsze dzieci robią więcej jak moja martwiłam się- ale jest ok ... moja to leń i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja corka sama siedziala stabilnie jak miala 8,5 msca, jak miala 10 to siadala i raczkowala (wczesniej pelzala). teraz ma 11 i sama wstaje i chodzi przy meblach. lekarz nie mial zastrzezen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chce was straszyć, ale dziecko mojej koleżanki też długo nie siadało samo... chyba do 9 czy 10 miesiąca. Dostała skierowanie do poradni neurologicznej i okazało się, że dziewczynka ma dziecięce porażenie mózgowe, nie wykryte w ogóle do tej pory.... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cd. mojej wypowiedzi.. Ja widzę, że nadal niektórzy nie rozróżniają siedzenia od siadania.. no nic piszę, jak robiłam z dzieckiem.. A w domu wymyśliłam sobie inną rzecz: ponieważ dziecko chciało bawić się na siedząco, ale jeszcze nie potrafiło siedzieć tak stabilnie, że np. przez 15 minut nie poleciał, a nie mogłam byc przeciez przy nim cały czas... to taki patent miałam; wstawiałam do pokoju jego wanienkę do kąpieli. Na dno szła mata antypoślizgowa. Sadzałam go mniej więcej na środku (ja mam tę krótką wanienkę), za nim przy oparcie kładkłam małą poduszkę. Wrzucałam mu zabawki do środka. I synek tak sobie siedział w tej wanience, bawił się.. najpierw jedną ręką, bo drugą się trzymał.. a później dwoma. Dzięki wanience ja mogłam np. zjeść, miałam go na oku, a jak by się chciał przewrócić, to nic mu nie było, bo na boki nie mógł polecieć (poza tym fajnie nauczył się asekurować), a do tyłu to leciał na poduszkę). I zasada była taka sama jak w wózku. Jeśli oparł się raz, najczęciej próbował się podciągnąć znów do siedzenia.. albo ja go sadzałąm.. Jak to zrobił drugi raz i sobie leżał na tej poduszce, wyciągałam z wanienki, na brzuszek, plecki.. żeby odpoczął. Nie stosowałam tego długo, bo to dla niego był świetny trening.. dzięki temu szybciej nauczył się utrzymywać równowagę i po kilku dniach sadzałam już normalnie. Oczywiście, że zdarzało się, że poleciał bo chciał jakąś zabawkę. to jest nieuniknione. Spróbuj posadzić dziecko w spacerówce prosto tak, żeby nie opierało się plecami. Ja synka przysuwałam blisko pałąka z przodu, szelki luzowałam, zeby do niego sięgnął i tak jeździł. Jak oprze się z przodu to nie będzie się przechylał do tyłu. Pamiętam swój pierwszy spacer w tej pozycji.. szłam noooogaaa, za nogą... bo się bałam, że wyleci (a przecież miał szelki hihi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Troche się wystraszylam tym neurologiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NAPISAŁAM TEN POST
U mnie rehabilitantka powiedziała, że nie widzi potrzeby konsultacji neurologicznej. Normalnie bym poszła, ale jedyny dziecięcyw mieście ciężko zachorował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko ma czas, zeby samo siadac do konca 10 msca!!! wiec nie straszcie. moja miala 9,5 jak usiadla. dzis ma 11,5 i wstaje i chodzi przy meblach. a ze jest na 90 centylu, to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NAPISAŁAM TEN POST
A mogłabyś wytłumaczyć te centyle? Bo ja się w tym gubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malineczkaaaa
"ale siostry córka ma teraz 8 i nie siada, nie raczkuje. Pełza i staje. A nie siada" identycznie jak mój synek- ma 8 miesięcy pełza i już stoi chwilę sam ( asekuruję go rękami ) ale nie raczkuje i nie siada sam, jak go posadzę siedzi sam przez 2 do 5 sekund i opada na boczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no siatka centylowa okresla, jak ma sie waga i wzrost dziecka do rowiesnikow. jesli moje jest na 90 centylu to oznacza, ze 90% dzieci tej samej plci jest od niego mniejsze. moja corka wlasnie taka jest - duza. nie ma nadwagi, bo wzrostem tez jest duza. a duze dzieci moga robic pewne rzeczy pozniej. tak mowil mi lekarz i to nie jeden.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój pierwszy syn usiadl dopiero po 9 miesiacu wczesniej raczkował Martwilam sie ale lekarz kazał ciderpliwie czekac. Potem poszlo juz lawinowo, usiadl a na roczek zaczal chodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NAPISAŁAM TEN POST
Ja się trochę martwie bo mój prawie 8 m synek nie pełza, nie raczkuje, nie siedzi i nie wstaje... ale czas pokaże. Jest także dość duży i długi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ma 15,5 miesiąca: biega b. szybko, skacze, włazi na meble, złazi, tańczy :) Jak miała 6 m i tydzień dopiero zaczęła sie przekręcać z pleców na brzuch i odwrotnie - b. póżno, ale za to bardzo sprawnie. Turlała sie jak szalona. Oczywiście sie martwiłam, ze tak późno, ale jak się okazało bezpodstawnie. Jak miała 7,5 m zaczeła jednocześnie raczkować i samodzielnie siadać z kazdej pozycji, tj. z raczkowania, z lezenia na brzuchu, na plecach. Nie wiem kiedy samodzielnie siedziała, bo nie sadzałam. Jak miała 8 m zaczęła wstawać - myslałam, ze szybko zacznie chodzić, a okazało się, że wcale nie. Pierwsze kroki zrobiła na kilka dni przed roczkiem, po czym wróciła do raczkowania i zaczęła znów na dobre jak skończyła 13 m. Nigdy nie pełzała i własciwie nie chodziła przy meblach, czym się oczywiście martwiłam - bezpodstawnie. Córka koleżanki później zaczęła siadać, raczkować i wstawać, ale za to ok roczku chodziła dosyć pewnie, duzo lepiej niz moja. Wniosek stąd taki, ze wczesne bądź póżne opanowanie obrotów, siadania, raczkownia, wstawania nie musi mieć wpływu na kolejny krok milowy, na który czekamy, czyli chodzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×