Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jen ga

Żałosny temat sprowadźcie mnie do pionu

Polecane posty

Gość jen ga

jestem z moim facetem 4 lata, mieszkamy razem ale do ślubu mu się nie spieszy. A ja im częściej widzę zdjęcia znajomych, ze ślubów im częściej słyszę od koleżanek relację z zaręczyn tym bardziej czuję frustrację. Nie jestem jakąś desperatką, podoba mi się moje życie, wiem, że partner mnie kocha i wiem, że nie zamierza uciekać... ale chciałabym mu przyrzec uroczyście i żeby on mi uroczyście ślubował. Ale za każdym razem kiedy poruszam ten temat on się robi strasznie podenerwowany. Jeśli mam go usprawiedliwiać to jesteśmy stosunkowo młodzi a on widział bardzo nieszczęśliwe małżeństwo i potem naprawdę popieprzony rozwód swoich rodziców. Weźcie mnie sprowadźcie na ziemię bo ja naprawdę jestem szczęśliwa ale jak widzę, że inni się pobierają, zaręczają to czuję zazdrość ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praktyczna pani domu
Idzie niedźwiedź przez las. Nagle spotyka jeża,który je obiad. -co jesz?? -co niedźwiedź?? Niedźwiedź inaczej sformułował pytanie: -co jesz,jeżyku?? -co niedźwiedź,misiu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem tak ja swojemu tez mowilam, mowil a po co? ze mlodzi ze kasy nie ma , bo chce zrobic wesele za 2/3 lata sie kase uzbiera to sie zrobi i tak w kolko. ale w koncu doszlismy do porozumienia slub byl i cywilny i koscielny ( dlatego osobno bo mial bys sam cywilny,ale i w koncu koscielny na ostatnia chwile) i male przyjecie bankiet na 35 osob do godz 23, ja mialam 21 on 24, a wy jak stoicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jen ga
No akurat o finanse martwić się nie musimy, zarabiamy bardzo przyzwoicie. Mamy też gdzie mieszkać. W sumie wesele mi się nie marzy, właśnie skromne przyjęcie dla najbliższych bym chciała ;) I z tego co udało mi się z niego wydusić to on też tak to widzi. Nie wiem może jakąś przeszkodą jest to, że jesteśmy niewierzący, chcemy tylko cywilny a jego rodzina będzie mamrać? Mamy po 23 lata więc aż tak młodzi nie jesteśmy ale fakt z rodzeniem dzieci jeszcze mam plan się wstrzymać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hm, cywilny jak najbardziej bo to 10 minut i po sprawie, rozwod tez szybko dadza, nie ma na co czekac, plus male przyjecie dla najblizszych,zycze powodzenia,namow go, a jak tak bardzo nie bedzie chcial i bedzie sie wykrecac znaczy ze jest cos nie tak ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja go w sumie nie chcę namawiać bo chciałabym żeby on też tego chciał a nie zrobił 'dla mnie' ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to decyzja wspolna, mozesz zaczac ten temat,jesli bedzie nie zainteresowany widocznie nie bedzie mu do żeniaczki zalezalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jen ga
No ale przecież napisałam: za każdym razem kiedy poruszam ten temat jest podenerwowany. On nie widzi na razie potrzeby brania ślubu. Dobrze jest jak jest. I się częściowo z nim zgadzam bo rzeczywiście jest między nami cudownie tylko nie rozumiem co ślub miałby zmienić - czyli nie widzę argumentów żeby go nie brać. I żeby nie było, nie żałuję, że zamieszkałam z nim przed ślubem. Nie stałam się jego służącą ale nigdy nie wzięłabym ślubu z kimś z kim wcześniej nie mieszkałam, nie poznałam jego prawdziwego, codziennego ja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wiesz czemu wiele mezczyzn nie chce brac slubu ? w badaniach nawet tak stwierdzono,. owszem kochac kocha cie, ale boji sie ograniczenia wolnosci,po slubie nie bedzie tak jak dawniej, zawsze razem, imprezki rodzinne razem bo jestescie jednoscia, w kazdej chwili moze odejsc, macie wszystko wspolne majatek, dom , rozne sprawy np. podczas gdy zostanie zatrzymany przez policje udzielaja ci informacji bo jestes zona,Natomiast teraz jestes w luznym zwiazku mozecie robic co chcecie, w kazdej chwili moze powiedziec ze odchodzi , w razie wypadku nie masz zadnych praw do udzielenia informacji, kasa tez nie jest wspolna, wg prawa jestes osobo obca, ja osobiscie wolalam wziasc slub bo i tak bylismy szczesliwi wiec chcielismy zalegalizowac swoj zwiazek na zawsze. TWOJ MEZCZYZNA BOJI SIE UTRACENIA WOLNOSCI,SKORO TAK BARDZO CIE KOCHA I JESTESCIE ZGRANA PARA,DLACZEGO NIE ZALEGALIZOWAC ZWIAZKU ??? to coś w nim jest nie tak ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jen ga
Nie no, to nie tak ;) Majątek mamy wspólny, mamy wspólne konta, wspólną działalność gosp., mamy wspólne mieszkanie. Na imprezy on beze mnie nie chodzi, prędzej ja bez niego pójdę. Jesteśmy jednością - może brzmi to absurdlanie. Jestem wpisana jako osoba do kontaktu, mamy taki papier, że jak coś się dzieje z drugą osobą to my pierwsi jesteśmy informowani i możemy iść do szpitala. Jesteśmy też na tyle długo razem i na tyle długo razem mieszkamy, że i nasze rodziny i nasi znajomi traktują nas jak małżeństwo. Nie lubię stawiania ślubu jako dowodu, że chce spędzić ze mną resztę życia bo ja to wiem i bez ślubu, czuję to, a zresztą nawet po ślubie może się posypać. Myślę, że problemem może być to jak był traktowany przez rodziców w trakcie rozwodu, jak się na to napatrzył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotr 24
A mnie dziwi dlaczego kobiety ( nadal w większości ) marzą o przyjęciu ślubie itp.....Przykro mi to mówić ale dla mnie ważniejsze wydaje się być z kimś i być tej osoby pewnym. Cywilny w zupełności wystarczy. Kościelny nic dla mnie nie znaczy. Kościół to tylko i wyłącznie budynek. Mówiąc kościelny masz na myśli " z Bogiem" czy z " tradycją ślubów kościelnych " ?? Nie jestem ateistą dla lubiących hejtować czyjeś wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozna miec wszystko wspolne, ale nikt cie nie poinformuje na policji bo nie jestes rodzina, a u lekarza wpisuje sie kontakty ale to tez gowno prawda, skoro jestescie tak szczesliwi ja uwazam ze problem jest w twoim facecie ... ja zaczelabym sie bac...moze ma kogos na boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiec mowie skoro twoj jest zawsze poddenerwowanym w rozmowie o slubie cywilnym jest cos nie tak .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jen ga
Dobra gość - wybacz ale dla mnie pierdzielisz jak potłuczona. Dzięki za "rady" ale już Ci nie odpowiadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jen ga
Piotr no właśnie o tym mówię. Ja chcę tylko cywilny a przyjęcie... to tak tylko, żeby uczcić ten dzień, skromnie i z najbliższymi ;) Jakiś obiad w restauracji i tyle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale skoro twoj facet jest zawsze zdenerwowany i nie oswiadczyl ci sie jeszcze, wiec masz problem , widocznie nie jest zainteresowany toba - jako zona !! tylko konkubina do konca zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jen ga
oh jak daleko idące wnioski po kilku zdaniach. Zgłoś się do ezo.tv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taka prawda , tu piszesz ze macie wspolna dzialalnosc , wspolne konto, bardzo sie kochacie , a on na sam temat slub staje sie podenerwowany, TO JAKIE MOZEMY TU WNIOSKI WYCIAGNAC??? PYTANIE RETORYCZNE nie chce sie zenic- KONKUBINAT i tyle, chyba ze sie wyprosic zeby ci sie oswiadczyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niestety ja tez wnioskuje, ze partner nie chce slubu ani ciebie za zone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jen ga
dobra nieważne. Widać Ty myślisz całkowicie jednotorowo, nie mój problem. Dziękuję Ci bardzo, do widzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czyj problem twoj ???? NO KURCZE JAKAS UPOSLEDZONA JESTES?? piszesz ze facet jest zdenerwowany zawsze tym tematem, jeszcze ci sie nie oswiadczyl , to CHYB ANORMALNE ZE WNIOSEK TAKI ZE NIE CHCE BRAC Z TOBA SLUBU, WIEM ZE PRAWDA W OCZY KOLE I BOLI , przykro to przyznac ,ale chyba ty musisz przejac inicjatywe skoro chcialabys go za meza, on najwyrazniej nie jest zainteresowany zadnym zwizkiem malzenskim, i to jest twoj problem nie moj. do widzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
załozny temat i zalosna ty, nie masz co sie czarowac ,że ślub wezmiesz w najblizszym czasie, narazie ci pozostaje konkubinat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotr 24
Ja nie widzę a nade wszystko nie traktuję ślubu jako mojego obowiązku wobec drugiej osoby. Pogadaj z nim i tyle, to czy chce ślubu czy nie jego sprawa. A że inni ludzie gadają lub będą gadać " konkubina czy coś takiego " to ich sprawa. Twój związek Twoja sprawa Twoje starania. Ty masz kogoś komu najwidoczniej ufasz. Większośc ludzi tu się wypowiadająca jako " gość " to najwyraźniej desperaci że nawet imienia nie podaja swojego... Ufasz ? Żyjecie razem ? Macie po 23 lata ? To w tym wieku się lepiej cieszyć tym co macie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatnigosć
młoda jesteś- po co ci ten slub "tu i teraz"? Pocieszcie sie troche byciem "chłopakiem i dziewczyną". I skoncz z patrzeniem co robia inni, bo to twoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×