DAROWIZNA tesciowie przepisuja mieskzanie tylko dla mego meza

jak to jest, bo tesciowa powiedizała ze jak beda pisac darowizne dla mego meza i mi to bedize to drogo kosztowac . a jak tylko przepisza mieszkanie dla syna to koszty beda duzo mniejsze.

a co sie dziwisz, ze chca aby majtek trafil w rece meza? Roznie w zyciu bywa moze sie rozejdziecie a tesciowie nie chca abys zagrabila ich krwawice. widze, ze chetnie bys wyciagnela rece po ich majatek :O pzaerna baba z Ciebie

tak własnie jest. matka może podarować, bez żadnych podatków, coś synowi ale nie synowej. za podarowanie synowej jest spory podatek. jednocześnie to mieszkanie nie stanie się własnością wspó/lną. to tylko majatek twojego męża.

To prawda, darowizna na syna jest bez opłat

Gówno tam ! Po prostu chcą cie załatwić. To będzie jego mieszkanie i to on bedzie nim dysponował. Dbają o synusia :) jesli bedziecie mieszkac w tym mieszkaniu to on będzie miał władze i jak mu sie puścisz albo zaczniech podskakiwac to cie wyebie na zbity ryj z chałupy :D

raz że koszty mniejsze a dwa...samo życie-nic nie trwa wiecznie,nawet małżeństwo może się rozpaść...teściowa w sumie nieżle kombinuje...co synek dostanie w darowiznie nawet jak macie wspolnotę majątkową to jest tylko jego i po ew rozwodzie wara tobie od tego nie ma co się obrazać...ich mieszkanie ich sprawa co z nim robią...a syn to syn a synowa to nie rodzina:D tak śmiechem żartem ale takie jest życie

darowizna od teściowej też jest z ulgą, okłamuje Cię. Jak dla mnie nie powinna ściemniać tylko powiedzieć prawdę, że dla syna odkładała a nie dla synowej, bo jak dla mnie to jest to ok, że chce tylko na niego przepisać.

"Po prostu chcą cie załatwić. " a może ona chce ich załatwić, najpierw wypłacze przepisanie mieszkania rowniez na siebie a pozniej posci w trabe męzusia a po rozwodzie miszkanko do podzialu, cwaniara

a ja pamietam jak teście przepisywali dom oraz gospodarstwo na swojego syna mojego męża to musiałam być, nie płaciliśmy zadnego podatku , teście równiez nie. Ale nam przepisywali za dozywocie, i dltaego musieli przepisać na oboje małozonków

może i jest z ulga ale z podatkiem. podarowanie czegoś synowi jest bez podatku. niedawno to właśnie przerabiałem.

tez mam przepisane mieszkanie w postaci darowizny. wie ktos jak wyglada sprawa ze splaceniem rodzenstwa?

teście robią tak jak jest taniej i sensowniej nie szukałabym dziury w całym

nie ma żadnej spłaty rodzeństwa. ona występuje tylko przy spadku a nie darowiźnie.

ale jesli maz bedzie chcial moze cie w kazdej chwili dopisac do tego mieszkania jak juz bedzie jego i bedziesz wspolwlascicielka

w ogole tego nie pojmuje. po co przepisywac komus majatek , skoro i tak po smierci musze splacic siostr badz brata? wytlumaczy mi ktos ten chory zapis? toz to jakis absurd. rownie dobrze mama w ogole nie musiala przepisywac mi tego mieszkania. skoro i tak musze splacic rodzenstwo :(

nikogo nie musza spłacać po śmierci.

a jak sie zalatwia spadek i darowizne? sorry za pytanie, ale nie mam bladego pojecia.

boje sie ze w razie czego zostane z niczym, a rodzice przepisali mu bardzo duzy i piekny dom z duzym ogrodem na przedmiesciach 300 tys miasta w zamoznej dzielnicy domków jednorodzinnych. moi rodzice mieszkaja w komunalnym bez mozliwosci wykupu a nawet jesli to mam 2 rodzenstwa, chociaz i tak nie było by za co wykupic chyba ze za pieniadze ktore zarabia maz bo janie pracuje... zajmuje sie domem i wychowaniem synka.

jedno i drugie u notariusza

trudno. takie jest życie. ty zostaniesz z niczym ale twoje dzieci będa dziedziczyć to po ojcu wraz z tobą na równych prawach.

na równych ??? nawet jak maż wszystko przepisze dzieciom a mi nic ?

no jak przepisze dzieciom to nic nie dostaniesz

dzieki

Klasyczny wątek, on bogaty z domu, ona zajmuje się dzieckiem i domem. No i co z tego. Tobie ślubował, macie dziecko, niech więc się z tobą dzieli! W razie rozwodu może cie wywalić, tak? A dziecko też wywali, razem z Tobą? Chore czasy, chorzy ludzie...

jak przepisze dzieciom to ty dostaniesz tzw "zachowek". pisałem o sytuacji, jeśli nie będzie testamentu.

najlepsze z tego wszystkiego jest to ze przed slubem namowił mnie na podpisanie intercycy .... kochasz mnie czy pieniadze , i sie podpisałam. tylko myslałam ze bedzie inaczej , ze rozwine sie zawodowo jakas kariera w tescia i meza firmi itd a tu siedize z dziecmi w domu.

zachowek jest tylko w sytuacji testamentu albo jego braku. Jeśli też zrobi darowiznę, to żona nie dostanie NIC

*intercyzy

no to wyraźnie napisałem, że w sytuacji kiedy nie będzie teatamentu. nie? a intercyza? bardzo dobre rozwiązanie. wg mnie uczciwe.

nadmienie ze nie mam jakichs ograniczeń maz powiedział ze narazie trzeba zajac sie domem i dizecmi potem bedize czas dla siebie, ze taka rola kobiety ze jego mama nigdy nie pracowała i jesli ja podjeme taka decyzje to z miła checia sie zgodzi. dostaje od meza tzw. kieszonkowe na wydatki 3 tys., na ubrania dzieciom czy zakupy spozywcze i opłaty kasa idzie z innego zrudła tzn nie z mego kieszonkowego. to nie jest tak ze siedzie w domu jak smoluch jakis i nie moge nigdzie wyjsc, jak dzieci w przedszkolu to chodze na basen, fitnes itd ... tyle ze chciała bym miec jakies zabezpieczenie jak by co ...