podoba mi sie brat meza

Mnie osobiście nie przyszłoby do głowy przemeblowywać całego swojego życia z powodu motyli w brzuchu i chwilowego zauroczenia, poza tym, powiedzmy sobie szczerze- mój mąż jest niezastąpiony :D

Czyli nie zgadzasz sie ze stwierdzeniem , ze jak sie kocha to sie nie zdradza??

i jak odpisal cos ?

Nie zgadzam się, gdyż miłość nie idzie w parze z seksem. Jedno nie wyklucza drugiego. Tak samo jak nie trzeba kochać, aby pójść z kimś do łóżka, tak samo można kochać jednego, a z innym uprawiać seks. Taka jest nasza ludzka natura i tego nie da się oszukać.

Przy czym nie twierdzę, że tak postepują uczciwi ludzie z zasadami ;) Takie podejście obojga wymaga pewnej dojrzałości, aby po jakiejś tam niewierności mogli być nadal razem i nie wyobrażać sobie życia bez siebie. My kilka lat temu prowadziliśmy wręcz tzw. otwarte małżeństwo, chcieliśmy zasmakować jak się żyje w takim otwartym związku.

wybaczcie moja nieobecnosc chwilowa ale rozmawialam z mezem. teraz pojechal do tesciow wiec mam chwile spokoju. tzn pozornego spokoju... odpisal mi cos takiego: "a myslisz ze jak zapytam wprost to sie zgodzi na jakies spotkanie przy piwie?"

o tym piwie to tez jest jakis podtekst bo kiedys z nim rozmawialam wlasnie pilismy piwo to bylo chyba na urodzinach mojego meza i on zartowal ze jak nie bedzie sie mial z kim napic piwa to do mnie zadzwoni bo jego narzeczona to prawie w ogole nie pije a moj maz nie przepada za piwem akurat.

odpisz mu "zawsze możesz spróbować i zapytać czy się zgodzi"

no wlasnie nie chce tak pisac bo to mu daje furtke zeby dalej krecil ze nie wie itd... chce napisac cos zeby sie jasno okreslil

No tak ale ty przecież niby nie wiesz o kogo chodzi tak

ok napisalam tak "no ja tez nie wiem, ale jak nie sprobujesz to sie nie przekonasz :)" raz sie zyje.

Odpisz mu tak "Mój drogi, ona na pewno czeka na Twoją propozycję i oczekuje klarownej sytuacji" ;)

mezatka juz za pozno :) ale mysle ze to co napisalam tez nie jest zle.

Sama widzisz, że on nie ma odwagi, a więc to Ty musisz go przycisnąć lub zdobyc się na odwagę i zagrać va bank

no zobaczymy co teraz odpisze moze w koncu cos konkretnego.

napisz mu tak "jasne sytuacje sa najlepsze, ale zrobisz jak uwazasz"

na razie cały czas gracie w tą grę, która nie ma szans na przejście do wyższego poziomu ;) On się nie określa, Ty oczekujesz tego od niego, ale sama zachowujesz się tak samo jak on, a ja myślę, że skoro zdobyłaś się aby w ogóle napisać, to i zdobądź się i napisz coś, co go ośmieli i zaproponuje Ci spotkanie. To, że nie napisał o seksie, a "niezobowiązującym" piwie daje nadzieję na coś fajnego ;)

AUTORKO JESTES ZWYKLA K U R W A

odpisal mi "gdybym mial jakis znak zainteresowania ze strony tej osoby byloby mi latwiej" hmmmmmmmm i teraz to jestem w kropce.

no tez mi sie spodobalo to ze napisal o tym piwie tak fajnie na luzie a nie od razu "to moze sie umowimy w hotelu?" :) moze on tez mysli o mnie tak samo jak ja o nim?

Napisz mu że jesteś zainteresowana

odpisz: "np jaki? "

bo tylko zwykla K U R W A daje sie klepac po dopie chociaz jest mezatka i tylko zwykla K UR W A podnieca sie tym ze klepie ja po doopie brat meza:-O

nie wiem czy to nie bedzie zbyt takie nachalne jak mu napisze wprost ze jestem zainteresowana nie chce zeby sie sploszyl.

MAsz wspaniałą okazję określić się wprost! Napisz mu "jestem zainteresowana..." No zdobądź się na to! :D

masakra jak napisze mu ze jestem zainteresowana to nie bedzie juz odwrotu... boje sie a jednoczesnie mam takie motylki w brzuchu ze masakra.

albo zapytaj "czego ode mnie oczekujesz, hmm?"

Nie będzie odwrotu, ale przecież tego chcecie oboje. Napisz mu tak, to zakończy tą szczeniacką grę

wszystko rozumiem,zdrade w malzenstwie tez moge zrozumiec. Rozne przypadki sie zdarzaja. Ale meza z jego bratem :O To dopiero PATOLOGIA

rece mi sie trzesa ciagle boje sie napisac...