Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marti_

Stanania o dziecko Październik 2013

Polecane posty

Marcelko strasznie mi przykro, mi pomaga czekolada na złe humory, może i Tobie pomoże, dobrze że @się reguluje i będzie dobrze zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcelka, przykro mi.. :( @ zawsze przychodzi w najgorszym momencie i może byłoby nam łatwiej znieść kolejne niepowodzenie, gdyby nie wiązała się ona z takim fizycznym bólem :( Może gdy @ Ci się wyregulują, zaskoczysz od razu! W każdym miesiącu ktoś zachodzi w ciążę, więc w końcu każda zajdzie, żeby górną tabelkę całkowicie zlikwidować :) Niuńka, mam zdecydowanie dobry nastrój :) Od wtorku już nie płaczę, a to aż 3 dni. Do tego mam potworne mdłości i chociaż się męczę, to wiem z Waszych historii, że jest to dobry objaw. A poza tym od kilku dni jestem tak zmęczona, że jak idę w nocy z Małą siusiu, to potem usypiam z nią (a zawsze wracałam do Męża) i dzisiaj w nocy ona nie mogła spać i dawała mi baaaardzo dużo buziaków, gdy drzemałam :))) To takie słodkie przebudzenie :) Usypiam, nagle dostaję buziaka, otwieram oczy i tu jej wielkie oczy na mnie patrzą i ogromny uśmiech, i słowa: "Mama obudziła" :D Także miałam przyjemną noc :) Niedługo wszystkie będziemy tak obcałowane, bo każda z nas będzie miała takiego Potworka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weszłam sobie na facebooka a tam widzę - żona sąsiada urodziła śliczną dziewczynkę a inny kolega pokazuje test ciążowy chwaląc sie że zostanie ojcem ... więc jak tu sie nie załamać , skoro każdemu dookoła sie udaje tylko nie mi :( :( Oglądam te zdj. i z przykrością stwierdzam , że płaczę ... :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcelka, nie pozwól na to, żeby cudze szczęście sprawiało Ci ból. Cudze szczęście to szczęście i już. Ja wiem, że ciężko jest pojąć, dlaczego innym się udaje, ale smutek z tego powodu to tak, jakbyśmy im też życzyli problemów. Poza tym nikt nie dzieli się swoim szczęściem, myśląc, że kogoś tym rani. Sama niebawem wstawisz zdjęcie z USG i pewnie komuś łezka się zakręci: a czemu nie ja? Moja kuzynka miała koleżankę. Starały się obie ponad 4 lata. Moja kuzynka zaszła w ciążę i już nie ma koleżanki. To jak dla mnie sygnał, że koleżanka źle jej życzyła. Wiem, że w pierwszym dniu @ cały świat robi nam na złość, ale uwierz, w końcu lekarze znajdą lek, a natura znajdzie sposób i urośniesz taaaaka wielka, wszystko będzie bolało, rozstępy, wymioty, aż zapomnisz, czemu tak tej ciąży chciałaś :) Korzystaj, że możesz się upić! Być może ostatni raz na długo :) Wyregulowanie cyklu to naprawdę duży, duży krok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeżywam teraz kryzys :( dostałam @ Mam mega załamanie :( Ileż to można, po prostu nie mam już cierpliwości do tego wszystkiego. Chciałabym, aby to jutro się skończyło, że to jakaś pomyłka w organizmie. Nie ogarniam już tego :( powoli to mnie wykańcza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie, czy któraś z Was stosowała tabletki antykoncepcyjne? Bo ja słyszałam (dawno, dawno temu), że ich stosowanie ma wpływ na późniejszą płodność, ale nie wiem, czy to prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cytrynka, przykro mi. Z Twoim stażem mam nadzieję, że lekarze dobrze się Tobą opiekują i prowadzą. Co mówią? Jaką znaleźli przyczynę, że tyle czasu nic? Bo ponad dwa lata to mam nadzieję, że Cię solidnie przebadali, chociaż nasza służba zdrowia jest naprawdę kulawa, więc się nie zdziwię, jeśli nadal "nie wiedzą".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cały czas chodzę prywatnie do lekarza. twierdzi on, że jestem zupełnie zdrowa, owulacja przebiega co miesiąc, są po niej znali itp. Miałam problemy hormonalne, obniżyłam już prolaktyne i tsh. jak następnym razem pójdę na wizytę to powiem mu, że jeszcze musi coś być nie tak, skoro tyle już czasu się staramy i nic a nic nie wychodzi. a może to krwawienie implantacyjne i jutro już go nie będzie. już tak myślę, ale napewno się zawiodę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cytrynko, Marcelko strasznie mi przykro. Mam nadzieje ze wreszcie Wam się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxim77
Marcelko, cyntrynko strasznie mi przykro. Marcelko rozumiem Cie, ja ograniczyłam wchodzenie na fejsa do minimum bo boli mnie oglądanie noworodków, testów itd i nie chodzi tu o to, że komuś źle życzę, tylko po prostu o taką najzwyklejszą zazdrość. Gdybym nie poroniła, byłabym mamą już 3 miesiace, to chyba nic dziwnego że komuś zazdroszcze. Dziś miałam monitoring, poszło szybko w sumie aż za szybko ;) Dziś mój 9dc pęcherzyk już jest, starania mam zacząć w niedzielę, mam nadzieje że nie będzie za późno i w poniedziałek na kolejny monitoring. ale tak na prawdę nie wyjaśnił mi jaki ten pęcherzyk jest, czy jest duży mały itd dał fotke i do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam tak pełna nadziei ... bo to nadzieja zawsze umiera ostatnia. no i tak jest o moim przypadku no i Marcelki. Jesteśmy teraz dwie, organizm płata nam figle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj MelisQa chyba mnie nie rozumiesz ... :( Tu nie chodzi o to że komus źle życzę - wręcz przeciwnie ( posądzasz mnie o coś okropnego dzięki czemu poczułam się jeszcze gorzej :/ )... ja sie zawsze Ciesze jak moje koleżanki zachodzą w ciążę , a jak urodzą to je odwiedzam z masą prezentów i cieszy mnie choćby to że takie maleństwo wezmę na ręce =) ja uwielbiam wszystkie dzieci , mam do nich cierpliwość ( często się opiekuję dziećmi rodzeństwa ) . Ale mój przypadek jest niestety taki że ja nie mogę zajść w ciążę , i kolejny widok jakiegokolwiek bobasa sprawia mi ( chcąc nie chcąc przykrość ) , oglądam zdj. tych dzieciaczków a one są takie słodkie i po prostu ryczę nad swoją beznadziejnością , z żalu i tęsknię za czymś czego nigdy nie miałam a mieć pragnę :( :( Dzisiaj opiekowałam się moją siostrzenicą , patrzyłam na nią i tez mi było z***biście przykro ... ale to nie znaczy że jej nie kocham , to moje oczko w głowie , mimo że nie moje własne :( maxim77 - dzięki kochana za zrozumienie ... i oczywiście mam nadzieję że zbliżające sie staranka wypadną Super :* Cytrynka_5 - łącze się z tobą w cierpieniu .... nie mam pojęcia jak ukoić ten cholerny ból , chodzę z gulą w gardle i czekam z niecierpliwością na kąpiel żeby móc sie w spokoju wypłakac .... może to pomoże :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MelisQa Marcelka89______24lata____8_____@05.03.2014 aniulka0341_______21lat____22____@6.03.2014 1986Karola_______27lat____8_____@14.03.2014 agiii32________32lata_____6______@15.03.2014 brzuzka24______23lata____9_____@15-16.03.2014 niuńkaa2013_____29lat_____5_____@21.03.2014 maxim77________27lat_____7______@26.03.2014 wera_84_________27lat_____3 _____@26.03.2014 lady_di _________26lat____27______@ 31.03.2014 cytrynka_5_____25lat______26______@31.03.2014 Nasze Ciężarówki: jelonek_rogaty____27lat____1 dziecko_____16.06.2014 Inesskaa_________29lat___1dziecko________ 06.09.2014 Milenkaaaaaa_____25lat___2dziecko_____koniec września MelisQa ________ 24 lata ____ 2 dziecko ____ 17.10.2014 fasolka87_________27lat____1 dziecko______ 16.11.2014

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nigdy bym nie wstawiła zdj na facebooka z usg gdybym w ciąży była ... to jest dziwne moim zdaniem . Ciąża to nie hmmm nowy szczeniak którym można sie pochwalić , dla mnie ( jak już kiedyś wspomniałam ) to mały CUD , więc ewentualnie śmiałabym się nim pochwalic dopiero wtedy gdy byłabym w 100 proc. pewna że jest cały i zdrów , czyli wtedy gdy pojawił by się na świecie .... ale to tylko moje zdanie jest , nie chcę nikogo tym ranić czy obrażać Mój mąż mówi że jestem strasznie ,,zabobonna,, ale ja nic na to nie poradzę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxim77
Marcelka dokładnie tak jak mówisz. Mojego męża brat wstawił na profil zdjecie testu ciążwego (dla mnie to maskara, równie dobrze można zamieścić próbkę moczu, jakos tak to strasznie prywatna rzecz dla mnie taki test), były gratulacje, lajki itp pech chciał. ze jego dziewczyna jakos niecałe dwa miesiace później poroniła. Potem obydwoje musieli zmagać się z pytaniami jak miewa się dzidziuś itp a uwierzcie mi po poronieniu odpowiadanie na takie pytania to zło najgorsze. Przy drugiej ciąży tego błędu nie popełnili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcelka, o nic zlego Cie nie posadzam, raczej staralam sie obrocic Twoj zal w radosc. Prawda jest taka, ze mi jest strasznie ciezko Was zrozumiec, bo nie zmagalam sie z takim problemem, w obie ciaze zaszlam blyskawicznie, czego zycze kazdemu, bo nic nie daje tak wiele szczescia :-) Takze bierzcie na mnie poprawke, bo pisze, co mi sie wydaje i co jest moim zdaniem, i o co bym sie starala (tak mysle), przechodzac to, ale na dobra sprawe, to Wy wiecie, jak to jest, nie ja. A co do zdjec USG to mialam podobne zdanie, az zobaczylam, ze moj Maz dodal i sama wtedy dodalam :-) Aczkolwiek kategorycznie nie dodalabym zdjecia testu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem dziewczyny, że teraz mi łatwo mówić, bo mi się udało, ale mi lekarz powiedział, że jak zajdę w najbliższych pięciu latach to będzie cud z takimi wynikami nasienia. u nas wyniki były 5 razy poniżej normy do tego u mnie nie było pęcherzyka. wzięłam sprawy w swoje ręce, zrobiłam badania niektóre, no i ten castagnus i wiesiołek o którym przeczytałam w necie. kochane zawsze marzyłam o dwójce dzieci, lecz wiem że możemy mieć tylko jedno już się z tym pogodziłam. dziewczyny liczy się też nastawienie, życie nauczyło mnie że nie wolno płakać już tyle kiedyś łez wylałam, że powiedziałam dość. z każdym cyklem nastawiałam się żeby odliczać tylko i mieć plan działania. nawet zrobiłam kalendarz gdzie zapisywałam każdy test owu i jego wynik każdą tabletkę albo zmianę leku i wykreślałam kolejne dni to mi pomogło naprawdę. samo planowanie nie pozwoliło mi myśleć o tym że się nie uda. dziewczyny jak bym mogła oddałabym każdej z was po trochę mojej bety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cytrynka Marcelka bardzo mi przykro, niestety wiem jak sie dziś czujecie :( powiedziałabym wam głowa do góry trzeba wierzyć ale za pare dni pewnie sama będe ryczek jak bóbr. cytrynka w punktu widzeznia staran masz super szybkie cykle. ale chyba ogólnie jest to trochę meczące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moment czas u mnie leci od cyklu do cyklu. Dziś powinien być 24 dzień. Ale niestety, zaczął się nowy cykl, a zeszły skończył się na 23 dniu. Nic już z tego nie rozumiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a powiedzcie mi jak wygląda takie plamienie? długo trwa? jest dość obfite czy takie bardziej, że zostaje mały slad na bieliźnie bądz papierze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniulka0341_______21lat____22____@6.03.2014 1986Karola_______27lat____8_____@14.03.2014 agiii32________32lata_____6______@15.03.2014 brzuzka24______23lata____9_____@15-16.03.2014 niuńkaa2013_____29lat_____5_____@21.03.2014 maxim77________27lat_____7______@26.03.2014 wera_84_________27lat_____3 _____@26.03.2014 lady_di _________26lat____27______@ 31.03.2014 cytrynka_5_____25lat______26______@31.03.2014 Marcelka89_____24lata_____9______@08.04.2014 Nasze Ciężarówki: jelonek_rogaty____27lat____1 dziecko_____16.06.2014 Inesskaa_________29lat___1dziecko________ 06.09.2014 Milenkaaaaaa_____25lat___2dziecko_____koniec września MelisQa ________ 24 lata ____ 2 dziecko ____ 17.10.2014 fasolka87_________27lat____1 dziecko______ 16.11.2014

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola - widze , że starasz sie tyle samo co ja . Czy ty i twój mąż robiliście już jakieś badania na płodność ? np. badanie nasienia czy hormony czy może cos innego .... ? Bo my nie, i zastanawiam sie czy iść teraz czy w kwietniu do lekarza . Mój mąż mówi żebyśmy próbowali jeszcze ten miesiąc a potem ewentualnie do gin. jeżeli sie nie uda . I chyba tak zrobimy , bo mój bierze teraz androvit - i wydaje mi sie że jeszcze jest za krótko żeby coś pomógł ( a powinno sie go brać 3 mies. ) , może w tym cyklu coś pomoże .... to już jest moja ostatnia deska ratunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie robilam jeszcze zadnych badan moj gin kazal sie w kwietniu zgłosic. Narazie probujemy normalnie. Ale po tymcyklu zamierzam zaczac leczenie. Wczesniej mialam przymiarke prywatnie u takij baby co opisywalam ze chciala mnie na kase naciagnac. Teraz mam lepsza ale jeszcze sie nie spinam. Badam sie systematycznie I generalnie wszystko bylo ok teraz czas zaczac szczegolowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak samo wybiore się w kwietniu , teraz mam wrażenie że pół wieku musi minąć zanim to nastąpi .... A ty Karola po aniulce jesteś następna w tabelce ... mam nadzieję że nie doświadczysz tego bólu co dzisiaj ja :( i że w końcu sie Ci udało , bo naprawdę zasłużyłaś na taki maleńki Cud Będę trzymać kciuki za Ciebie kochana !! :) Sama bym chciała żeby ten tydzień szybko minął , wtedy skończy sie moja @ i wszystko może jakoś powoli wróci do normy Za mies. mam urodziny , może akurat kwiecień będzie moim szczęśliwym miesiącem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak kochane swietuje :-) nowy cykl staran. Dzisiaj po poludniu nadeszla moja wierna @. Nie powiem ze jestem bardzo szczesliwa ale zaczne lykac wiesiolek i dokoncze pic ziola o.sroki. obnize tsh i nowe nadzieje i za miesiac bede sie zalamywac jak znowu sie nie uda bo w tym cyklu po prostu nie moglo sie udac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj odwiedziła mnie koleżanka która jest w czwartm miesiacu ciąży. Jak zobaczyłam jej malutki brzuszek to myślałam że zacznę ryczec jaj bobr. Cieszę się że jej się udało. A starali sie trzy lata. Ale samo to że ja nie jestem a tak bardzo tego pragne przytłacza mnie. Ona też mówiła że wyniki byly w normie wszystko ok i nic sie nie dzialo. A jak miała troszkę problemów rodzinnych to zepchnela myśli o ciąży na drugi plan. No i zaraz zaszła w ciążę. Takich przykładów można przytaczać wiele lecz co tu zrobić żeby przestać myśleć na chwilę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×