Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marti_

Stanania o dziecko Październik 2013

Polecane posty

Gość MelisQa
Marcelka, musze Ci powiedziec, ze bardzo milo mi sie czytalo Twoj ostatni post, bardzo dojrzalas przez ten rok :-) Jestes zdeterminowana, wiesz, na czym stoisz i co masz robic, nie mazesz sie, tylko dzialasz. I super, naprawde rewelacyjna postawa! A jeszcze rok temu nie sluchalas lekarzy tylko kolezanek, maz sie nie badal, byl tylko dol, a tutaj prosze - zostalas mentorka naszych nowych dziewczyn! I fajnie piszesz, i dobrze doradzasz, az bylam pod wrazeniem :-) Teraz to juz jestem pewna, ze Ci sie uda. Jestes na to gotowa! Powodzenia wszystkim nowym dziewczynom! Karola, Grubasie, jak tam? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasolka87
Hej dziewczyny. Ja właśnie mam dosłownie 5 minut przerwy. Mała jest niezwykle aktywnym dzieckiem i za nic jej spanie tylko jeść i podziwiać otoczenie. Dziś się dowiem czy przybrała na wadze bo w szpitalu straciła 10% swojej masy. Kochane wierze w to, że będziecie wszystkie szczęśliwymi mamami, zmiana nastawienia u was i leczenie musi zaowocować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MelisQa - aż mi się łezka w oku zakręciła ... jest mi bardzo miło że tak o mnie myślisz i że ,,widzisz,, we mnie zmiane. Dzięki Twoim słowom poczułam się jeszcze silniejsza :) Dziękuję Ci za to !! Ale powiem Ci że rzeczywiście zmieniłam się przez ten rok, to był naprawde ciężki rok . Pokazał mi czym jest cierpienie i ból.. ale nauczył mnie tez jak się walczy o szczęście, jestem napewno silniejsza niż kiedyś ! Zwykły okres juz mnie nie załamie,już nie chlipie w poduszke całą noc tak jak kiedyś, wiem że nie moge sobie pozwolić na żadną słabość,bo wtedy przegram. Poniose ten krzyż który mi dano,i zdobęde to czego pragne ! Ostatnio przeczytałam coś takiego ,, ... jeżeli pokażesz że się poddałeś, życie zrobi z Tobą co zechce...,, mądre słowa! będą chyba teraz teraz moim mottem,dlatego nigdy się nie poddam ! Śmiać mi sie chce MelisQa,bo napisałas że juz się nie maże,ale to prawda.Byłam mazgaj i użalałam sie bez przerwy nad sobą,wydawało mi się chyba że jak będę taka biedna to ktoś sie nade mną zlituje ( nie wiem, czy to Bóg czy los ) ale myślałam że dzięki temu zajde w tą ciąże- teraz wiem że to było niemądre, niedojrzałe i jezeli nie będe robić wszystkiego co w mojej mocy, to się nie uda I pamiętam MelisQa że Ty zawsze upominałaś mnie żebym się nie użalała tylko brała sprawy w swoje ręce,kiedyś mnie bolały te słowa,teraz je rozumiem. Co nie znaczy oczywiście że już nie cierpie jak przychodzi @,ale nie czuje sie juz tak jakby zawalił się cały swiat. Myślę że każdy z nas nosi jakiś swój własny krzyż,i jest on dokładnie taki,jaki jesteśmy w stanie unieść,aby nie upaść.Dlatego im będe silniejsza i mądrzejsza to łatwiej będzie mi to przezwyciężyć. Dam rade!! Za tydzien w czwartek jade do gina. , już odliczam dni heh brzuzka - a jak z twoją @, przyszła czy nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzuzka24
Czesc :) @ powinna pojawic się dopiero za kilka dni ale nie panikuje i nie wmawiam sobie nic wiec robie postepy hehe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcelka musze wziac z Ciebie przyklad. Ja caly czas sie nad soba litowalam ale musze tego zaprzestac, wziąć się w garść i do roboty :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuzka - no to nie pozostało mi nic innego,jak tylko trzymać kciuki żeby sie wreszcie udało !! :) I ciesze się z naszych ,,postępów,, :D Może przyniosą coś dobrego Dzisiaj odebrałam kolejne wyniki (przeciwciała) i tez są ok. :) Czyli żadnego wrogiego śluzu nie mam, dobre chociaż to na pocieszenie Kiara- a co tam u Ciebie,jestes z nami ? Jeżeli lekarz kazał Wam zrobić badanie nasienia to oczywiście nie ma na co czekać,ja bym doradzała od siebie zrobic równiez posiew nasienia ,on akurat nie jest drogi a bardzo waży,bo wykrywa bakterie w nasieniu ( jeżeli takowe są ) , no i wygodniej dla męża bo nie będzie musiał 2 razy chodzić,a wiadomo że dla facetów nie jest to przyjemne badanie Brzuzka - a kiedy Ty swojego wygonisz na badanie nasienia, bardzo protestuje? No bo żebyście sie wyrobili do tego stycznia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzuzka24
Marcelka moj M nie protestuje wcale. Wie ze to potrzebne :-) A badanie bedziemy robić gdzies w grudniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1986karola
melduję się i ja :) dziewczynki trzymam za Was kciuki i brawo za waleczną postawę :) cieszę się że się nie poddajecie to bardzo ważne :) ja wam powiem że bardzo dobrze u mnie :) w porównaniu do 1 trymestru i wymiotów to teraz jestem jak młody Bóg :) wyniki też mi się poprawiły z czego jestem zadowolona :) no i grubas tez już jestem w środę mam wizytę to zobaczę swoją księżniczkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiara ja przez jakiś piłam zioła ojca sroki nr 3, ale jakoś z nich zrezygnowałam po 2-3mscach a potem łykałam olej z wiesiołka. Robiłam testy owulacyjne, ale one wychodziły jak chciały. Zaszłam w ciążę jak miałam monitoring cyklu, ale lekarz kazał mi przerwać starania bo miałam złe wyniki. No i przerwaliśmy, a ja w ciąży ;) odpuściłam i zaszłam. Ja jeszcze w dwupaku, byłam trzy dni w szpitalu bo było podejrzenie małowodzia, zwapnienia łożyska i coś tam jeszcze, strasznie się bałam ale okazało się że wszystko jest w porządku. Czekam w domu na poród, brzuch boli jak na @ więc może to już tuż tuż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiara26
Marcelka89- jestem nadal,ale bez zmian :) od 1 dnia cyklu czyli od 2 dni biorę oeoparol. Ponadto mój mąż niestety nie chce pójsc na badanie, tzn. w laboratorium mowila,ae moze pobrac w domu nasienie i donieść ,gdyż mieszkamy w miescie,ale ja niestety juz nie moge za niego tego zrobic,bo maja jakies tam regulaminy ... niestety . Dalismy sobie czas 3 miesiecy,jesli nic nie wyjdzie z tegio to go sila zaciagne . :) Maximpaula- ja wlasnie tez zaczynam brac oeoparol ,ale nie chce sobie robic nadzieii poki co tym bardziej ,ze moj maz 2 miesiace temu mial przeaziebienie i te plemniki moga byc kiepskie. Gratuluje kochana i oczywiscie trzymam kciuki ,zeby bylo wszystko w porządku z malenstwem. :) 1986karola- gratuluję :) kurcze sama bym chciala doswiadczyc nawet tych paskudnych mdlosci, oby tylko jak najszybciej przyszla ciąża. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiara- wiem co czujesz,mój mąż też strasznie nie chciała zrobic badania nasienia,to było dla niego takie poniżające i wgl. ,ja go rozumiałam i było mi go szkoda, ale mus to mus .Przecież nie powiem lekarzowi ,,prosze badać tylko mnie bo mąż badań nie zrobi,bo nie chce - aleee napewno znim wszystko oki ,, to by mnie wyśmiał i więcej na pewno nie kazał wracać. Wiadomo że dziecko nie robi się samemu,dlatego badać trzeba obydwie strony No ale w maju zrobił badanie,nie było to dla niego łatwe i oczywiscie obrażony był na mnie i na cały świat ( jak to faceci ), ale teraz jak musiał znowu powtórzyć badanie to przyjął to ze spokojem ( a tak się bałam jego reakcji ),pewnie dlatego że juz wiedział co go czeka i chyba zrozumiał że lepiej zrobić i miec to z głowy niż sie o to wykłucać ;) Dlatego głowa do góry :D W końcu zrobi bo będzie musiał,tylko to sie liczy, a że troche przy tym pomarudzi i ,,popłacze,, to trudno,najważniejsze zeby zrobił no i żeby wszystko wyszło dobrze :) Brzuzka -- czemu się nic nie odzywasz,co tam u CB? Przyszła do ciebie ta franca,bo tydzień temu pisałas że powinna pojawic sie za kilka dni... a może sie spóźnia ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzuzka24
Hej Marcelka :) A tak jakoś się złożyło że nie mialam czasu :) u mnie nic nowego czekam na @. Niby spóźnia się 3 dni ale znając mnie to spóźni się jeszcze dłużej :) na ciążę się nie nastawiam i nawet nie mam parcia żeby zrobić test. W piątek mialam ochote ale mi przeszło. Jestem z siebie dumna :) i grzecznie czekam na okres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Brzuzka, tylko żebyś nie czekała w nieskończoność z tym testem :) bo jak z tydzień się spóźni @ to zrób test, sama będę sie niecierpliwić. Kciuki juz zaczynam ściskać :D A ja jutro jade do gina, kurde boje sie tak jak ostatnio a z drugiej str doczekać sie juz nie moge,i weź tu mnie zrozum ... Mam nadzieje że powie mi coś konkretnego, tyle badań więc chyba powinno z nich coś wynikać... O pcos też się musze zapytać,tylko boje się że jak wyjde z gabinetu to połowe zapomne :/ No dziewczyny, myślcie o mnie jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcelka szczerze, strasznie się boje zrobić test. Zresztą moja temperatura jest niska, wiec to nie ciąża a pcos się odzywa. Ale jak do poniedziałku się nie pokaże @ to zrobię ten test dla pewności albo dla zasady, że w każdym miesiącu trzeba zrobić :-D a kciukow to mocno nie trzymaj żeby nie zapeszyc hehe :-) za to ja jutro bede trzymała za Ciebie bardzo mocno. Mam nadzieję że wyjdziesz od lekarza pełna dobrych informacji :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1986Karola
hej dziewczyny :) brzuzka mam nadzieje że ten test jednak coś pokaże :) Marcelka jak tam wizyta u dorkora J? :) mam nadzieje że wyszłaś z konkretnym planem działania :) kiara co u Ciebie? Świezo upieczone mamuśki jak tam sobie radzicie?:) ja po wizycie - a więc mała zdrowa ma już 500 g :) wszystkie znaki na niebie skazują ze to napewno dziewczynka :) ja juz czuje takie dość czeste kopniaki :) a od dzisiaj siedze już na L4 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola zazdroszcze Ci :-) ale tak zdrowo :-) no i oczywiście życzę dużo zdrówka. Marcelka napisz jak tam po wizycie. Mnie zaczyna łapać chandra. Mąż mówi że to napięcie przedpełniowe. Śmieje się ze mnie. Ale ja wiem dlaczego tak się ze mną dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny! Uroczyście ogłaszam, że dnia 30.11 o godz. 21.05, po 17 godzinach krwawej rzeźni zwanej porodem, przyszedł na świat mój synek Filipek, waga 3350g, 54cm! Jesteśmy w siódmym niebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki Jestem ,i za wesoło chyba nie mam :/ Nie wiem czy to co się dowiedziałam są to juz konkrety,ale ważne że do przodu... Lekarz powiedział że teraz w grudniu mamy sie nie starać, bo ta bakteria którą ma mój mąż w nasieniu byłaby bardzo groźna dla mnie( gdybym zaszła w ciąże )Powiedział że jest to jedna z tych gorszych i paskudniejszych bakterii ,i niestety jest oporna na większość leków :( Niełatwo ją wytępić.Przepisał antybiotyk który ponoć pomoże ,mam taką nadzieję ... :/ A mi powiedział że jestem na granicy PCOS,tak właśnie myślałam.Moge mieć niestety cykle bezowulacyjne,chociaz w tym cyklu miałam owulacje bo mam 2 ciałka żółte( to dlatego że brałam clo) ale na ciąże raczej sie nie zapowiada.Nawet powiedział że gdybym teraz zaszła to mogłabym poronić,nabawić się jakiejś okropnej infekcji albo jeszcze gorzej,ale wolałam nie pytać jak gorzej... Także ten miesiąc NAPRAWDE odpuszczam,nawet mi ulżyło - w końcu odpocznę i nie będzie tego stresu,tego wyczekiwania.Akurat na święta taki luzik Gin powiedział że nie będzie mnie oszukiwał,i że ,,naturalnie,, zajść w ciąże będzie mi ciężko, ale że to jest możliwe.Tak jak powiedział, u mnie przyczyną nieudanych starań jest przede wszystkim niedrożny jajowód,przy czym drugi -jak to obrazowo ujął- jest upośledzony.Więc rozumiem to w ten sposób że jeden niedrożny,a drugi niestety tylko troche :( No i jak ten plemnik ma tamtędy ,,przejść,, to ja nie wiem. I niech będę głupia i mazgaj , ale coś takiego naprawde załamuje człowieka :( - chociaż przyznam że dzisiaj miałam lepszy dzień , chyba podświadomie przeczuwam że tylko inseminacja albo ,,ta ostateczność,, mnie ratuje,ale wole się mylić Teraz musimy wyleczyc wszystkie nieprawidłowości które mogą byc przyczyną.Czyli najpierw bakterie męża,potem znowu posiew ,jeżeli wyjdzie już oki. to w styczniu do niego ide i wtedy mi przepisze leki na podwyższone hormony męskie- bo oczywiście mam ich za dużo(gin stwierdził że nie jest jeszcze tak źle, no i że zbijemy to lekami.Jeżeli to wszystko nie pomoże,te leki hormonalne i potem stymulacja,to kolejnym krokiem bedzie inseminacja.No ale kazał mi o tym nie myśleć i cierpliwie czekać az wszystko się u nas unormuje No to chyba tyle,zdałam relacje.Sory że taka długa Aaa i byłam dzisiaj ze znajomą i jej juz nie kazał więcej przychodzić bo to nie ma sensu,tylko inseminacja ich ratuje.Dał jej namiary na klinike,na dobrego specjaliste i nie kazał czekać, także naprawde fajny lekarz.Pokazał że nie trzyma kogoś dla kasy,tylko naprawde stara sie pomóc.Ciężko usłyszeć cos takiego,że nie ma szans na naturalną ciąże-koleżanka była załamana... Są takie momenty że mamy prawo popłakać Brzuzka - koniecznie zrób test w poniedziałek,ja to popieram :) Tak,dla zasady zrób!!Po co się niepotrzebnie stresować,zrobisz i będziesz wiedziała co i jak Karola- to super,odpoczywajcie tam sobie :) A dziewczynki są cudowne i słodkie,no i będziesz mogła stroić tą swoją niunie i piękne fryzurki robić .. mmm marzenie,chociaz fryzurki to chyba troszke później ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maximpaula - nie doczytałam, GRATULUJE !! :) Ja równiez życzę zdrówka,dla Ciebie i dla syneczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcelka masz już przynajmniej jakieś konkrety i wiesz co Cię czeka. Wyleczycie bakterie męża, unormujecie twoje hormony i wtedy musi sie udać. A dlaczego nie mogą udroznic ci tego jajowodu? A ja nie chce się nakręcać. Dałam sobie na luzik. Ostatnio tak się nakręciłam i bylam pewna że to ciąża a tutaj negatywny test i po tygodniu przyszła @ teraz nie chcę tego samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maxim gratulacje :) napewno jesteś przeszczęsliwa :) Marcelka czyli plan jest. to najważniejsze. Teraz trzeba go zrealizować i czekać na efekty. Przynajmniej sobie odpoczniecie od tych całych starań. Wiem jak to jest @, owu starania starania starania @ owu i tak w kółko człowiek może zwariować. Brzuzka :) trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasolka87
Maximpaula gratulacje synka, niech zdrowo rośnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuzka - mojego lewego jajowodu nie da się niestety udrożnić,on jest już trwale uszkodzony,ponoć tak już mam,tak się rozwijał czy coś :( Jest w zroście z jelitem,także mam tak jakbym miała tylko jeden jajowód .Ale najgorsze jest to że ten drugi tez nie jest dobry bo jest ,,upośledzony,,-czyli u mnie naprawde nie jest wesoło.Czytałam na necie o uposledzonej funkcji jajowodu,i wszedzie piszą że to i np. trwale uszkodzony jajowód ( a ja tez to mam niestety ) kwalifikuje się do in vitro Dletego ja naprawdę boję się dziewczyny... Poczytajcie sobie o tym jak chcecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcelka to nie fajnie. Ale mam nadzieje że ten drugi jajnik da się tak wystymulowac żeby działał tak jak należy. A u mnie następna @. Jakoś się tym nie przejęła bo wiedziałam że tak będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. dużo jest was "nowych" a ja pisałam rzeczywiście tutaj czasem jak powstał temat, czyli październik 2013:)później coraz mniej czasu było i już dałam sobie spokoj z kafeterią:) ale zajrzałam żeby zobaczyć co tam słychać u dziewczyn które pisały za moich czasów. Widzę że jest Karola:)Widzę ze jest w ciąży:) Pamiętam jak bardzo długo się starałaś o dziecko, dlatego serdecznie Ci gratuluję ciąży i trzymam kciuki, żeby wszystko było super:) Nie wiem w ogóle czy mnie pamiętasz Karola, ale jeśli nie - trudno:) Ja w czerwcu urodziłam córeczkę Natalię:) za 2 tygodnie kończy 6 miesięcy i nie wiem kiedy to zleciało-pół roku po prostu jak strzała:)Jest cudownym *****iwym dzieckiem.Mój mąż oszalał na jej punkcie:) Jestem pewna że u Was dziewczyny wszystko się ułoży, fajnie się Was czyta, te pozostałe które są w ciąży i te które urodziły-ogromne gratulacje:)trzymajcie się dzielnie i będę was podczytywać w wolnych chwilach:)pozdrawiam🌼❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzuzka24
Cytrynka gratulacje. Napisz cos wiecej ktory to tydzien, jak sie czujesz? Mnie znowu nawiedzily smutki i zle mysli :( nastepna kuzynka w ciazy a dwa miesiace temu wziela slub, a u mnie nic tylko okres przerodzil sie w plamienie i wszystko razem trwa juz ponad tydzien :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1986Karola
Moniaszka pamiętam pamiętam :) Tobie też gratuluje :* Cytrynka jupi:) napisz coś więcej :) Jednak marzenia się spełniają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzuzka24
Kochane z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia chciałabym złożyć Wam najserdeczniejsze życzenia. Wszystkim tym, które zostały mamami życzę samych zdrowych, pogodnych i radosnych dni z nowym czlonkiem rodziny :-) Wszystkim, które zostaną niedługo mamami życzę radości i spokoju w czasie oczekiwania na dzieciątko i szczęśliwego rozwiązania :-) A tym, które się starają (w tym sobie samej) życzę wytrwałości i wiary w walce o najwiekszy cud. Niedługo nam też się uda! :-) No i oczywiście Szczęśliwego Nowego Roku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×