Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dopadła mnie brudalna prawda Jednak wcale nie jestem ładna

Polecane posty

Gość gość

Zawsze uważałam się za osobę bardzo atrakcyjną fizycznie. Cieszyłam się bardzo dużym powodzeniem wśród płci przeciwnej. Myślałam, że to raczej zasługa mojej twarzy, jednak prawda okazała się inna. Faceci się mną interesowali tylko dlatego bo byłam bardzo szczupła. Teraz kiedy przytyłam to zauważyłam, że zainteresowanie moją osobą znacznie spadło (może wykluczając kilku stałych adoratorów, którzy widzą mnie głównie po pijaku i przez swoje pijaństwo nie zauważają mojej "tuszy" :O) Od razu powiem, że nie jestem jakoś bardzo gruba. Ważę ok 56-57kg przy 165, jednak wcześniej było 48 więc różnica jest spora. Dlatego dziewczyny nie przejmujcie się jeśli macie totalnie niewyjściowe twarze, i tak najważniejsze jest to ile ważycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmienily Ci sie rysy od tych ponad 10 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieci smieci
grunt to higiena psychiczna.. tak wiec - co cie nie zabije to cie wzmocmi :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz gdy już nie masz figury będziesz musiała nadrabiać inteligencją a to może być trudne zadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Johnek82
"Dlatego dziewczyny nie przejmujcie się jeśli macie totalnie niewyjściowe twarze, i tak najważniejsze jest to ile ważycie " Pojechałaś. Jakbyś dostała wysypki mówiłabyś na odwrót. Faceci (kobiety również) reagują na wszystko, co za bezsens by się tym przejmować. Piękno jest względne, dla jednych byłaś piękna wcześniej a znajdą się tacy którym się spodobasz w takim stanie. Masz się czuć dobrze we własnym ciele, nie oceniać go przez pryzmat zachowań osób trzecich. A nade wszystko co ci mogę zagwarantować - facetów przyciąga zdecydowanie mocny charakter, a uroda z czasem i tak przeminie i koniec końców jak z ciebie tak i ze mnie zostanie budyń. Krzyżyk na drogę każdemu co wygląd zewnętrzny stawia na pierwszym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"facetów przyciąga zdecydowanie mocny charakter" Wcześniej zawsze myślałam, że jedynie dzięki mojej urodzie facetom się wydaje, że mam ciekawy charakter. Teraz dochodzę do wniosku, że twarz mam bardzo przeciętną, figurę również kiepską więc wychodzi na to, że kilku desperatów moze jednak faktycznie kręci mój charakter i pewnie wspomnienie o dawnej ja. "Piękno jest względne, dla jednych byłaś piękna wcześniej a znajdą się tacy którym się spodobasz w takim stanie. Masz się czuć dobrze we własnym ciele, nie oceniać go przez pryzmat zachowań osób trzecich" Wiem, że już się nikomu nie podobam. Nie czuję już żadnych spojrzeń na ulicy tak jak kiedyś. Nikt się mną nie interesuję. Jestem już zwykłym powietrzem. Nie potrafię się czuć dobrze we własnym ciele kiedy uświadomiłam sobie, że jestem pulpetem o niezbyt ładnej twarzy (góra przeciętnej) Nie oceniać siebie poprzez pryzmat osób trzecich? Tylko, że to właśnie osoby trzecie dają nam potwierdzenie własnych przypuszczeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest latwo nie oceniać siebie przez pryzmat tego, co powiedzą inni w sytuacji, kiedy ma się obniżoną samoocene, jest się zależnym od aprobaty innych i na tym bym się skupila a po drugie, lepiej się weź za siebie, schudnij a nie użalasz sie nad sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz troche racji autorko musze przyznac bo bylam kiedys w takiej samej sytuacji ale co do buzi to i tak mam ladna choc jak pisalas zainteresowanie ciut spadlo teraz znowu mam swoja wage ale teraz to ja mam w tyle czy sie podobam polskim mezczynom bo nie mieszkam w PL a tu gdzie mieszkam na tusze nie zwraca sie uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze też nie tylko to że przytyłas ale coż z wiekem ma sie mniejsze powodzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mnie śmieszy stwierdzenie "schudnij wreszcie i będzie koniec problemu" Po pierwsze to gdyby to było takie proste to nie musiałabym zakładać takich tematów tylko bym schudła i byłabym nadal atrakcyjna Po drugie to w rzeczywistości najwięcej swojego czasu poświęcam odchudzaniu itd Zresztą założyłam już mnóstwo topików na kafe na ten temat, jednak prawda jest taka, że tak naprawdę nikt tu się chyba nie zna na odchudzaniu itd bo jeszcze ani razu nie spotkałam się z dobrą radę. No ale w końcu przecież schudnąć 10 czy 15kg to jest pestka z masłem. Szkoda, że tylko w mowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
och och to straszne też jestem kobietą ale nie rozumiem jak można się skupiać na takich pierdołach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może powiecie nam dziewczyny jak bedąc przeciętniarą nie skupiac się na takich "błachostkach" kiedy codziennie otaczają nas tysiące piękności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 24 lata, chyba nie jestem aż tak stara... Chociaż z doświadczenia wiem, ze mnóstwo facetów to chyba pedofile :O Zawsze wyglądałam sporo młodziej (pewnie ta szczupłość mnie odmładzała) Kiedy miałam ok 19lat to dawano mi góra 15 i właśnie wtedy miałam chyba największe powodzenie. Nie raz musiałam się opędzać od tatuśków :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zestarzałaś się po prostu jak każda baba, jeśli chcesz wyjść za mąż to masz na to jeszcze około 6 la albo po 30 będziesz pomarszczonym, samotnym wrakiem. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie, jak radzicie sobie z tym, że codziennie otaczają was te wszystkie ślicznotki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierzę, że są normalne kobiety na tym świecie, które nie chcą czuć się atrakcyjnie... Tak się składa, że to jest bardzo kobieca cecha. Oczywiście znam kobiety, które twierdzą, ze nie interesuje ich to jak wyglądają i czy komuś się podobają, tylko że nie wiem czy można je nadal nazwać kobietami... I nie chodzi mi tu jedynie o takie gadanie, ale z reguły wiążą się z tym inne cechy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też jestem niezła, większość kobiet w moim wieku wygląda znacznie gorzej więc nie mam na czym hodować kompleksów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z każdej kobiety bez większych deformacji da się zrobić piękność, wystarczy chcieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie jakoś nie pociesza fakt, że są kobiety, które wyglądają gorzej... Przecież zawsze się takie znajdą nawet jeśli będzie się miało jedno oko... Co do zamążpójścia to jestem zaręczona, więc chyba staropanieństwo mi nie grozi. Zresztą nawet gdyby nawet groziło to też bym raczej nie płakała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie są te ślicznotki? bo wokoło mnie same szare myszy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej czułam się jak mieszkałam w Anglii. Może i zdarzały się naprawde sliczne dziewczyny, ale byly to wyjątki a wiekszość to grube i zaniedbane panie. po za tym tam nie patrzy się tak bardzo na wygląd. Pozbyłam się kompleksów na ten czas, ale wszystko powrocilo ze zdwojoną silą kiedy wrociłam do Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ostatnio widziałam piękność w galerii handlowej. Wysoka, mega szczupła, nieskazitelna cera, wyraziste rysy twarz, malinowe usta i gruby, luźno związany warkocz. Mój facet był w nią wpatrzony jak ciele. Zresztą nie tylko on. Mimo to i tak się zgodzę, że takie piękności zdarzają się bardzo rzadko. Chyba właśnie wtedy uświadomiłam sobie jak bardzo szara jestem w tłumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekobiecy babsztyl
Próżnaś moja miła i to bardzo. No cóż typowa baba z Ciebie - próżna, zapatrzona w siebie, wiecznie z lusterkiem, porównywarką (lustereczko, powiedz przecie...) i pragnieniem bycia tą najpięknięjszą, supersexy samiczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to może wyjadę do anglii przy tamtych kobietach będę się wydawać wręcz szczupła :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak sobie myśle, że jakbym była piękna nie miałabym chyba żadnych problemów. To musi być wspaniałe uczucie budzić się codziennie ze świadomością, że wywołujesz zachwyt wśród innych, każdy chce ci pomoc, spotykac się z toba.. achh się rozmarzyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niekobiecy babsztyl, chyba ujęłaś kwintesencję mimo, że pewnie chciałaś mi dopiec... Racja tylko szkoda, że tej paskudnej cechy nie da się usunąć za pstryknięciem palca. Kiedyś czułam się jak księżniczka a teraz spadłam na twardą podłogę i bolą mnie od tego gnaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko pochlastaj się z tej frustracji, powodzenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A u mnie odwrotnie! Kiedys zawsze wydawalo mi sie, ze jestem gruba, chcialam zrzucic te przynajmniej 5kg. Zrzucalam jak bylam na diecie, a po chwili znowu wracalam do wagi wyjsciowej. Po porodzie cos sie zmienilo! W ciazy przytylam ponad 20kg a po ciazy wszystko gdzies zgubilam i to z nawiazka! Teraz waze 40 kg i wygladam tragicznie! Marze o moich dawnych kilogramach, bo wtedy przynajmniej bylam kobieca, a faceci za mna szaleli! Dzis mam wrazenie, ze jestem tylko wieszakiem na ciuchy! Zle sie z tym czuje. Jem jak wsciekla, ale waga ani nie drgnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie 5 kg powoduje, ze moja twarz robi sie ładniejsza znacznie... mam tylko 153 cm, i przy np. 55 wyglądam nieciekawie, przy 50 - ludzie mi mówia, ze jestem szczupła, ale twarz tez zupełnie inna... ale czasem moze to byc tez kwestia wieku, moze to sie u ciebie autorko zmieniło? Im człowiek starszy tym brzydszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
165 i 56 to naprawdę fajne proporcje, wcale nie jesteś pulpetem. Wiele kobiet może ci zazdrościć:) Wiadomo, że ważyłaś mniej, to trudno ci się przywyczaić,a le moim zdaniem to całkiem normalna waga, daleka do pulpeta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×