Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdezorientowana jestem tak o

zniszczyć rodzinę męża i odejść do jego brata pogubiłam się

Polecane posty

Gość zdezorientowana jestem tak o

ja jestem od 2 lat mężatką, mam półrocznego synka. brat męża jest po ślubie 3 lata, ma 3 letniego syna i 2 letnią córkę. zaczęło sie od tego, że gdy mój mąż był na wyjeździe służbowym mój synek zachorował i musiał nas szwagier zawieźć do lekarza. jak już wróciliśmy do domu zaprosiłam go do domu na kawę i ciasto, mały spał, a my rozmawialiśmy. Zaczął się zwierzać, że jest mu ciężko, jego żona nie chce iść do pracy, on pracuje, zajmuje się dziećmi, podczas gdy ona chodzi na imprezy i jest wiecznie niezadowolona i zapytał co u nas.. No i ja nie wytrzymałam, opowiedziałam mu wszystko ze szczegółami : że jego brat, a mój mąż jest agresywny, że zdarzyło się mu podnieść na mnie rękę, obraża mnie, że chyba ma romans z sekretarką z firmy, nie pomaga mi przy Grzesiu.. Rozpłakałam się, no i on mnie przytulił, powiedział, że nie zasługuję na takie traktowanie i mnie pocałował. I stało się. Poszliśmy na całość. Od tamtej pory nie uprawialiśmy już seksu, ale spotykamy się czasem w kawiarni i szwagier namawia mnie żebym odeszła od męża i związała się z nim, twierdzi, że mnie kocha, mnie i mojego syna. Ja też go kocham, oddaliłam się od męża jeszcze bardziej ( o ile to możliwe), ale nie chcę podzielić rodziny, bo wiem, że jeśli zwiążę się z Jankiem to jego rodzice i rodzeństwo odwrócą się od niego. Z drugiej strony wiem, że to dla nas jedyna szansa na szczęście. Nie wiem co robić ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
D****A!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowana jestem tak o
Jestem d****ą, bo chcę być szczęśliwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudna sytuacja.Sama nie wiem co ci doradzic.Co byś nie zrobiła to będzie źle... Może na początku rozwiedźcie się? Jeżeli oboje będziecie już oficjalnie wolni to będzie można myśleć co dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz jedno zycie drugiego nie będzie chwytaj więc szczęście po co męczyć sie z mezem tyranem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś głupia. Wiesz czemu? Nie dlatego, że chcesz być szczęśliwa. Dlatego, że myślisz, że jak ktoś Cię potraktował tj mężczyzna powinien potraktować żonę to tak będzie już zawsze, i tylko on taki jest. Odejdź od męża ale do faceta, którego kochasz, bo zamienił stryjek siekierkę na kijek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowana jestem tak o
Janek był już u adwokata pytać jakby to wszystko wyglądało i ciężko może być, bo jego żona nigdy nie pracowała i do pracy pójść nie chce, a dzieci mają dwoje. Ja zarabiam 1800 już na czysto, mój mąż to ma od 7000 do 16000 miesięcznie, zależy od ilości zleceń, ale jak go znam ciężko mi będzie nawet te 400 zł na syna wywalczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowana jestem tak o
Po pierwsze żadna historyjka, ale myśl sobie barneju co tam uważasz. Po drugie ja kocham swojego szwagra. Odkąd się ze sobą przespaliśmy minęły 3 miesiące każdego dnia o nim myślę, jesteśmy w stałym kontakcie, myślę, że mu zależy na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowana jestem tak o
Mój mąż to typowy skąpiec - mamy piękny dom, on ma samochód wszystko, ale na syna i siebie ja muszę wydawać ze swojej pensji, która teraz jest niższa, bo przedłużyłam urlop macierzyński i pół roku, więc płacą mi tylko 60% z pensji. Za dużo tego nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście oboje zdezorientowani i tyle. Ja też kiedyś myślałam, że mój znajomy będzie idealnym partnerem, tylko dlatego, że gdy mój mąż wtedy chłopak miał na mnie totalną olewkę, on mnie traktował tj powinien traktować mężczyzna kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowana jestem tak o
To nie chodzi o to, że mąż ma na mnie olewkę, tylko jest w stosunku do mnie agresywny. Poza tym raczej na pewno ma kochankę. A mnie traktuje jak śmiecia. Po ciąży wyszły mi 3 rozstępy na brzuchu i mówi, że jestem beznadziejna krowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwiedź się z mężem, ale nie wiąż się z jego bratem! To ta sama krew! Skąd wiesz, czy on jako partner nie okaże się takim samym gnojkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shlash12349
Zostawiłabym męża , owszem. Ale nie była z jego bratem. Może teraz wydaje Ci się ,że byłby idealny itd.. Bo masz porównanie ich dwóch ,ale po czasie wątpie , aby coś z tego wyszło. a jeśli już koniecznie ciągnie Cię do jego brata to nie próbujcie być razem , ale kontynuujcie to , co zaczęliście w taki sam sposób jak teraz i później zobaczcie co z tego tak NA PRAWDE rozkwitnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowana jestem tak o
Czyli powinnam kontynuować romans z jego bratem, ale na razie żyć w jednym domu z mężem i sprawdzić co z tego wyniknie? Oni są braćmi ale jak woda i ogień. Mój mąż raczej porywczy, a jego brat bardzo spokojny, ale nie taka "c***a" tylko po prostu ... hmmm.. bardziej zrównoważony. On się nawet nie zająknie do swojej żony, która niezadowolona, że za mało kasy zarabia (a sama do pracy nie chce iść), tylko dusi to w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowana jestem tak o
ale dlaczego? jeżeli cos do niego czuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shlash12349
Z mojej perspektywy powinnaś wziąść rozwod z mężem - zamieszkać sama z dzieckiem i tak kontynuować swój romans ( ale nie na oczach dziecka..) . A jeśli zarobki Twojego męża są tak wysokie to spokojnie , wywalczysz od niego dość sporo alimentów.. A odchodząc od razu do jego brata nie wywalczysz za dużo,bo rozwód bedzie z Twojej winy.. Nikt nie powinien o tym romansie wiedzieć , NIKT..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shlash12349
Dlaczego nie powinna tego kontynuować ? Powinna ! Ale nie będąc już z mężem ! Chociażby dlatego , aby przekonać się na własnej skórze czy warto tworzyć z tego coś nowego , czy to tylko takie chwilowe zauroczenie tym czego nie ma się w domu na codzień ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowana jestem tak o
Czyli rozwód, potem dopiero związek ze szwagrem. Rozwód będzie z winy męża. Wystarczy, że znów mnie uderzy, pójdę na policję, zrobią obdukcję i już. A mąż zarabia sporo, bo jest wspólnikiem w firmie zajmującej się marketingiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jugo
nie rób mody na sukces ze swojego życia... jak to sobie wyobrażasz - święta, urodziny dziecka, itp. i co - wspólne spotkania przy stole? pozbawisz swoje dziecko dziadków, wujek będzie ojczymem, tata wujkiem... jak to wytłumaczysz potem swojemu dziecku, co powiesz ewentualnemu drugiemu? nie chcesz być z mężem to się rozwiedź, ale nie wiąż się z jego bratem - to chore! mówisz, że mąż i jego brat są zupełnie inni... ja już widzę pewne podobieństwa: OBAJ ZDRADZAJĄ ŻONY!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shlash12349
Tak prawda nie robi się. Ale .. Powiedzmy sobie szczerze .. Kto w dzisiejszych czasach trzyma się takich standardów .. ? A jeśli ją bije i poniża po co ma z nim być ?? MOIM ZDANIEM TAK POWINNAŚ ZROBIĆ. Ale musisz myśleć też o dziecku. Właśnie to brat twojego męża , na dziecku mogłoby się to strasznie źle odbić , nie zrozumiałby tego , Na pewno. Powiem tak .. Coś innego , nowego często fajne jest przez chwile .. Strasznie kusi i siedzi wciąż w Twojej glowie ,ale jeśli już osiągniesz to do końca wtedy zaczynasz się zastanawiać czy warto było.. Dlatego jeśli chodzi o jego brata - zastanów się porządnie nad tym .. ja np bym nie ryzykowała i wolałabym być sama . Ale to ty najlepiej wiesz co czujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowana jestem tak o
Wiem, że to chore i podzieli rodzinę dlatego mam dylemat - nawet w temacie tak to ujęłam czy zniszczyć rodzinę męża, bo to ją zniszy, podzieli ich. A moje dziecko i dzieci szwagra... Ciężko by było to wyjaśnić. Sama całe życie na pewno nie będę, ale chodzi o to, że ja go kocham. Naprawdę. Ale to będzie takie życie dwóch wygnańców. Każdy się od nas odwróci (no może moi rodzice nie), on swoją rodzinę straci na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja was nie rozumiem, powaznie... niby jestescie nowoczesne, odrzycacie utarte standardy, ale pewne rzeczy sa stale i nie moga podlegac zmianie. jak wy sobie wyobrazacie jej zycie z bratem jej faceta?! no jak, blagam wytlumaczcie mi to!!! z reszta, im dluzej was tu czytam tym bardziej zastanawiam sie nad swoim nikiem. chyba musze zmienic go na swiety bo o ile rozne rzeczy robie z kobietami, to mam jakis swoj wlasny lepszy czy gorszy dekalog ktorego sie trzymam i zadna kobieta nie jest w stanie go zmienic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shlash12349
Hm , ja nie wyobrażam sobie takiego życia .. Nie zrobilabym czegoś takiego nigdy , chociaż miałabym cierpieć. Ale to jej życie i tylko ona wie czego pragnie i co da jej szczęście . Trzeba sobie tylko odpowiedzieć na pytanie co ważniejsze . SZCZESCIE CZY RODZINA ? Bo nic innego Ci nie pozostaje ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowana jestem tak o
Zbereźniku a mój mąż jest może święty hmm?? Nawet sobie nie wyobrażasz jak on mnie traktuje. Poszłam do łóżka z jego bratem w chwili słabości, od tamtej pory nie uprawialiśmy seksu, choć moglibyśmy. Nie obchodzi mnie los męża, bardziej martwią mnie nasze dzieci i to, że Janek straci swoją rodzinę. Poza tym może być nam ze sobą dobrze, ale czy on po pewnym czasie nie będzie miał mi za złe, że stałam się przyczyną rozpadu hego więzi z rodziną (rodzicami, dziećmi, rodzeństwem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze wzgledu na dzieci dałabym sobie spokój z bratem. Poki co zdobadz dowody na zdradę meża i postaraj się o rozwód z jego winy, bo wyjdziesz na tym lepiej finansowo. Potem znajdź sobie mieszkanie, pobądź sama ze sobą przez chwilę i uporządkuj swoje życie emocjonalne. Pamiętaj, że na czyimś nieszczęściu swojego szczęscia nie zbudujesz. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×