Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość puff

on chce ze mna zamieszkac a ja nie

Polecane posty

Gość puff

jesteśmy razem od pół roku.. dla mnie to niewiele, więc nie chcę nagle zmieniać całego życia i zamieszkiwać z nim, jednak on naciska, bo wg niego takie "bycie-nie bycie" jest bez sensu :O nie chcę ani wspólnego mieszkania, ani ślubu - przynajmniej na razie, ale nie umiem mu przedstawić racjonalnych argumentów, on już uważa, że mi po prostu nie zależy. doświadczone kafeteriuszki - macie jakieś rady? strasznie mnie ten problem nurtuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chaquel Dema
jemu to powiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no MÓWIĘ to, ale on na to, że "pewnie mi na nim nie zależy, bo jak ktoś się kocha to wie od razu, czy chce razem zamieszkać, czy nie" - cos w tym stylu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o matko, z wlasnym facetem nie potrafisz porozmawiac? faktycznie, nie ma sensu zebyscie razem mieszkali, bo z kazdym problemem , zamiast rozwiazac go z facetem, bedziesz leciec na kafe i pytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, cwany "gościu", ty na pewno zawsze ze wszystkimi się świetnie dogadujesz i jesteś przez nich od razu rozumiana :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takiego niesubtelnego chama co śmie naciskać na swoją kobietę to kopnij w d**ę autorko. Wiesz jaka jest prawda? Gościu potrzebuje kogoś, kto mu posprząta, ugotuje i zapłaci za rachunki, a wieczorem porobi za prostytutkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze wszystkimi się świetnie nie dogadujemy, ale z drugimi połówkami zawsze. Tak Cię to dziwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rzuć go, nie jest ciebie wart :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, a swoje sielankowe życie wystawiacie w fotach na fejsbuka, a wieczorem rwiecie koty o niepozmywane naczynia :P juz wierzę w wasze "idealne" zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A idź w p**du ze swoimi problemami. Widać od razu, że masz bagno w związku i zazdrościsz innym :O Wylewa się z ciebie jad na myśl o tym, że inni mają wspaniałe życie i dogadują się z własnym partnerem :D Kłócimy się też, żeby potem w łóżeczku było fajniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czoia
Powiedz, że nie jesteście jeszcze na tyle długo ze sobą, by podejmować takie pochopne decyzje, poza tym Ty jesteś jeszcze młoda i chcesz się nacieszyć wolnością, a nie ładować w obowiązki. I już:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe, tak, bo czekam na kogoś rzeczowego, a nie na anonimowe pseudorady. zamieszkanie z kimś to nie jest chyba taka błaha decyzja, że nie wymaga zastanowienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak chcesz zostac zrozumiana skoro nie potrafisz z nim rozmawiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czoia --> dobrze, ale on w takim razie dalej będzie utwierdzony w przekonaniu, że nie myślę o nim na serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
k***a a my mielismy zaczac zwiazek od zamieszkania ze soba, ale ja sie balam i zostalam bo on wyjechal !!!! a teraz zaluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale czy mi ci mowimy, ze masz z nim natychmiast zamieszkac? radzimy ci, bys POROZMAWIALA ZE SWOIM PARTNEREM, az takie to trudne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a myślisz o nim serio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozmowa ,pół roku razem to nic,on chce ciebie sobie zaklepać czy jak ?Musisz mu powiedzieć,że wg ciebie za wczesnie na to,jesli jest mądry to zrozumie,jesli nie zrozumie,jego kłopot.nie mów nic o wyszaleniu się,bo to znaczyłoby,że jesteś z nim tylko po to ,aby coś chciec od niego,a do zabawy to inny.szanuj słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie nie jestem pewna, czy chcę być z nim do końca życia, takie rozważania to jeszcze nie na tym etapie :O dlatego pomysł zamieszkania z nim mi się nie podoba, wolę jeszcze z nim "pochodzić", żeby go lepiej poznać. ale on czuje się urażony, że nie chcę tego, co on..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zaklepać" hehe ;) może coś w tym jest, że tak strasznie się do tego spieszy... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czoia
To powiedz, że nie uznajesz mieszkania przed ślubem i że Ci rodzice nie pozwalają, bo go nawet dobrze nie poznali:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo nie potrafisz z nim porozmawiac jak z czlowiekiem, tylko tak jak tu rzucasz sie, gdy ktos ci stara sie doradzic ty mu MOWISZ swoje, on tobie swoje i nigdy sie nie dogadacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
argument z rodzicami trochę słaby, bo jesteśmy dorośli i głupio się zasłaniać rodzicami ;) ale rzeczywiście parę osób już podsunęło mi parę pomysłów, dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×