tragedia po stracie koszmar

napisałam dziś wiersz-dla Ciebie [*] x x oda do aniołka x mój bol rani moje żyły i serce me krwawi me ciało słania się z rozpaczy glowa wypełniona myślą o tobie... wracaj..... kobiecy narząd, ościelony czeka na człowieka w swym łonie trzymałam ciebie odeszłaś.... rozprute szczęście, mgła mnie osnuła jak smieć sie poczułam. Los zakpił ze mnie, bóg ze mnie zadrwił kochana ja czekam na człowieka kiedyś się spotkamy w pieknym niebie kocham to oda dla Ciebie ................................... mój temat: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5612298 >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

:(

Nie wierzę, epatowanie wymuszonym użalaniem się (6 lat po czyjejkolwiek stracie to już czas pogodzenia się u osób normalnych, nie licząc osobowości narcystycznych i histerycznych a tu o płodzie mowa), podane w słabej formie. To chyba żart. Ale jako za prowo: 4/10.

Nie kpij ze mnie. To co czuje to moje odczucia i tego nie zmienie i nie chce zmienić. Córeczka zawsze w mej pamięci na wieki. Dla niej poświęcony żywot mój.

chyba masz coś z głową, opłakujesz 6 lat 8 tyg ciąże, bardziej potrzebujesz specjalisty niz wciaz nowych topików

jacie p*****le, o 8 tygodniowym skrzepie mówić córko po 6 latach, polecam konsultacje ze specjalistą :o

ja jak bardzo bym ci współczuła to uważam że to przesada .. nie umarł ci kilumiesięczniak czy kilkulatek tylko prawdopodobnie bardzo chory nieprawidłowo rozwijający się płód który nie cierpiał.. co ma powiedzieć kobieta której dziecko dzień przed terminem porodu udusiło się pępowiną?

Nie można tak na to patrzeć, smierć to śmierć i ból jest taki sam czy jest to dziecko w łonie matki, kilkulatek czy nastolatek... Różnica jest taka że matka kilkulatka itp nacieszyła się choc troche swym dzieckiem. Ja nie.

Nawet jeżeli śmierć to śmierć nawet plemnika ;) to nikt normalny 6 lat po śmierci się tak nie zachowuje. Bez względu czy przeżył z kimś rok czy 60 lat. Psychiatry poszukaj.