Co sobie myślicie gdy poznajecie kogoś atrakcyjniejszego od Waszej połowicy

i co z tym robicie? jak reagujecie na te myśli? jak sobie tłumaczycie swój wybór?

wcisne babe kumplowi i jestem wolny :P, :P, :P

ze fajne opakowanie, lepsze od mojego ale wiem co jest w środku i skoro z tym jestem to musi być dobrze

najlepiej byc w takim zwiazku, zeby taka sytuacja nie mogla miec miejsca:D

Właśnie znajoma psycholog twierdzi, że nie da się np. kobiecie nie spotkać kogoś atrakcyjniejszego od wybranka. Faceci chyba bardziej kierują się wyborem kobiety pod względem wyglądu ale wiem, że też nie zawsze. Zawsze ktoś inny będzie w czymś lepszy, bo nikt nie jest idealny :) Ty wierzysz że znajdziesz ideał? :)

Ja myślę, że fajnie ta osoba wygląda, nic poza tym. Popatrzeć mogę, ale mojego partnera bym nie zamieniła - znam go długo i cenię za wiele innych cech, nie tylko za wygląd.

Chciałybyście pewno żeby wasz facet zachwycał wasze koleżanki prezencją :D

Ale zakładanie a priori że ten ktoś mijany ma gorsze wnętrze od waszej połowicy też się nie trzyma kupy, bo skąd wy to możecie wiedzieć.

myślę "ale ciacho" i tyle, nie przeżywam tego. Gdy z kimś jestem to jest to osoba, z którą chcę/pragnę być.

A dlaczego jesteście z Waszymi facetami? mimo, że nie są tacy przystojni

nie rozmyślam tak nad tym i nie porównuję :)

nie spotkałam :) nie oglądam się za innymi facetami i nie wzdycham w myślach "jejku ale ciacho!" po prostu mam wspaniałego mężczyznę u boku i wiem, że to jest ten jedyny i już :)

"A dlaczego jesteście z Waszymi facetami? mimo, że nie są tacy przystojni" . moj akurat jest dosc przystojny, ale sa przystojnijsi od niego. jestem z nim (lub bylabym z kims innym) dlatego, bo to moj najlepszy przyjaciel, mamy podobne zainteresowania i swiatopoglad, zgadzamy sie w sprawach domowych, lubimy podobnie spedzac czas i wycieczkowac, oczekujemy podobnych spraw od zycia i planujemy przyszlosc w zgodnosci, no a poza tym: kochamy sie jak wariaty :D

a jak widze przystojnego mezczyzne, to patrze sobie na nie go i mysle, ze ladnie wyglada, ze "ciacho", ale nie w takim wymiarze, ze chcialabym z nim byc, bo fajnie mi z obecnym i az sobie nie moge wyobrazic, ze z kims innym moglabym miec lepsza przyjazn i zgodnosc.

Stwierdzam, niezle ciacho, czuje sie fajniw jesli i on zawiesi na mnie oko i tyle, mam swoje zycie i meza ktorego kocham, na pewno jest wilelu atrakcyjniejszych ale na tym polega milosc, ze sie nie skacze z kw na kwiatek, popatrze czasem pofantazjuje o kims a kocham jednego juz 12 lat i wcale nie za wyglad

Ode mnie tez sa atrakcyjniejsze i wiem o tym, ale on kocha mnie, i na tym polegazycie

j./w., j./w. ! :)

Bo jest troskliwy, czuły, opiekuńczy bo się interesuje mną i tym co robię i to działa w obie strony. Jak kobieta ma wszystko u boku mężczyzny miłość, ciepło, troskę oddanie, bezpieczeństwo etc.. to nawet jej przez myśl nie przejdzie, żeby się za innymi oglądać,(ja przynajmniej tak mam):) i kocham go niezmiennie od 9 lat :)

i co z tym robicie? jak reagujecie na te myśli? jak sobie tłumaczycie swój wybór? x Nic nie myślę,nie wiem co i z czym miałabym robić.Nie widzę związku,ani powodu,by analizować w tym wypadku mój wybór partnera.

Jako facet : Myślę ot po prostu fajna dziewczyna, patrzę również na to jak ona zwraca na mnie uwagę i jak się zachowuję w stosunku do mnie, nawet jeśli coś jest na rzeczy to i tak nic z tym nie robię. Jak byśmy chcieli zmieniać partnerów za każdym razem jak ktoś wydaję się atrakcyjniejszy to chyba średnio z tydzień by trwał związek...nasze połówki kochamy nie tylko za wygląd ale za całokształt. Dać się zauroczyć jakieś lasce czy przystojniakowi będąc w związku to czysta głupota, bo na 90% nic z tego nie będzie, nawet jeśli to nie znaczy że będzie lepiej no i wygląd mimo że ważny nie jest wszystkim.

dobre pytanie

Dobre pytanie dla mojej żony właśnie zdradziła mnie więc wie doskonale

Nie przeszło Wam nigdy przez myśl, że mogłybyście znaleźć sobie kogoś lepszego?

Nie przeszło Wam nigdy przez myśl, że mogłybyście znaleźć sobie kogoś lepszego? x Skąd wiesz jak być tą/tym lepszym?

a ja ciągle myślę że mógłbym znaleźć kogoś lepszego. Patrząc na fajną dziewczynę nie myślę wiele -ot po prostu spoko. Więcej moge powiedzieć dopiero poznając osobowość. Zresztą nie jestem w tym momencie obiektywny bo właśnie zauroczyłem się dziewczyną która jest brzydsza od mojej ale fajniejsza z charakteru.

czyli d**ek jesteś i nie zależy ci na dziewczynie z którą jesteś w związku :D

Bo osobowość decyduje o człowieku,dlatego widząc bardzo atrakcyjnego faceta nie wzrusza mnie to.

Nigdy nie macie wątpliwości czy to aby TEN właściwy?

uppp

nie, nie ma takich wątpliwości.