Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krainka

Ile trwają wasze ciche dni

Polecane posty

Gość krainka
był czas ze się buntowałam, w domu nie robiłam nic ale nie umiem mieszkac w bałaganie! przeszkadza mi to. do mnie zagladaja ludzie nie chce ich wpuszczać do syfu dlatego wciąż sprzątam, myje te jego pokale po piwach, wyrzucam pety, zbieram skarpetki z podłogi.. brrr.. jestem tym wykonczona! Na granicy wytrzymalosci, dziś miałam wolna sobote zamiast isc na zakupy kupic cos sobie zrelaksować się to siedze i patrze na gnoja! jeszcze miesiąc i wyjade do rodziny na 5 dni.. Tam na spokojnie przemysle wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby pojawiło się dziecko, byłoby gorzej. Wtedy jeszcze trudniej odejść. Ja bym i z psem szukała nowego lokum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mu żeby S P I E R D A L A Ł i uciekaj od niego. Znajdziesz jeszcze normalnego, szanującego Cię gościa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krainka
Nie mam wystarczająco pieniędzy, by teraz odchodzić.. Nie mam gdzieś iść, to jest też moje mieszkanie, też na to pracowałam, remontowałam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żal mi Cie. Ty odejdziesz a Twój szanowny Pan zostanie w umeblowanym mieszkanku hahaha i o to mu chodzi. On chce cie wykonczyc psychicznie. mój były maz był podobny, ale po 15 latach znalazłam sile i odeszłam nie było łatwo musiałam zostawić wszystko Jemu. nie chciałam z nim walczyc, ale dziś jestem szczesliwa kobita i co najważniejsze mam obok siebie faceta który naprawdę mnie szanuje! Maz twój ma zero szacunku do Ciebie. uciekaj dziewczyno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krainka
ja mam 26 on 30. Mój pierwszy facet. 11 lat razem, 7 lat po slubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To mloda jestes, jeszcze sobie ulozysz życie znajdziesz kogoś wartosciowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siniminia
moim zdaniem marnujesz sobie zycie z takim facetem. zastanow się podejmij najlepsza decyzje dla siebie. nie tkwij w tym związku bo on cie wyniszczy, zabierze godność. Walcz o swoje szczęście. Masz prace, mieszkanie możesz wynająć z umeblowaniem na początek. jakos dasz rade. rodzina może ci pomoze.. Musisz go kochac skoro to znosisz, ale pamiętaj ze musisz po pierwsze kochac siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gloryaaaaaaaaaaaa
ja bym uciekała gdzie pieprz rośnie.. Skad się takie chlopy biora? przyzwyczaiłaś skurczybyka to teraz masz babo problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
śmieć z niego i basta! olej go nie warto zycia marnować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty tez jesteś winna bo ciagle w tym tkwisz.. Weź się ogarnij i zrob cos z własnym życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona23
Zalezy o co pojdzie. U mnie dzisiaj się zaczelo, ale na razie to sa ukryte ciche dni. Udaje ze prawie wszystko okey, bo musze zobaczyc jak rozwinie sie dalej sytuacja. Ale dluzej niz 2 dni chyba nie mielismy, teraz moze szykuje się grubsza sprawa zobaczymy :) Staz zwiazku 5 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normallllllaaaa
A u mnie normalka. My nieraz i z 2 tygodnie nie gadamy ale z nas sa uparciuchy a tak poza tym co calkiem zgrana z nas para hehe mój m tez w tym czasie ma wszystko w d***e. to taka ich forma na pokazanie jak bardzo im zle hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normallllllaaaa
dodam ze mamy dzieciaka staz związku 4 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gaagazeta
U nas nie ma cichych sni. Jak sie w****ie,to najpierw zbieram mysli,co chxw wlaaciwie powiedziec,a potem probuje powiedziec,ale ze jestem porywcza,to szybko zaczynam grzmiec i troche to eskaluje,potem teoche postrzelam jakimis drzwiami czy wyjde z domu i po 10 min jest po sprawie. Ja bym nie dala rady atroic fochow przez pare dni,po prostu by mi tej pary nie starczylo. Znudziloby mi sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U NAS pare godzin...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mamy cichych dni - co najwyżej godzinę. nigdy nie kładziemy się spać pokłóceni - to jedna z ważniejszych zasad naszego związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wasze ciche dni trwaja tak krotko bo pewnie sie przed panami i wladcami ponizacie... :/ same od razu przepraszacie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×