Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

CZY MYSLICIE CZASEM DZIEWCZYNY zajete żonate

Polecane posty

Gość gość

ze chcialybyscie odpoczac od swoich partnerow i wyszalec sie? mimo ze jestem 6 lat ze swoim i rok po slubie, czasami mam taka swiadomosc ze cos w zyciu ominelam... a wy? mam 22 l.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żonate...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to po co brałaś ślub w wieku 21 lat??? nie rozumiem takich osób,w tak młodym wieku... :o i taaaa,żonate :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zoneczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście że tak ot, takie sobie myślenie, bardziej intensywne gdy rzeczywistość doskwiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba jak już to zamężne. Ja nie mam takich myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bralam bo go kocham i chcialam , ale czasami takie myslenie mam czy mnie cos nie ominelo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak już to mężatki - żonaty to jest facet! Potem takie małżeństwa się rozpadają...Za wcześnie zdecydowaliście się na ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, mężatki jeśli już :P Wyszaleć się? W jakim sensie? Spróbować z innym partnerem? Owszem, myślałam czasem jak by było gdybym żyła dłużej jako singielka i niezmiennie dochodziłam do wniosku że decyzja o wczesnym zakładaniu rodziny była słuszna. Imprezy? Jako nastolatka wyszalałam się dość, nawet trochę za bardzo, a teraz nikt mnie w domu siłą nie trzyma, mogę zawsze się umówić ze znajomymi tyle że dawne rozrywki średnio mnie bawią. Próbowałam czego miałam okazję, zebrałam trochę wrażeń. Przy synku co najwyżej jointa nie zapalę, ale i czasem czas bez dziecka bywa. Nie czuję się stara i zramolała, wprost przeciwnie- czuję że dużo przede mną. Mam 26 lat a to nie jest wiek który stawia jakieś szczególne ograniczenia, może kariery sportowej co najwyżej nie zrobię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wyszłam za mąż w wieku... 19 lat, minęło już 8lat i nadal jest dobrze. Liczy się chyba dopasowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ncc dot
Ja nie mam takich mysli. Wyszalalam sie za mlodu to raz a dwa jak mam ochote to dalej moge poszalec, moze w mniejszym stopniu, tzn rzadziej ale jesli mam ochote wybrac sie do klubu z kolezankami to ide. Moj maz nigdy nie robil z tego problemu, dla niego to naturalne. Czesto jak juz chce wracac do domu to zamiast zamawiac taksowke dzwonie po prostu po meza, wiec sa i plusy posiadania meza ;) jak chce gdzies wyjsc sama, na zakupy czy spotkac sie na kawe tez mam wolna reke, wiec nie czuje ze cos trace. Mezatka jestem od ponad 6 lat. a odpoczac od niego? Tez nie pamietam zebym kiedys czula taka potrzebe. Oczywiscie nie raz mnie wkurzy ale nie jest to w takim stopniu zebym potrzebowala odpoczynku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ncc dot
Ale fakt ze bylam kilka lat starsza od ciebie jak wychodzilam za maz i mialam czas zeby wyszumiec sie jako singiel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, miałam iluś partnerów przed ślubem i to wystarczy, czasem myślę o tym pierwszym ale to tylko ot tak wspomnienia i tyle, no ale wychodziłam za maż mając 25 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×