Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość 33

Hartowanie dzieci

Polecane posty

Gość gość 33

Czy i w jaki sposób hartujecie swoje dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim nie ubieram na tzw.,,cebulke" !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po pierwsze dlspacery.ubieram dziecku o jedno warstwe wiecej niz sobie i minimum 2 godziny.i nie okrywam zadnym kocykiem.no w zime wiadomo mrozy to do spiworka bd musiala wlozyc.ale z kazdym dzieckiem tak robilam i nie choruja;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 33
Zadna mama nie hartuje swoich dzieci? No tak przeciez to Polska, wolą trząść się nad dzieckiem, potem leczyć niż przeciwdziałać!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bosko zdrojko
ja nie hartuje jakos specjalnie,zachowujemy sie normalnie i przede wszystkim nie przesadzamy z cieplym ubieraniem sie,spimy przy otwartym oknie,nawet zima mamy uchylone,w domu do 20 stopni,nie wiecej! Czapek nie nosimy,chyba ze piiizdzi juz niemilosiernie. Duzo ruchu,owoce,warzywa,miesa jadamy bardzo malo. I przede wszystkim nie jemy tonami lekow i pseudowitamin.Wogole nie stosujemy zadnych lekow. Nie chorujemy.Zdazy sie jakas jelitowka czy kaszel ,ale obchodzimy sie bez lekow. jak widze co kobiety w polsce wyprawiaja to mi dreszcze po plecach przechodza.Masakra!a dzieci non stop chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no przeciez pani wyzej ci napisala ze hartuje to czego jeszcze chcesz babo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my nie ubieramy jak na syberia, podaje tran, czapki i szaliki tylko zima. zasada ze lepiej kiedy dzieci zmarzna niz sie spoca. codziennie spacer. w domu temperatura kolo 20-21 stopni. nigdy wiecej. cieple zimne prysznice. maz lubi surowa cebule na kanapki jesc....ale ja nie cierpie:p staramy sie jesc sniadania na goraco. ale jogurty mleko itp zawsze z lodowki prosto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggkkkksss
to hartowanie nie na wszystkich działa, moja mama całe lata mnie hartowała ubierając w kapelusik nie w czapkę bo przecież uszu mi nie odmrozi zero st a jednak, brak szalika do szkoły bo gubiłam, dziś non stop choruję na uszy, i wciąż mam problem z kręgosłupem szyjnym, mój mąż od dziecka bez kalesonów bo przecież się spoci i teraz wciąż ma chore stawy w nogach, pęcherz itp.. jego siostrunia nerki chore od nastolatki bo przecież po co ubierać dłuższy sweter czy bluzę trzeba się hartować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam takak kuzynke iditoke ktora tez bardzo "hartuje" i jeszcze jest baaaaardzo zdziwona za kazdym razem jak jej roczne dziecko laduje w szpitalu na zapaleniue pluc badz oskrzeli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hartowanie nie na kazdego działa ,jeden człowiek lubi ciepełko inny nie taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wawanonstop
Od jesieni 3miesieczne dziecko spalo na balkonie, jesli nie moglam pozwolic sobie na spacer. W ten sposob kazdego dnia bylo na dworzu, w niewielkim mrozie tez, troche krocej. Bardzo zdrowo wtedy dziecko spi i faktycznie nie choruje, ale za rok przedszkole- to bedzie sprawdzian;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak naprawde hartowanie nic nie daje , bo tak naprawde wszystko odbija sie na stare lata u człowieka :)Ja byłam hartowana a teraz 5-6 razy w roku choruję nawet jak ubieram czapke i ciepły szalik , cała zimę jestem chora ciagle na cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mams mnie zawsze cieplo ubierala,bo cieplo lubie i do dzis,30 lat prawie nie choruje. Prawdziwa grypa raz w zyciu, katar raz na 2/3lata. Antybiotyk mialam raz w zyciu na gbs.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zalezy na kogo dziala.na mnie tak;p mam 25 lat i nigdy w zyciu nie mialam zapalenia pluc ani oskrzeli moze dlatego ze moj ojciec to fanatyk ziol przeroznych i jak bylam mala pilam dziurawiec miete i takie tam.i nigdy nie bralam antybiotyku tylko w ciazy na zapalenie drog moczowych;p jeden raz sie przeziebilam w ta zime jak bylam w ciazy.w zime nie chodze w zimowych kurtkach tylko jesiennych zadnej czapki szalik jedynie;p moje dzieci jak na razie tez bez czapek chodza.codzien na dworzu sa.wlasnie zaraz idziemy na plac zabaw;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no sorry, ale akurat chodzenie bez czapki i szalika, to głupota- oczywiście nie mówimy o zakładaniu czapek niemowlakom w lecie, tylko ubieraniu się zimą stosownie do pogody. ja się tak zawsze "hartowałam", czapkę ściągałam jak mnie matka straciła z oczu. efekt- przewlekle chore zatoki, operacje itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no moj chodzil teraz bez czapki, i zapalenie ucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A od kiedy nie noszenie czapki
A od kiedy nie noszenie czapki to metoda na hartowanie? Weźcie może poczytajcie najpierw na ten temat, a nie bierzecie się za hartowanie od doooopy strony, a nie później zdziwione: jak to chory?! przecież nie nosił czapki!". Żal waszych dzieci matki ekspertki od siedmiu boleści. Zimno, pizga, ale dziecko bez czapki marznie, bo mamusia hartuje, bo taka moda jest teraz i trzeba być na czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak widze w taka pogodę dziecko bez czapki i apaszki dziwie sie .W szkołach i przedszkolach tez zbytnio nie przykładaja sie do tego by dziecko było dobrze zapiete itp , a co to kogo obchodzi że dziecko bedzie chore i pojdzie 300 zł na leki i mniej tym lepiej dla nauczycieli mowa o przedszkolu w szkołach troche inne podejcie maja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo niektorzy nieprzegrzewanie myla z wyziebianiem. I efekt jest odwrotny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No przepraszam, u nas dzisiaj bylo ze 12 stopni - to jest wg was pogoda na noszenie czapki I szalika/apaszki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie organizm, gdy jest zimno, najbardziej wychladza sie przez stopy i glowe. W piatek szlam o 5 rano do pracy, bylo zimno, 5 stopni na plusie i wial zimny wiatr-sama wiec sobie zalozylam kaptur na glowe, dlonie mi cale zmarzly-lodowate mialam zanim doszlam (ide 20 minut szybkim krokiem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A od kiedy nie noszenie czapki
Noo, ale taka jedna z drugą puści dzieci z gołymi głowami, to jest teraz takie coool na czasie nie zakładać dzieciom czapek. Bo na kafe co drugi temat: "jakie te matki polki durne, czapki dzieciom zakładają!!". Bo najważniejsze, by być wyluzowanym, tylko gdzie w tym wszystkim dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A od kiedy nie noszenie czapki
A czy jednym czynnikiem wskazującym do noszenia czapki jest temperatura? Wychodząc z domu na dwór patrzysz tylko i wyłącznie na termometr tępoto? A zachmurzenie? nasłoneczneie? deszcz? wiatr? wilgotność powietrza? Bierzesz to czasami pod uwagę czy to już dla Ciebie za ciężkie tematy? A pytasz czasami dziecko czy jest mu zimno/gorąco? Czy bazujesz tylko i wyłącznie na swoim "to ja jestem matką i ja wiem lepiej"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt tak nie hartuje chyba jak w Irlandii te dzieci chodzą gołe i bose dosłownie i nie chorują dosłownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A od kiedy nie noszenie czapki
Oczywiście, na golasa cały boży rok śmigają. Dosłownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×