Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak sie zachowac kiedy dziecko NIE chce ubrac w normalne ciuchy

Polecane posty

Gość gość
Widze ciebie autorko jako stojaca na srodku pokoju tupajaca,krzyczaca,wrzeszczaca,pisczaca "BO JA TAK CHCE!!!!!!!!" dziwie sie,ze.ten facet cie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autoorkkaa
dobra widze ze zlot liberalow nalecial, ok.Ja tego tematu juz poruszac nie bede. Opadlam z sil aby znow to samo powtarzac bo napotykam sie z oporem i nic poza tym. Spoko, juz do tego tematu wraca nie zamierzam, jak tu siedze to wiecej sie nie odezwe jesli i w domu kazdy mądry i tutaj pisząc ze to dziecka decyzja,Ja tak nie wuazam no ale niech bedzie . Wiecej dziamac nie bede

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popracuj nad ojcem bo to że dziecko nie chce słuchać macochy (nieładne słowo) to normalne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zachowujesz się jak taka typowa, wstretna macocha. Na miejscu tego dziecka w d***e bym miała, że ty coś "kazesz" bo kazać to sobie możesz służącej. Ja bym chyba tobie na złość non stop w tej pizamie lazila i pewnie niedługo do tego dojdzie, bo jesteś powalona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zlot liberałów, tylko po prostu przeginasz. Jak ci wszyscy piszą, że nie masz racji to może czas zastanowić się nad sobą, a nie wyklocac bez sensu. A rzadko się zdarza, że na kafe wszyscy są tacy zgodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autoorkkaa
Nie stoje na srodku krzycząc tupiac ,piszcząc. Pisze ze jedynie sto razy porosilam o przebranie sie ale bez krzykow i szarpania.Nie to nie, bo co zrobie? Powyzej napisalam ze juz mi sie o co walczyc nie che, niech robi to co sobie dziecko zazyczy nat o wychodzi, oby tak dalej, widze final w niedalekiej przyszlosci .A zaczyna sie od takich p*****l, no ale ja ingerowac juz nie mam zamiaru Pulchny nie wiem cop dokladnie masz namysli abym popracopwala nad jej ojcem ale on jest raczej z tych bezkonflikotwych i nie przywiązuje uwagi do tych rzeczy na ktore ja przywiązuje . Dla niego cos jest drobiazgiem ,dlamnie nie bo znam zycie i wiem jak sie konczy bagatelizowanie drobiazgowale niech bedzie,ja sie nie wtracam ale swoje wiem co wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autoorkkaa
A czy ja pisalam gdzies tutaj ze kaze?pisze ze mowie, prosze ,oczekuje,powatrzam przypominam, a nie ze rozkazuje ,czy każe .Nie to nie, blagac nie bede dziecka.Samowolka w tym temacie widac panuje nie tylko z meza postawy ale z waszych wpisow tez Jak dla was to tez jest normalne aby caly dzien sie nie przebrac z pizam to ja jestem w szoku z jakiego domu wyszliscie i ze u was to bylo normalnee.Dlatego dziwie sie temu, bo jak sie nigdy z tym nie spotkalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ będzie dokładnie na odwrót. Znam mnóstwo ludzi, którzy siedzieli całe dnie w pizamie i jakoś nikt nie chodził w niej do pracy czy szkoły. Skąd w ogóle taki pomysł? A jak będziesz dziecku rozkazywac w takich bzdurnych sprawach to masz jak w banku, że za parę lat się zbuntuje i nie będzie się ciebie słuchać wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie powinien Cię poprzeć bo jego autorytet jest ważny . On to tatuś a Ty nie mama .Popracuj nad tym jego poparciem ,to ważne .Dziecko powinno wiedzieć że należy Cię słuchać i tylko ojciec może to wyegzekwować .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko bardzo szybko dojdzie do wniosku, że nie warto jej słuchać, bo pierdzieli od rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I co z tego że niedziela ? Nie widzicie problemu ? Matka prosi ze sto razy a dziecko nadal swoje.A jak by tego było mało zero wsparcia partnera. Właśnie już teraz trzeba być konsekwentnym.Dać dziecku 15 minut na przebranie się a jak nie to kara.I może dla kogoś to będzie drastyczne,ale przynajmniej za 5,10,15lat matka z ojcem nie będą płakac że ich dziecko robi co chcę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karrammba
Autorko, unikasz odpowiedzi na pytanie ile ona ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autoorkkaa
pulchny w tymtemacie gadka mniej wiedzej taka.Dziecko do taty z tekstem gdy wstalo ,ze dzisiaj nie przebiera sie z pizam.Ojciec do dziecka mowi rob jak chcesz , ja mowilam do niej aby sie przebrala, ona odpowiada mi ze tata powiedzial ze moze robic tak jak je wygodniej wiec tak bedzie i sie nie przebierze . Mowie do ojca na osobnosci ze to dla mnie jest nie dopomyslenia ,on ze dla niego to jest malo istotny fakt i nie zwraca n ato uwagi ,klocic sie z zadną ze stron nie ma zamiaru o tą pierdoołę.Nie staje po zadnej stronie I tak to wyglądalo, tak wiec dziecko uparte i nie widzi przymusu ,wiec swoje widzi misie odstawia,a przeciez nic zlego by sie jej nie stalo jakby zwykle spodnie ubrala czy co cche ,lecz nie pizamy .Mi sie juz odechcialoo tymmowic, efekty wolnej reki dziecka bedą widoczne na bieżąco jestem pewna ,ale nie bede juz sie otoodzywac jak wszyscy mądzry w tym temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autoorkkaa
A co ma wiek do tego? ubrac sie kazdy powinien. Jest to szkolne dziecko (podstawowka) To chyba napisalm wszystko co chcialam i juz wiecej do dodania nie mam.Niech bedzie ze wyszlo na wasze racje, swoje wiem no ale na tym sie konczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nr 7
juz niedlugo mloda Ci wykrzyczy, ze nie jestes jej matka i nie mozesz jej niczego nakazac. Pracujesz sobie na to... Nie wydaje mi sie, zebysmy Cie mogli dzis do czegokolwiek przekonac. Sadze, ze najlepiej zrobisz zapisujac sie do pedagoga lub psychologa na serie porad, jak radzic sobie z pasierbica, jak je do siebie nie zrazic. Bo jestes na najlepszej drodze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki ale moim zdaniem facio zachowuje się nie halo. Nic już nie skomentuję .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nr 7
a tak wlasciwie to co Ty tu robisz wciaz przed monitorem??? Ale juz mi szykowac sie na przyjscie gosci!!! Fizlizanki do kawy umyte? A serwetki gdzie sa? A co z ciastem? A dlaczego cukierniczka nie umyta? A obrus? Nieeeeee, ten od wczoraj? Nowy, ale juz! I wyprasuj go porzadnie! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autoorkkaa
a czy ja musze sie kilka godz szykowac przed przyjsciem znajomych? to moi znajomimają wpasc na kawe i ciasto i tyle. Szykowac sie nie musze.Czysto w domu tez mam Ubrana jestem jak na niedziele przystalo a nie chodze w samych gaciach ani szlafroku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba nie pierwszy raz, prawda? Tzn. to że chodzi w tej piżamie... Przede wszystkim takie kwestie powinnaś omówić z ojcem małej i przy niej stać na jednym stanowisku, to podstawa! My jesteśmy małżeństwem, dziecko wspólne- więc powinno słuchać kogokolwiek, ale dawno ustaliliśmy że nie pokazujemy przy nim odmiennych zdań i jak na razie nie ma z tym problemu. Rozmawiamy na osobności jak jedno nie zgadza się ze zdaniem drugiego. A inna kwestia- mąż nie oczekuje że dziecko będzie ciebie słuchało, więc to olej. Co do samej piżamy- w domu rodzinnym lubiłam tak pochodzić, i nieraz jak nocuję tam z małym i zostajemy na niedziele to normalny widok, babcia z dziadkiem w szlafrokach piją kawę, mały dostaje śniadanie i może w piżamce bajkę obejrzeć, ja też do południa chodzę taka rozespana, bo jest chwila luzu... U Ciebie w domu tak nie było, ale jak sama widzisz wcale to takie dziwaczne nie jest, skoro mała mogła tak robić do tej pory to nie oczekuj że nagle zacznie słuchać macochy w tej kwestii, zwłaszcza że jej tata tego nie wymaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autoorkkaa
Potwór z Bagien kara tu nie ma sensu bo dziecko opiera sie na taty PIERWSZYM tekscie rob jak uwazasz i on powiedzial ze nie bedzie z nikim o to sie wyklocac .A nawet jakbym ja osobiscie kare nalozyla to dziecko by sie do niej nie stosowalo i do tego brnąc nie zamierzam.Szarpac czy bic sie z dzieckiem tym bardziej wykluczone ,bo nie biore tego pod uwage Ojciec ma takie samomyslenie, zupelnie neutralne co dziecko wyprawia w tym temacie jak tutaj 99.9 osob wypowiadających sie, jego to nie interesuje w czym dziecko po domu chodzi i zmuszac do niczego zamiaru nie ma Wiec i ja jestem na pozycji przegranej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest jeszcze taka kwestia- zawsze jak dziecku czegoś zabraniam to tłumaczę dlaczego, nigdy nie ma rozkazywania dlatego że "ma mnie słuchać". Podawałam rozsądne argumenty, odkąd był w stanie zrozumieć- kabla nie ruszamy bo w środku jest prąd i można sobie zrobić krzywdę, nie ruszamy noży bo można się przeciąć, zakładamy czapki w zimie żeby głowa nie zmarzła i żeby nie zachorować, nie piszemy po ścianach bo nie da się tego zmyć i będą brudne, tu są kartki... A jaki jest argument przeciwko chodzeniu w piżamie? Bo to źle wygląda? To już kwestia gustu. Mój lubi w czasie zabawy biegać w kaloszach (czystych), wie że nie może w nich wchodzić na łóżka, ale poza tym jaki mam argument żeby tego nie robił? A, i w kapeluszu- też mam mu bronić? Zabraniam chodzić w kurtce w domu bo się zgrzeje, rozumie że mu będzie gorąco, ale reszta? I sama widzisz podstawową kwestię- bardziej powinnaś w tym momencie dyskutować z mężem/partnerem a nie z małą. Logiczne jest że będzie bardziej słuchała ojca który ją wychowuje od zawsze. Swoją drogą, nie wymaga od niej słuchania Ciebie, a to już spory problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autoorkkaa
No nie dokonca tak jest jak piszesz.Ojciec wymaga od dziecka sluchania mnie, ale powiedzial ze ten temat ubioru /przebrania sie jest na tyle malo istotny ze zaden strony nie bedzie podrzymywal racji i sie w to nie miesza, bo dla niego za blahy powod do awantury Lecz ogolnie na codzien w waznych kwestiach (wg niego waznych) oczekuje od dziecka ze bedzie mnie sie sluchac Pewnie ze czasami dziecko dlugo juz wczesniej lazilo wpizamach, nie zawsze ale zadzralo sie to sporadycznie,no ale z czasem zaczelo mnie to przerastac bo sie z tym nigdy nie spotkalam,i dlatego podjelam ten temat ,stad zareagowalam boilez mozna? jak dla mnie to nie jest super pomysl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedzaca w pizamie
przez te Twoje zasady, ktore wynioslas w domu wyroslas na zgorzkniala, sfrustrowana babe i chcesz to samo zrobic z dzieckiem. nie rozumiem jak jakas glupia pizama moze byc dla kogos wazniejsza niz dobra, zdrowa atmosfera w domu. masz prawo w jakis tam sposob decydowac o pasierbicy, ale tylko jesli chodzi o jej dobro, a nie jakies twoje widzimisie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja bym się nie pierniczyła...chce w piżamie to niech siedzi w swoim pokoju w łózku, bo chyba chora jest. Rozumiem wygodny dres, albo jakieś mniej zobowiązujący strój w domu, ale piżama? dla mie to bez sensu..co innego leniwe niedzielne śniadanie w okolicach łózka spożyte w piżamie, ale potem? zaczynamy dzień!....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do wypowiedzie powyżej gościa - pani która uważa że nie ma nic racjonalnego kontro piżamie w trakcie dnia. Jest. Piżama to strój do spania - w miarę czysty, który kojarzy się z odpoczynkiem, który zakłada się po kąpieli. Więc w trakcie dnai gdy się więcej pocimy i brudzimy - zakladamy inne ubrania. Piżamy nie pierzemy, przynajmniej ja nie piorę każdego dnia - ale dziecku wymieniam je co 3,4 noce...więc to jest sens, by ją zdejmować rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na co pozwolić? Czego zabronić? Ulec, a może nakrzyczeć? Jak mówić do dziecka żeby nas słuchało? To jedne z najtrudniejszych pytań, które stawia przed nami rodzicielstwo. Stajemy przed nimi codziennie. Najtrudniej znaleźć ten "złoty środek" między bezstresowym wychowaniem a klapsem. Na pewno łatwiej jest to zrobić mając odpowiednie wsparcie i mając odwagę porozmawiać o tym z innymi. Rodzicom, którzy mają taką odwagę polecam warsztaty dla rodziców. Na Śląsku prowadzą je m.in. trenerki z www.rodzicetomy.strefa.pl. Informacje można uzyskać od: anna@rodzicetomy.strefa.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autoorkkaa
Po pierwsze chodzenie w pizamach to jest dziecka widzimisie i glupkowate ustepstwa pozostalych w tym temacie Co do innej wypowiedzi to ona nie jest chora ,nie lezy w lozku a po calym domu chodzi w tych szmatkach, ot poprostu ma kaprys bycia w pizamach calodobowo i nie przetlumaczysz uparciuchowi nic a nic .Jak sie zaprze to nie da rady dostrzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autoorkkaa
no wlasnie ja mam podobny pogląd do giscia z Wlasnie tez tak mysle i stąd ta moja reakcja ze upominalam dziecko ,no ale bez efektu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×