4 miesięczne niemowle nie chce za cholere mleka żadnego

Moja córa skończyła 4 miesiące...przez dwa była tylko na piersi..pierwszy miesiąc przybrała ładnie bo ponad kilogram..drugi już ledwo 400 g i to niecałe...zaczęłam dokarmiać mm...szybko odrzuciła pierś i była tylko na mm..na początku ładnie jadła.Po ok 120 ml jednorazowo, czasem 90 tylko a na noc bywało że i 140 wypiła. I potem nagle koniec ...wypluwa językiem mleko do dziś..zmiana smoczków nie skutkowała, zmiana mleka również.Lekarz stwierdził że się czepiam ..córa jest drobniutka..szczuplutka...zdrowa bo badanie krwi robiłam, żadnej anemii, mocz też ok. A ona potrafiła po 7 godzinach nie być głodna!!! Śmiała się jak jej butle dawałam ,wypycha jezykiem i zaczyna gadać ....Lekarz kazał mi podawać posiłki stałe...zamiast mleka...rano robię jej sinlac ale zjada tak maks 100 ml, czasem mniej...potem już się zaczyna denerwować wiec nie wciskam. Mleko czasami przejdzie tylko na śnie!!!!! Obiadek zje czasami cały mały słoiczek a czasem i przeważnie 3/4...Jak mi się uda to podaję w terminie następnego karmienia dać mleko przez sen a jak nie to znów kombinuje:(:(:(:(I np. kaszkę z jabłuszkiem ...na noc dopiero jak przyśnie to wypije maks 100 ml kaszki z butelki więc rzadszej...potem też jeszcze podaję mleko na śnie raz lub dwa razy ale mało zjada....Już nie wiem co mam z nią robić...Jak można kompletnie mleka nie chcieć...Dodam że herbatkę jak tylko poczuje to wypiłaby cała butlę najchętniej...:(:(:(

Dłonią to powinno ci się w ryja dać idioto

zartujesz? naprawde? z jakiego powodu?

Mielismy ten sam problem, okazalo sie ze to refluks.

bo wam dziecko pdmienili w szpitalu.to nie jest wasze dziecko!!!!!!

gościu...ale ona nie ulewa, żadnych objawów refluksu...:(i w sumie herbatki też nie powinna wtedy chcieć???? :(

Mysle,ze jesli dziecku sluza pokarmy stale,to jest ok. Mleko mozesz jej podawac w postzcibpapki na mleku

Może nie tolerancja laktozy?

U nas ulewania tez nie bylo i nie ma. Ale cofki moga byc. Szczegolnie nasila sie po owocach,owoce jak odstawilismy to bylo duzo lepiej,dziecko jadlo. Wystarczy kilka dni z odrobina owocow i refluks nasila sie na tyle,ze dziecko odmawia mleka,tylko na spiocha przechodzi i to z trudem.

Poza tym dlatego dziecko woli pokarmy stale,bo "zostaja w zoladku".czuje to intuicyjnie,dlatego odmawia plynnego mleka.A pije herbatki,bo czuje pragnienie,wiec nie ma wyjscia. Nie twierdze,ze ma refluks,ale sugeruje,zeby poobserwowac w tym kierunku bo u nas tak bylo,a dlugo diagnozowalismy,od 4 do 6 miesiaca.

Ale ja nie rozumiem - coś się tak uparła na to mleko?! :o To tak, jakby tobie ktoś non stop przystawiał do buzi coś, czego szczerze nie cierpisz. No to jasna sprawa, że po którymś razie już w ogóle nie chciałabyś patrzeć na tę rzecz. Odpuść to mleko chociaż na tydzień, nie dawaj jej go W OGÓLE. Karm ją tym co lubi - słoiczkami, owocami, tym, co chętnie je. A do tematu mleka wróć za jakiś czas i tyle. I nie przejmuj się ilościami, jakie zjada. Jeśli wyniki są ok, mała rośnie, to nic się nie dzieje. Po prostu masz małego niejadka i tyle, nie rób problemu tam, gdzie go nie ma.

Dziecku jest potrzebne mleko bo w tym wieku nie przyswaja prawie nic z pokarmow stalych,wiec to nie takie.proste jak to sie komus to wydaje. U nas po odstawieniu wlasnie owocow dziecko zaczelo jesc normalnie z apetytem.

odstawić zupełnie mleko NIEMOWLĘCIU ja pyerdole, super rada :O

No właśnie -to ja autorka-przecież nie mogę wycofać mleka 4 miesięcznemu niemowlęciu???:( Pije i tak zdecydowanie za mało mleka teraz....czekam na ważenie i już mam nerwice... Będę obserwować w kierunku reluksu a czy możesz mi napisać na jakiej podstawie była pewna diagnoza???Badania szpitalne?? I jeśli by się potwierdziło to jak wygląda postępowanie z karmieniem dziecka z refluksem?

U nas bylo stwierdzenie na podstawie objawow. Zastosowalismy diete,czyli wykluczylismy owoce,dziecko zaczelo lepiej jesc. Dostalo tez leki zobojetniajace kwasy. I jest bardo dobrze. Jeden lekarz chcial nas wyslac do szpitala,ale ja sie nie zgodzilam jak poczytalam jak to wyglada. Stwierdzilam,ze jezeli dieta i lek nie poskutkuja to wtedy pomysle. Ale po odstawieniu samych owocow juz bylo swietnie.

No moja owoców ani soczków jeszcze do dziś nie jadła:(...więc to nie od kwasów owocowych....warzywa zaczęłam podawać i kaszke po konsultacji z perdiatrą ....zjadła dzisiaj ładnie, cały słoiczek...mleko tylko na snie dwa razy...po 110 ml raz kaszkę tą sinlac i pół słoiczka musu jabłkowego..sama robiłam ze swoich jabłek...taki delikatny...i było ok...ale po prostu mleko awersja numer jeden....:(

No ale owoc to owoc,dalas jablko. To nie wazne czy swoje czy nie swoje. Efekt jest ten sam. Nadprodukcja kwasow zoladkowych,pieczenie w przelyku i dziecko odmawia mleka i pije tylko przez sen. Poczytaj sobie topik o refluksie. Tam dziewczyny mecza sie z tym samym, karmia dzieci tylko przez sen bo inaczej sie nie da.

Ok ale owoc mała dostała dzisiaj pierwszy raz a problem jest od prawie 3 miesięcy...

a jakie mleko podawaliście? U nas u małej awersja do mleka po Bebilonie Pepti, dosłownie po 3 dniach na tym mleku jak widziała butelkę z mlekiem to od razu płacz (po 3 dniach musieliśmy wrócić do zwykłego Hippa bo dziecko wrzeszczało z powodu bólu brzucha po Pepti i nie chciała butli tylko wypychała językiem dopiero po chwili poczuła, że to normalne mleko i zjadła). Niestety po zwykłym też były problemy tylko mniejsze, więc za radą lekarza przeszliśmy na HA, przez jakiś czas ładnie jadła, później zaczęła grymasić, aż pewnego dnia odrzuciła i MM i pierś. Przez trzy dni praktycznie nic nie chciała jeść, byliśmy wtedy w UK, spróbowaliśmy mleko HiPP już rozrobione w kartoniku - zasmakowało i chętnie wypiła dwa kartoniki, niestety w sklepie już nie było, więc kupiliśmy sproszkowane - nazwa sugerowała, że jest to samo co w kartoniku (nie przyszło nam do głowy, żeby sprawdzić skład) i znów koszmar - chętnie spróbowała, jak poczuła, że inne w smaku to od razu wypluwanie itp. Po powrocie próbowaliśmy przejść na zwykłego HiPPa ale jeszcze układ pokarmowy nie był gotowy, bardzo wybrzydzała na tym HA, większość trafiało do zlewu a nie do jej żołądka, w końcu przeszliśmy z powodzeniem na zwykłego HiPPa i zaczęła więcej jeść..choć do tej pory trafią się czasem dni, że po prostu nie ma ochoty jeść, z piciem jest podobnie, na szczęście chętnie je warzywa. A na tym mleku HA to czasem były takie dni, że zjadła tylko 300 ml w ciągu doby i koniec bo w smaku okropne i nie chciała.