kto ma biede do wyplaty pytajnik

k***a nawet na chleb nie mam corka poszla do szkoly bez kanapki.nie mam nawet co w lombard zastawic tel juz poszedl;/syn byl chory i przez j****e leki nie mam co do gara wlozyc.k***a zyc sie odechciewa

czemu nie masz kasy?

a wyplata kiedy /? idź do caritasu po zywnosc

wyłącz komputer dużo prądu ciągnie

do 10bieda. a w aptece ceny jakie 20zl za zasrana witamine c dla dzieci. dorosly to antybiotyk duomox kupi za 3 zl...ale dla dzieci

ponad 300zł na leki wydalam;/a wyplata za tydzien;/to nie takie proste zeby do caritasu isc.z tego co wiem to jakies listy sa i dopiero mozna chodzic.wiem bo znajoma chodzi do kosciola obok mnie.a na liste wpisuje sie przez mops a ze ja z mopsu nie korzystam to mi sie nie nalezy;/

straszne:(

a wy pracujecie z mężem?

pisze z telefonu drugiego mam internet darmowy.a co mi zreszta po oszczedzaniu za prad jak i tak te same zaliczki place czy uzywam wiecej czy mniej

ja wydalam 48zl za witaminke i syropek. smiech. smiech. witaminke i syrop na kaszel. rozumiem zeby 10zl kazde ale nie 25jedne gówno.

pracujemy.ale obydwoje mamy wyplate 10;/ a szef mezowi nie pozyczy bo sam nie ma na papierosy nawet hehe

jak sie ma biede to sie nie pali, nie ma sie samochodu bo złomy pożerają kasę. chodzi sie pieszo i sie nie pije piwka.

każdemu się zdarza ja ogólnie nie mam problemów finansowych ale w tym miesiącu na leki wydałam 500zł dziecko + ja 200zł do tego coś zepsuło się w samochodzie - 300zł i tak 1000zł nieprzewidzianych wydatków. Na szczęście wypłata byłą ostatniego

leki sa drogie.zdzierstwo jak cholera

a kto powiedzial ze pieniedzy nie mamy.zarabiamy razem ok 6 tys ale niestety czasem zdarzaja sie niespodziewane wydatki.poza tym ze kupilam leki musialam pomoc mamie i pozyczyc jej 700zł.niestety ale nie moglam odmowic.i teraz mam biede jak nigdy.i nie pale.a samochod musze miec bo dojezdzam 37km do pracy

nie macie zadncyh oszczednosci

PROWO JAK NIC.... jak sie zarabia 6 tys to się ma choć niewielkie oszczędności... KAŻDY rozsądny człowiek a już mający dzieci to na 100% musi mieć kasę na czarną godzinę... a przy takich zarobkach to ja bym zaoszczędziła min. 2 tys miesięcznie... nawet z tymi wydatkami które podałaś powinno Ci sporo zostać więc napisz na co poszła reszta kasy czyli ponad 4 tys !!!!!!

poproś kogoś o pomoc,znajomi,rodzina.nie wierze w to,że Ci nie pomogą chociażby ze względu na dzieci.Są też pożyczki chwilówki np.vivus ,kolezanka brala i jest bardzo zadowolona.nie potrzebujesz zadnych zaswiadczen a jest to jakies wyjscie .pozdrawiam

my may razem ok.3000zł i udajemi mi zaosczedzic do 500zł na miesiac. za za te 2500zł oplaty jedzenie- samochodu nie mamy.wiec na dojazdy do pracy nietracimy. na ubrania, chemie, leki.

a od przyszłego roku ceny w górę haha

każdy inaczej dysponuje gotowka inaczej zyjemy para niz para z dziecmi.jasne oszczednosc jest bardzo wazna ,ale czy za kazdym razem trzeba dziecku mowic "nie to jest za drogie" . poza tym mysle ze pani zadajaca pytanie raczej oczekiwala odpowiedzi z pomoca a nie krytyka odnosnie jej wydatkow,

kredyt plus rachunki-ok1500zł najmlodszy syn:pieluchy mleko herbatki obiadki kaszki itp-500zł dojazd autem-400zł zakupy itp i te cholerne leki i pozyczka mamie to sobie policz.a jeszcze w szkole corce obiady 80zł plus jakies skladki 50zł

To po co córce kanapka jak zje sobie ciepły obiadek w szkole? :) a te wydatki co podałaś to tak: 1500+500+400+80+50+700+300=3530 zł! ile wydajecie na żywnośc, chemie, kosmetyki na 3 osoby (syna małego nie wliczam bo jego sama wyliczyłaś osobno na 500zł)??? Bo po tym wszystkim co obliczyłam to zostaje Ci na to ok. 2,5 tyś. To mało?? Ty nie masz na chleb??? Jeszcze by mi zostało. 0/0