chrobot 41 Napisano 3 godziny temu 7 minut temu, WychodzeNaChwile napisał: a jak patrzysz z boku to normalni przeciętni ludzie, nic wyjątkowego jak ci wlasny zywot obojetny to sporo ludzi wydaje sie ciekawych i wyjatkowych jak takiej babie ze wsi co sie gapi z okna i se filozofuje a na starosc bedzie swatac i wszystkich moralizowac bo bedzie mogla z racji wieku Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pokraka 1362 Napisano 3 godziny temu 53 minuty temu, WychodzeNaChwile napisał: dowiedz się najpierw co i dlaczego zrobiłaś nie tak bo jak się do tego nie dokopiesz to powtórzysz te same błędy drugi raz No co Ty najlepszego radzisz? To najgłupsze co można robić po rozstaniu to dopytywać się czym zawiniłam/ zawiniłem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miecz 842 Napisano 3 godziny temu 1 minutę temu, chrobot napisał: jak ci wlasny zywot obojetny to sporo ludzi wydaje sie ciekawych i wyjatkowych jak takiej babie ze wsi co sie gapi z okna i se filozofuje a na starosc bedzie swatac i wszystkich moralizowac bo bedzie mogla z racji wieku Dumbo, ale to jest tylko Twój odbiór rzeczywistości. Z jakiś powodów tak właśnie myślisz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrzuchataBabkaBoża 98 Napisano 3 godziny temu Przed chwilą, Miecz napisał: Dumbo, ale to jest tylko Twój odbiór rzeczywistości. Z jakiś powodów tak właśnie myślisz. Jakichś. Nie pij. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fifofa 74 Napisano 3 godziny temu 2 minuty temu, BrzuchataBabkaBoża napisał: Dopiero rozstanie i już szukasz perspektyw na założenie rodziny? Zalatuje desperacja a w takim stanie nie ma się szans na nic zdrowego. Człowiek zawsze takie guwno przyciaga na jakim sam jest poziomie. Wystarczy sobie przeanalizować własne wybory żeby zobaczyć pewien powtarzalny schemat. Ja se swój rozkminilam i na pewno nie będę wiecej wracać aby dostawać w łeb kijem od szczotki. Autorefleksja godna podziwu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miecz 842 Napisano 3 godziny temu 2 minuty temu, Pokraka napisał: No co Ty najlepszego radzisz? To najgłupsze co można robić po rozstaniu to dopytywać się czym zawiniłam/ zawiniłem. Przecież każdemu właśnie takie pytanie ciśnie się na usta. Nie świruj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miecz 842 Napisano 3 godziny temu 1 minutę temu, BrzuchataBabkaBoża napisał: Jakichś. Nie pij. Dopiero jestem w drodze na piwo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrzuchataBabkaBoża 98 Napisano 3 godziny temu 1 minutę temu, Fifofa napisał: Autorefleksja godna podziwu. Wez goń się. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pokraka 1362 Napisano 3 godziny temu 2 minuty temu, Miecz napisał: Przecież każdemu właśnie takie pytanie ciśnie się na usta. Nie świruj Bo większość ludzi pod wpływem emocji głupieje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrzuchataBabkaBoża 98 Napisano 3 godziny temu 2 minuty temu, Miecz napisał: Dopiero jestem w drodze na piwo A już pijany. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miecz 842 Napisano 3 godziny temu 1 minutę temu, BrzuchataBabkaBoża napisał: Wez goń się. Wpadłaś mu w oko, BBB Po trzecim piwie napiszę co o tym sądzę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrzuchataBabkaBoża 98 Napisano 3 godziny temu Przed chwilą, Miecz napisał: Wpadłaś mu w oko, BBB Po trzecim piwie napiszę co o tym sądzę Nie pisz do mnie takich rzeczy bo będę rzygol. Nie interesują mnie twoje osady w tym temacie. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miecz 842 Napisano 3 godziny temu Przed chwilą, BrzuchataBabkaBoża napisał: A już pijany. Co mam napisać? Rządzi mną prosta dewiza: Mieczu, pamiętaj by klin wyprzedził kaca. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrzuchataBabkaBoża 98 Napisano 3 godziny temu Przed chwilą, Miecz napisał: Co mam napisać? Rządzi mną prosta dewiza: Mieczu, pamiętaj by klin wyprzedził kaca. Na kaca najlepsza jest praca. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miecz 842 Napisano 3 godziny temu Przed chwilą, BrzuchataBabkaBoża napisał: Nie pisz do mnie takich rzeczy bo będę rzygol. Nie interesują mnie twoje osady w tym temacie. Wyjątkowa wredna dzisiaj jesteś dla mnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrzuchataBabkaBoża 98 Napisano 3 godziny temu 1 minutę temu, Miecz napisał: Wyjątkowa wredna dzisiaj jesteś dla mnie Skądże. Taka jak zawsze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miecz 842 Napisano 3 godziny temu Przed chwilą, BrzuchataBabkaBoża napisał: Na kaca najlepsza jest praca. Umysł mój, a nim głównie pracuję, zawiesił się między miłością a co dalej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fifofa 74 Napisano 3 godziny temu 3 minuty temu, Miecz napisał: Wpadłaś mu w oko, BBB Po trzecim piwie napiszę co o tym sądzę Niby coś w głowie ma sraczkę z rozdrabniaczem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miecz 842 Napisano 3 godziny temu Przed chwilą, BrzuchataBabkaBoża napisał: Skądże. Taka jak zawsze. No dobra! Zapomniałem już jaka jesteś jak zawsze. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BrzuchataBabkaBoża 98 Napisano 3 godziny temu Przed chwilą, Miecz napisał: Umysł mój, a nim głównie pracuję, zawiesił się między miłością a co dalej A to nie pomogę. Spróbuj fizycznej roboty. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
WychodzeNaChwile 795 Napisano 3 godziny temu 4 minuty temu, Pokraka napisał: No co Ty najlepszego radzisz? To najgłupsze co można robić po rozstaniu to dopytywać się czym zawiniłam/ zawiniłem. Mnie nie chodzi o obwinianie się tylko o zrozumienie. Jak będę rozumieć siebie, swoje motywacje to będę podejmować (bardziej) świadome decyzje, a nie przypadkowe. Moim zdaniem to ważne przed wejściem w następny związek, żeby nie polec w tych samych momentach tylko z nową osobą 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Onaaaa 566 Napisano 3 godziny temu 28 minut temu, Fifofa napisał: Na kafeterii to są wspaniali mężczyzni. Tak oczywiście Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nemesio Cervantes 376 Napisano 3 godziny temu (edytowany) 2 godziny temu, ona 1357 napisał: Jak w temacie, mam 32 lata i rozstałm się z facetem bo był to toksyczny związek. Jestem zalamana. Zostalam z niczym. Mam dobrą prace, mieszkanie, ale nie mam rodziny i nawet perspektyw na jej zalozenie. Czy ktoras z was poznala meza w pozniejszym wieku? jestem zalamana byłas z nim lata, facet jest toxyczny, ty jestes poszkodowana biedna ofiara... tyle wiadomo na początek. jak sądzisz ile czasu, tak na oko, wytrzyma z toksykiem podręcznikowo zdrowa osoba? i czy taka osobą w ogóle zainteresuje sie tzw. toksykiem? Edytowano 3 godziny temu przez Nemesio Cervantes Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Onaaaa 566 Napisano 2 godziny temu 8 minut temu, WychodzeNaChwile napisał: Mnie nie chodzi o obwinianie się tylko o zrozumienie. Jak będę rozumieć siebie, swoje motywacje to będę podejmować (bardziej) świadome decyzje, a nie przypadkowe. Moim zdaniem to ważne przed wejściem w następny związek, żeby nie polec w tych samych momentach tylko z nową osobą Zazwyczaj wina leży po obu stronach w związkach. 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Onaaaa 566 Napisano 2 godziny temu 2 godziny temu, ona 1357 napisał: Jak w temacie, mam 32 lata i rozstałm się z facetem bo był to toksyczny związek. Jestem zalamana. Zostalam z niczym. Mam dobrą prace, mieszkanie, ale nie mam rodziny i nawet perspektyw na jej zalozenie. Czy ktoras z was poznala meza w pozniejszym wieku? jestem zalamana 32 lata spokojnie jeszcze nie umierasz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fifofa 74 Napisano 2 godziny temu 8 minut temu, Onaaaa napisał: Tak oczywiście Przystojni oczytani z manierami. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pokraka 1362 Napisano 2 godziny temu 10 minut temu, WychodzeNaChwile napisał: Mnie nie chodzi o obwinianie się tylko o zrozumienie. Jak będę rozumieć siebie, swoje motywacje to będę podejmować (bardziej) świadome decyzje, a nie przypadkowe. Moim zdaniem to ważne przed wejściem w następny związek, żeby nie polec w tych samych momentach tylko z nową osobą No dobra ale naprzyklad zapytasz i ona Ci powie, że nasz za wysokie wymagania. Skąd wiadomo, że to prawda. Czy jak jesteś głodny i pójdziesz do knajpy o wdzięcznej nazwie świat ziemniaka i będziesz chciał zjeść jakikolwiek makaron i go nie dostaniesz. To czy jakikolwiek makaron jest wysokim wymaganiem? Czy po prostu w złym miejscu go chciałeś dostać? Nie jest wysokim wymaganiem tylko w świecie ziemniaka tego nie serwują. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Onaaaa 566 Napisano 2 godziny temu 3 minuty temu, Fifofa napisał: Przystojni oczytani z manierami. Tak i przystojni i bogaci Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
afekafe 344 Napisano 2 godziny temu 1 godzinę temu, WychodzeNaChwile napisał: dowiedz się najpierw co i dlaczego zrobiłaś nie tak bo jak się do tego nie dokopiesz to powtórzysz te same błędy drugi raz Mam identyczne podejście. Nie ma winy bez przyczyny. Nigdy jedna strona nie jest winna za rozpad czy złe relacje w związku, dlatego zawsze zaczynam analizować w pierwszej kolejności swoje zachowanie. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fifofa 74 Napisano 2 godziny temu 7 minut temu, Onaaaa napisał: Tak i przystojni i bogaci Bardzo i wykształceni Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach