Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

malzenstwo bez seksu ma sens

Polecane posty

Gość gość

Jesli jest zainteresowanie dbalosc o wszystko inne ale nie ma seksu czy ktoras z Was by na toposzla, bo ja czuje sie nieszczesliwa. . Czy moze cos ze mna nie tak ze nie potrafie docenic tego co mam. Czy chcialaby ktoras z Was takiego malzenstwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak zawane biale malzenstwo szzerze ja o takim marze bo nienawidze sexu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seks jest przereklamowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
absolutnie nie... małżeństwo to rodzina, a jeśli rodzina, to i dzieci, a jak tu robić dzieci bez sexu? nie da się :) Twój mąż nie chce uprawiać z Tobą sexu? Podaje jakiś powód? Odrzuca Twoje starania czy on się nie stara o sex, ani Ty? Jak to jest u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko nie odpisuj sama sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Małżenstwo to rodzina, ale nie koniecznie z dziećmi. Nie zamierzamy miec dzieci, a rodzina jesteśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
małżeństwo to małżeństwo, rodzina to rodzina doucz się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma - można razem modlić się i rozmawiać o sztuce. facet może realizować się wychowując dzieci listonosza czy sąsiada a kobieta prasując mężowi koszule na specjalne okazje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie odpisuje sama sobie. Meczy mnie taki stan rzeczy i dlatego potrzebuje o tym pogadac. On unika, a jak jest to rzadko i krotko bez gry wstepnej. No powiedzmy jeden pocalunek z jezyczkiem i minuta seksu. Raz dwa razy na miesiac. Albo i rzadziej. Zaszlam w ciaze nie wiem jakim cudem przy takiej czestotliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co chyciałaś bajki? życie od co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zbizenie trwa moze minute raz na miesiac. Zaszlam cudem w ciaze przy takiej czestotliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie tam życie.c.h.u.j.n.i.a i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra to palnij se w łeb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
seks jest już nie modny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zycie mowisz? Jestes facetem czy kobieta? Mam duza potrzebe bliskosci intymnosci, nawet nie chodzi o to zeby seks trwal nie wiem ile ale zeby w naszym zwiazku byl koloryt erotyzmu a nie tylko przyjazni.. smutne to dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seks jest jedyną darmową rozrywką dla biednych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przykre, moze on jest osobą aseksualna, ponoc to 3-5% populacji. zawsze tak było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zyje w takim związku. Dokladnie. Przyjaźń i nic więcej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nie autorka
a czy rzucasz kamieniem będąc zupełnie bez winy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja powiem ze mi sie po 2 latach takiego zycia nawet odechcialo seksu z nim. calujemy sie raz na miesiac minute a jak gra wstepna jest zerowa to mi sie niczego znim nie chche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nie autorka
to po co go brałaś. taki był od początku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, 2 lata były normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tak mam i odpowiadam
myślę, ze to zależy. U mnie były poza seksem także silne więzi innego rodzaju (emocjonalne, bliskość) i uważam, że moje małżeństwo ma głęboki sens (dla mnie). Nie zamierzam go kończyć, a seku nie ma już niemal rok i nie sądzę, by kiedykolwiek był lub był w takiej postaci, żeby mnie to interesowało. Nie zamierzam kończyć związku, choć odpowiedzialnośc (ale nie wina) jest tu po stronie męża i - uprzedzając - nie ma nic wspólnego z tym, że jestem brzydka i przytyłam. . Jeśli chodzi o potrzebę seksu - na początku było strasznie. Klasyka - napady obniżonego nastroju, histeri, płacze. Ale duch jednak panuje nad materią i teraz autentycznie juz właściwie tego nie potrzebuję, pogodziłam się z tym. Te potrzeby jakby się wyłączyły kompletnie i w sumie nieźle mi z tym. Z mężem łączy mnie wszystko inne i nie zamierzam kończyć tego, choć ta sfera życia umarła przedwcześnie (jesteśmy po 30-tce zaledwie). Czasem ogarnia mnie straszny lęk, że obudzę sie starą kobietą, która ostatni raz kochała się mając 33 lata. Ale poradzę sobie z tym. Tak teraz czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze jest to ze ja go przestaje kochac.. Pragnelam go kiedys niesamowicie ale teraz po dwoch latach- tez'minely tak jak Tobie gosciu dwa lata to juz checi opadly. Moze nie do konca. Moze lepiej by bylo gdybym stala sie aseksualna wtedy moglabym byc z nim szczesliwa a tak chodze struta. Na pozatku bylo inaczej ale to potrzech mc malzenstwa tak sie zaczelo. Nawet nie moge inicjowac bo jak to mowi przypieram go do sciany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne poki nie spotkasz kogos zainteresowanego seksem z Toba, wybacz wszyscy jestesmy ludzmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj mowi to samo, ale moj sie nawet calowac nie chce, nic zero pieszczot, jakiegos poglaskania po główce. Nie czuje sie przy nim jak kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tak mam i odpowiadam
Aha, dodam że wcześniej mąż był normalnym facetem, który bardzo mnie pragnął i okazywał to, a seks lubił. To mi też paradoksalnie pomogło, że wiem, że mąż mnie kocha i nadal podobam mu się, że przyczyna jest niezależna od niego i ode mnie. Cóż, los. Nikt nam nie obiecał, że będzie łatwo. Akurat taką kartę wyciągneliśmy i musimy z tym żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie jest to normalne, cos tym waszym facetom jest, jakis problem fizyczny czy psychiczny ( zakladam, ze nie maja baby na boku), oze sprobujecie dojsc do tego o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak wszystkie związki sie rozpadają z seksem szybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jaka to" przyczyna niezalezna od niego"? Choroba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×