Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Na jakie studia NIE WARTO iść

Polecane posty

Gość esmerallldaaaa
nie narzekam :) ale cały dzień praktycznie na nogach, więc najpierw było ciężko, ale po 3 miesiącach się przyzwyczaisz, lepsze to niż np. ciuchy które musisz non stop układać po klientkach albo rybny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem grafikiem
Podaję mail tymczasowy rphfc@spikio.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wam też się nie wyświetla
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmienie  nicka ku odroznieniu
A no wiem, też pracowałam w sklepie w systemie 12/12 więc wiem co to całe dnie na nogach. Mnie zawsze bolą nogi przez pierwszy tydzień, w drugim przestaje zwracac uwagę a później już jakoś leci :D Pytanie do osób szukających pracy: jakie strony z ogłoszeniami polecacie? Raczej nie jestesmy wszyscy z tego samego miasta więc konkurencji sobie nie zrobimy :D Ja widzę że coraz gorzej z tymi ogłoszeniami, a jak już się coś sensownego trafia to zaraz kilkaset wysłanych aplikacji (na niektorych stronach widac)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja składałam zawsze na te z lokalnej gazety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nauczyciel filozofii i etyki
Raczej trudno coś komuś doradzić, skoro jest z góry nastawiony na "nie". Ja polecam agregatory ogłoszeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmienie  nicka ku odroznieniu
Lokalne gazety są ok tylko często ogłoszenia brzmią "dam pracę, tel. ....." . Czasami dziwne rzeczy się pod tym kryją, sprawdzałam. :D Dzisiaj przeglądałam tablicę. pl i tam to dopiero posucha, a pamiętam że kiedyś się trafiały fajne ogłoszenia. Indeed jest ok, ale masa tam ogłoszen takich typu "biurowa, cala polska" i wiszą tam całymi tygodniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem grafikiem
Witam, nic nie mam w skrzynce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny pracowałam 2 lata przy rekrutacji m.in. przeprowadzał rozmowy dla kandydatów, pierwsze słyszę o osobistym "odwiedzaniu" szefa, prezesa... a ogóle rady tej filozofki są dziwne i ja bym zachowała do nich dystans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nauczyciel filozofii i etyki piszesz tka jakby żadnej z szukających pracy tu dziewczyn nie zależało a widać gołym okiem po wpisach ze mocno im zależy i długo szukają, zachowujesz się jak typowy wszystkowiedzący nauczycielek a na 100% nigdy nikogo nie zatrudniałaś do pracy, mogę się założyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem grafikiem
już przyszło :) dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nauczyciel filozofii i etyki
Po raz kolejny dochodzę do wniosku, że Polakom nie warto pomagać. Kto zechce, ten uwierzy. Nie ma obowiązku. Każdy ma własne życie i własny wybór - i tyle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz będziesz obrażać wszystkich Polaków? Bo nie myślą tak jak szacowna Pani Nauczycielka? :o Odp. na pytanie: Zatrudniałaś kiedyś chociaż jedną osobę czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem grafikiem
Przepraszam, ale nic nie przyszło. Żadna oferta pracy, żaden mail i żadne dane, na które można by było wysłać CV i portfolio. Podejrzewam (bo oferowana kwota rzeczywiście była zachęcająca - oczywiście zależnie od wymagań), że autorka tego posta nie ma firmy, tylko wykorzystała ten argument do rozgrywki z Filozofką. Niestety, ale ja naprawdę chcę zmienić pracę i takie "zabawy" są dla mnie po prostu... przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoik1111
Nie rozumiem tego właśnie, że gdy ktoś osobiście przychodzi jest od razu "spalony". Widać wtedy gołym okiem, że danej osobie zależy na pracy, a więc potencjalnie (bo są oczywiście wyjątki) tej osobie będzie zależało na pracy i będzie dobrym pracownikiem. Takie suche CV nic w sumie o człowieku nie mówi, a gdy ktoś się samodzielnie fatyguje, żeby przyjść do firmy to wtedy można z nim porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoik1111
A i jeszcze jedno- nie mówie, żeby iść prosto do szefa, ale np. do kadr, ogólnie do kogoś kto się zajmuje zatrudnianiem nowych osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoik1111
Grafiku- przykro mi to stwierdzić, ale ktoś kto ma firme i mówi że nie ma czasu, nie siedzi w środku dnia na kafeterii i nie odpowiada na posty :( tylko po prostu zajmuje się swoją pracą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nauczyciel filozofii i etyki
Nie, nie będę obrażać wszystkich Polaków, ale niestety nasza narodowa tendencja to narzekanie i kiedy pojawi się ktoś (jak ja), kto myśli inaczej, to od razu słychać słowa krytyki. Wykorzystałam moje rady w praktyce z dobrym skutkiem, konsultowałam je ze specjalistami od HR i swojego czasu (kiedy zmieniałam zawód) zapoznałam się z wieloma podręcznikami i artykułami jak efektywnie szukać pracy. Wiele osób mi powtarzało, że w ten sposób pracy nie znajdę, że mi się nie uda, bo się po prostu nie da i że mam dziwne pomysły, bo pracodawcy niechętnie patrzą na pracowników z inicjatywą. Okazało się to nieprawdą i obecnie mam pracę moich marzeń, z dużymi szansami rozwoju. Odpowiadając na pytanie o rekrutacje - tak, zawodowo zajmowałam się wstępną selekcją kandydatów do pracy (tzw. preselekcja). Tak, prowadziłam też DG (jednoosobową) - na razie została zawieszona, gdyż rozwijam się w nieco innym kierunku i nie mam czasu na dwie prace jednocześnie, poza tym mam bardziej dochodowy pomysł (wymagający zatrudnienia już większej ilości pracowników, ale to temat na później). Dodam, że działalność przynosiła zyski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NAjgorzej jak w ogóle nie ma ofert. Wtedy i chodzenie nic ine da, jak nikogo nie szukaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem grafikiem
Czasem się zdarza, dla odstresowania. Ale faktycznie w małych firmach nie ma takich pensji, tylko w korporacjach (gdzie są naprawdę wyśrubowane wymagania), przynajmniej z mojego doświadczenia, ale co szkodzi spróbować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmienie nicka ku odroznieniu
A skąd jesteś grafiku? Widziałam ostatnio ogłoszenie dla grafika ale nie wiem czy Twój rejon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem grafikiem
Jestem z Wrocławia i mam pracę, ale TAKIEJ pensji to nie posiadam. :P Ofert jest sporo, ale wymagania też dość duże. W razie gdyby ktoś chciał zatrudnić grafika za 4-600 netto to się przeprowadzę nawet do chaty krytej strzechą na najbardziej zapadłej wsi. Można zostawić kontakt. Pozdrawiam wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmienie nicka ku odroznieniu
Aaa... Myślałam że szukasz tak ogólnie, bo nie masz :D Pozdro ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem grafikiem
Jest to wielka tajemnica i gdybym Ci ją zdradził, musiałbym Cię zabić... ;-D Nie, nie, szukam, bo nie za dużo zarabiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem grafikiem
Jest to wielka tajemnica i gdybym Ci ją zdradził, musiałbym Cię zabić... ;-D Nie, nie, szukam, bo nie za dużo zarabiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie rady możecie sobie wsadzić. Dwie skrajności - albo studia inżynieryjne, informatyczne, ew. medycyna czy farmacja albo zawodówka, zawód, piekarz, murarz, sprzedawca... super. Tylko nie zdajecie sobie sprawy, że WIĘKSZOŚĆ naszego społeczeństwa jest jak najbardziej przeciętna. Zwłaszcza jeśli chodzi o dziewczyny, bo facet faktycznie, ma wybór duży wśród zawodów, natomiast dziewczynie zostaje sprzedawczyni, kosmetyczka lub fryzjerka. A do dwóch ostatnich zawodów, trzeba mieć PREDYSPOZYCJE tj. np. zdolności manualne... a jeśli ktoś tego nie ma? taka zwykła, przeciętna dziewczyna - idzie do liceum do klasy humanistycznej (u mnie w mieście w każdej ze szkół jest takich klas ok 3-4), jest średnia z większości przedm. ze scisłych gorsza, nie nadaje się absolutnie na żadne "prestiżowe" ścisłe studia, co ma zrobić? iść się zabić? oczywistym jest, że większość idzie na humanistyczne kierunki, które są wyśmiewane, ale jednak SĄ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli ktoś jest zupełnie przeciętny, niepotrzebnie pcha się na studia. Niech się zastanowi do czego ma predyspozycje i bawi się w kursy i policealki. Potem poziom intelektualny studentów jest tragiczny. Ostatnio szukałam dla pracodawcy osoby od marketingu. Wprawdzie jakoś nie było wielkich wymagań, bo szef chciał ciąć koszty i nie planował zatrudnić speca z wieloletnim doświadczeniem, a absolwenta tego kierunku. Jednak większość osób, która przyszła, to niezdecydowane, niezaradne GUŁY - nie wiem, jak to inaczej nazwać: wielki wytrzeszcz gałek ocznych, zero planu na siebie, zero niezbędnej w tym zawodzie kreatywności i siły przebicia. W końcu zatrudniliśmy 35-letnią matkę dzieciom, z zawodu krawcową, która na macierzyńskim zainteresowała się marketingiem i kupę wiedzy zdobyła na własną rękę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na wszystkie, jeśli nie masz pomysłu na siebie, doświadczenia i referencji. Same studia nie sprawią, że będziesz dobrze zarabiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z szukaniem pracy jest trochę jak z szukanem męża/żony: dla jednego będziesz chodzącym ideałem, a drugi cię oleje. I vice versa. Aż w końcu znajdzie się firmę/przełożonego, z którym nadaje się na tych samych zawodowych falach i współpraca dobrze się układa. Wtedy studia nie mają nic do rzeczy. I to nic takiego, że nie pracujemy w wyuczonych zawodach, bo czasy kiedy po szkole pracowało się całe życie w jednym zakładzie jak w PRLu dawno minęły i sytuacja wymaga od nas przekwalifikowania się nawet kilka razy w życiu. Dlatego najlepsza jest odpowiedź: nie warto iść na studia, które nas nie interesują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×