Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Sadangel98

co mam zrobic z miłoscia

Polecane posty

Gość Sadangel98

Moja historia moze dla jednych nietypowa dla innych zwyczajna sytuacja. Bylam szczesliwa nastolatka, ktora wierzyla w prawdziwa milosc. Mialam wtedy 14 lat, on tyle samo. Poznalismy sie na wakacje na osiedlowym placyku przy grze w kosza. Uwazalam to za przeznaczenie ale on jest Polakiem z Norwegii. Miedzy nami jest dystans 1500km. Pierwszy pocalunek... bylo cudownie. Gdy wyjezdzal za kazdym razen wstawalam o 5 rano i z lzami zegnalam go. Obiecywal ze przyjedzie i tak bylo, za kazdym razem. Byly rozczarowania, zmiany terminow lotu ale wybaczalam wszystko. Brakowalo mi go potwornie i nadal tak jest tyle ze jestesmy ze sb 14 miesiecy i w tym czasie bylo jednoczesnie cudownie jak i strasznie. Najdluzej niewidzielismy sie rok a teraz juz raczej wgl nie bedziemy. Zdradzil mnie raz, wybaczylam. Zaniedvalam nas, zmienialam sie, wybaczyl. Ostatniego tygodnia nie mialam internetu wiec zadko gadalismy. Napisal ze chce pogadac i ze chce abysmy byli przyjaciółmi. Ze ja go ograniczam a on mnie i ze mnie kocha, nadal jestesmy razem ale prawie wgl nie bd rozmawiac. Dla mnie to jest zbyt trudne ale nie moge o nim zapombiec. Caly czas mysle o nas mam prezenty zdjecia od niego i placze po nocach. Stwierdzilam ze to nie ma sensu i nie chce tak zyc ale go nie zostawie. Zbyt go kocham. Prosze poradzcie mi co zrobic ;( teraz chce umrzec bo to boli jak cholera ale wiem ze nie moge tego skonczyc. Pomocy ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×