ściąganie szwów po porodzie

Witam. 27 września urodziłam synka, jednak złożyło się tak, że rodziłam w innym mieście, niż miejsce zamieszkania oraz spędziłam tam całą ciąże. Teraz jestem w swoim mieście, w poniedziałek mają ściągać mi szwy( nacięcie krocza) i nie wiem co robić. Muszę się zgłosić tutaj do ginekologa. Czy muszę to zrobić prywatnie czy mogę na nfz?. Czy lekarz ma prawo dociekać dlaczego nie poszłam na ściągnięcie szwów do lekarza, który mi je zakładał? Czy umawiając się telefonicznie do ginekologa muszę powiedzieć w jakim celu się umawiam, czy wystarczy, że umówię wizytę i lekarz na miejscu ma wszystko przygotowane na tę ewentualność? Czy za to się dopłaca czy płaci się po prostu tyle, ile lekarz ma ustalone za wizytę jeśli jest to wizyta prywatna?

Co Ci mogę poradzić? Zadzwoń do sekretariatu (rejestracji) i tam zapytaj (albo bezpośrednio na miejscu). A, i gratulacje z okazji narodzin synka :).

jak ty sobie dasz radę w zyciu skoro ty masz takie problemy ;) a dziecka gratuluję ;) jestes dzielna, ja sie boje ciązy

Oczywiście , że możesz to zrobić w najbliższej poradni państwowej, możesz też prywatnie. Koszt zamknie się w 100 zł.

w szpitalu na miejscu ci usuną bez paniki

Oczywiście , że możesz to zrobić w najbliższej poradni państwowej, możesz też prywatnie. Koszt zamknie się w 100 zł. 100 zł za wyjęcie kilku szew?? o k****. Ja zadzwoniłam do szpitala powiedzieli ze mam przyjechać jak będę miała czas. pojechałam sciagneli dziekuje do widzenia.

do mnie przyszła położna środowiskowa , obejrzała dziecko i ściągnęła mi szwy.

Dziękuje za odpowiedzi. A czy do tego jest potrzebny wypis ze szpitala?