czy według was on zachował sie ok

"go po prostu kocham, nie mam klapek na oczach, potrafię na to spojrzeć racjonalnie i własnie wyciągam wnioski. Po prostu mam mętlik w głowie i tyle." moim zdaniem masz schizofrenię.

nie, ona ma klapki na oczach....facet na nia totalnie leje, przyjezdz raz na tydzin ja zaliczyc, nie patrzac na jej potrzeby, nie moze na niego liczyc, nawet w nocy na dworcu gdzie napewno spia sami menele o tej porze....no, ale on ja kocha ;-(....ja pier...

ok, może mam schizofrenię. po prostu zależy mi na nim i jak z nim jestem, jak go słucham to wierzę w to co mówi ale potem jak widzę że nic się nie dzieje że mówi duzo a nic z tego nie wynika to już nic z tego nie rozumiem. Dzięki za odpowiedzi dały mi do myślenia.

ja nie uwazam,ze ona go broni.Chce byc po prostu sprawiedliwa i powiem szczerze,ze tez bym sie tak zachowala na jej miejscu i nie pytala sie czy po mnie przyjedzie.Po jakims czasie tego sie po prostu odechciewa.Prosic sie o zainteresowanie czy pomoc lub inicjatywe. W innych sferach zycia jak piszesz jest tak samo.Ja to znam i powiem ci ze on sie nigdy nie zmieni.Nie interesuje go jak dojedziesz do tej pracy aby oddac CV, nie interesuje go ze o 2 w nocy siedzisz na dworcu, ze chcialabys z im isc do kina, teatru, pojechac na wakacje..on jest wygodnym egoista i tyle. Taki typ. Ale powiem ci, ze jak faceta sie zakocha to dziewczyna moze byc brzydka, glupia, gruba i ciamajda a bedzie latal za nia jak opetany i sie staral.Twoj sie nie stara.

to ja stara baba- myślę tak jak i Ty i wiem że masz rację... moja naiwność i łudzenie się jest kosmiczne :o jeszcze raz dziękuję za odpowiedzi.

napisz mu, ze dostalas ta prace i musicie wobec tego cos szybko wynajac...zobaczysz co ci powie.

ale po co ona ma mu tak mowic?Lepiej niech sie zastanowi czy chce z nim byc.A on sie nie kwapi do szukania mieszkania razem bo mu jest tak wygodnie.Jak na razie zadnych obowiazkow nie ma, raz na tydzien sie widza i jeszcze mu korona z glowy by spadla, zeby ja gdzies zawiesc.Niech dziewczyna sie pociagami tlucze.Ja po paru latach takiego zwiazku powiedzialam byebye my lovepo co mi takie zycie:-Odopiero jak poznalam meza to zobaczylam jak sie zachowuje mezczyzna ktoremu zalezy na kobiecie. W mig znalazl mieszkanie itd.

Autorko, a ja ci powiem tak... Z jednej strony, moze facet sie faktycznie nie domyslil, niektorzy sa malo kumaci. Wtedy niestety trzeba wydawac proste i zrozumiale komunikaty zamiast oczekiwac czytania sobie w myslach i stroic fochy, tak jak ty to zrobilas. Z drugiej strony moze zrozumial aluzje, ale po prostu nie chcial wyjsc z inicjatywa. Wtedy faktycznie cos jest nie tak. Jesli chcesz byc z facetem, ktory wykazuje inicjatywe i troszczy sie o swoja kobiete, to raczej musisz zmienic kandydata.

tak sobie czytałam przed chwila te smsy i ja mu jednak napisałam konkretnie że przyjade do jego miasta na drugi dzień a on odpisał żeby przyjechała i złożyła, tyle.

aha. no to widzisz jak sprawa wyglada.Daruj sobie takiego chlopa:-O:-O:-OWspolczuje:-(