Nic nie robi w domu i niewidzi problemu

i nic nie dociera. dzis obiadu nie bedzie bo ja nie mam zamiaru robic. a on nie zrobi, cale zycie zmarnowac na uzeranie sie.

Mój ma tak samo. W dodtaku nierób trzeci rok bez pracy. Zero z niego pomocy, co najwyżej śmieci wyniesie, al jak poprosze - bez tego chyba by się nam robaki zalęły.

czy tak duzo wymagam. w tyg. pracuje o 18 wiec na wszystko robie. ale mogly chcoiaz 1 dzien w tyg. w niedziele sam z siebie obiad zrobic. odciazyc mnie w obowiazkach.

mój mąż coś tam zrobi ale strasznie przy tym narzeka, biadoli itp, jak stara baba. Ostatnio porównał mnie do swojej siostry bo u nas w domu jest tak, że ja obiad gotuję, czasami razem z mężem, śniadania i kolacje robi on sobie sam. I on powiedział, że jego siostra robi męzowi każde jedzenie: śniadanie, obiad, kolację. Odpowiedziałam, że bardzo współczuję, ja co prawda nigdy tego nie zauważyłam po nim, no ale jest mi przykro że ma niepełnosprawnego męża

Jak ich tak nauczyliście to się teraz nie dziwcie.

mamusie tak ucza. a potem kobieta zona sie meczy.

Odpowiedziałam, że bardzo współczuję, ja co prawda nigdy tego nie zauważyłam po nim, no ale jest mi przykro że ma niepełnosprawnego męża ................... Boski tekst! Do powielenia :D

nic nie dociera. nie ma obiadu kupi sobie pize dla siebie i zadowolony. tylko patrzy na siebie.

jak dotrzec to takiego faceta?

gość nic nie dociera. nie ma obiadu kupi sobie pize dla siebie i zadowolony. tylko patrzy na siebie. xxxxxxxxxxxxxx a może ty też zacznij robić wszystko tylko dla siebie!

ale robie. jak sprzatam to ma sprzatnac kawalek podlogi. a jak gotuje obiad to tylko dla siebie i dziecka? pranie tylko swoje. innej metedoy nie ma.

na uj wam takie ferdynady kiepskie? :O k****a przeciez lepiej byc samotna niz chodzic przy takim nierobie i jeszcze mu obiadki pod nos podsuwac :O a ten sie byczy w domu caly dzien i zero refleksji nad zyciem :O