Pierwsza randka i po wszystkim

Byłam wczoraj na pierwszym spotkaniu z facetem i ja jestem zachwycona, facet nie mam pojęcia. Zanim dojechałam do domu miałam już esemesa, że on już dotarł i prosi też o wieści. Odpisałam, on żartobliwie odpowiedział i podziękował, ale było to wszystko potwornie oficjalne, suche i dla mnie jakby zamykające nasz kontakt. Podzieliłam się tym wrażeniem, a on zaprotestował, że nigdy w życiu, że wkrótce chce mnie widzieć, bla bla bla. Ale to wkrótce nie zostało w żaden sposób sprecyzowane i trudno się oprzeć wrażeniu, że to tylko tak dla uspokojenia. On dziś pracuje, wiadomości żadnej nie ma, ja czuję się okropnie i nie wiem czy mam się łudzić, czekać, czy olać całą sprawę.