Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autorrrrrrrka

Problem w pracy Jak się w tym odnaleźć

Polecane posty

Gość autorrrrrrrka

Jak przyszłam do pracy to były 2 obozy, jedni za dyrekcją, a inni ciągle psioczący itp. nie zajmowałam stanowiska po żadnej ze stron, bo mnie to nie interesuje, nie idę do roboty, zeby jątrzyć czy obgadywać, no i z każdym żyłam dobrze, z ogromnym dystansem, na cześć, cześć, ale dobzre. ostatnio dyrekcja wyznaczyła mi i jednej dziewczynie wykonanie pewnego zadania. ja musze mieć wszytsko przygotowane i zrobione na 100procent, wiec chodziłam do niej z priopozycjami jak wszytsko zrobimy, czy się zgadza na podział obowiązków itp. a ona notorycznie 'ja nie będę tego robić' ;-o a mnie k***ica bierze, bo stresuję sie tym, że czas nagli a my dalej stoimy w miejscu. Jestem na uczuciowym, bo temat dotyczny moich uczuć ;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrrrrrrka
to, ze tamta mi wszystko utrudnia, a latam do niej codziennie i proszę żebyśmy sie w końcu tym zajęły, zobaczyły 2 dziewczyny i poszło to do dyrekcji. dyrekcja w sekrecie zmieniła zapisy i teraz tamta koleżanka ma robić to zadanie sama. ona jest wściekła i wszytsko skupia się na mnie, chodzi obrazona i naburmuszona, do wszytskich się odzywa, nawet dpo tych co za plecami ich obgadywała od x lat, a do mnie nawet cześć nie odpowie. nie wiem jak to rozwiązac, bardzo męczy mnie ta sytuacja. normalnie to bym się nie przejmowała takimi pierdołami, no al erazem pracujemy i nie chcę takich kwas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorrrrrrrka
pogada ktoś/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie rob. Nie zmusisz nikogo do zmiany zachowania. Moze tam sa jakies machloje a dyrekcja szuka kozla ofiarnego, moze cos. Skad wiesz jak jest? Nie wiesz. Moze ta kolezanka co sie nabzdyczyla ma trooche powody do takiego zachowania i pewnie a najslabsza pozycje tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuję, że odpisałaś, jest mi źle i nie wiem co robić ona ma bardzo złą pozycję, bo dyr. jest na nią wściekła, bo nie wywiązuje się notorycznie ze swoich obowiązków i sa różne skargi na nią. jednak ja w to nie wnikałam, bo co mnie to obchodzi, dla mnie ważne było, zę nie miałam wroga, a teraz ewidentnie mam wroga i nie mogę sobie z tym poradzić, bardzo źle się z tym czuję i dobija mnie to i przygnebia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli radzisz zostawić sprawę samej sobie/ nei rozmawiać z tą koleżanką, nie próbowac nic wyjaśniać/ widujemy się codziennie po 8 godzin i ona patrzy na mnie z taką nienawiścią a ja nie wiem gdzie oczy podziać i co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazda nowa osoba bedzie jej wrogiem, bo tak ustawiono jej sytuacje w zespole. Mozesz jej najwyzej powiedziec, ze ty jej nie zyczysz zle, ale tez chcesz miec prace. Nie wiem, o co chodzi z tymi obowiazkami, moze ona nie chce ciebie wdrozyc, bo boi sie, ze toba ja zastapia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten obowiązek to przeprowadzenie pewnej imprezy szkoleniowej poza pracą w innym miejscu- zadanie bardzo odpowiedzialne, bo chodziło też o reputację naszej firmy i jak chciałam sie przygotować do tego idealnie, bo taka już jestem, a ona ciągle rzucała mi kamienie pod nogi i w ogóle nie chciała współpracować. miałysmy je przygotować razem, ale dyrekcja zmieniła zdanie biorąc pod uwagę doniesienia o tym, ze utrudnia mi pracę. mnie z tego obowiązku zwolniła i teraz ona sama musi się za to zabrać. jest tez bardziej niż pewne, ze gdyby zostalo po staremu, to ja i tak musialabym przygotować wszystko a ona tylko podpisalaby się pod projektem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widac dyrekcja tez cos chce ugrac, ze pozwala na takie niesnaski. To nigdy sie nie obywa bez pozwolenia dyrekcji...jakby dyrekcji nie pasowalo, ze laska strzela fochy to by tam nie pracowala a widac, ze oni jakos to akceptuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pracuję dopiero rok i 3 miesiące, a ona już wiele lat. poza tym szefowa mojej firmy i ta dziewczyna to kuzynki ,a le szczerze się nie znoszą. nei wiem o co chodzi, ale chyba ze względu na rodzinę szefowa dalej trzyma tą kuzynkę, a ona robi najwięcej zamieszania i psuje reputacje firmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
one się nieznoszą i to widac na każdym kroku,a le nadal tamta pracuje. zrestzą to nie moja sprawa. niech robią co chcą. mnei interesuje jak rozwiązac moja sprawę. szefowa jest ewidentnie po mojej stronie i to już nie raz wspólpracownicy to widzieli, jednak szefowa do tej pory nie wiedziała jak cięzko mi się pracuje z jej kuzynką, bo nigdy się nie skarzyłam. martwię się tylko o to, ze ta koleżanka mysli, z eto ja poszłam do dyrekcji i na nią nagadałam... cięzko mi z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno nie jest to komfortowa sytuacja i wierze,ze jest Ci z tym zle,ale musisz zrozumiec,ze sa takie wredne osoby i nic na to nie poradzisz.Nie tlumacz sie ani nie zabiegaj o jej uwage po prostu ignoruj ja.Moze doczekasz sie chwili,ze zostanie zwolniona jak dyrekja ma do niej zastrzezenia.Poki co uwazaj na nia i innych.Pracuj i rob swoje.Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok, dzieki że zechciałas ze mna pogadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×