Mama i siostra mowia mi ze wygladam okropnie w podkładzie

Zawsze korzystalysmy z uslug konsultantki w sephorze

Dziewczyno, przecież nie ma nic bardziej dodającego kobiecie uroku niż naturalny rumieniec, to coś pięknego, myślisz, że dlaczego róże do policzków są takie popularne? :) a cere sobie wysuszasz, bo nakładasz za dużo podkładu. Wcale się nie dziwię, że mówią Ci, że wygląsz źle. Jeszcze nie widziałam nikogo, kto dobrze wygląda z za dużą ilością makijażu.

Wiesz co ale to nie jest taki delikatny rumieniec u mnie:( Ja mam całe czerwone policzki. W zestawieniu z bardzo bladą skórą ( o tyle dobrze, że mam bardziej skórę porcelanową niż ziemistą, to jedyny plus jasnej skóry) to bardzo rzuca się w oczy. Myslałam, że się załamię jak dziś nauczyciel przy całej klasie do mnie "Olga Ty wyglądasz jak porcelanowa laleczka z tymi czerwonymi policzkami" Wszyscy się śmiali, ja udawałam, że też się śmieję ale to jest mój największy mankament.

Mama i siostra chcą Twojego dobra, dlatego powiedzą Ci prosto w oczy, to czego koleżanki by nie powiedziały.Musi być coś na rzeczy. Jak już musisz coś ukryć, to spróbuj kremu BB, albo dobrego kremu na dzień, herbatki z bratka( lub innej oczyszczającej )jak dodatkowo przez dłuższy czas nie będziesz nakładać tego syfu na twarz, to możne się okazać, ze w ogóle potrzebujesz podkładu. Moja dobra koleżanka "tapetowała się" codziennie i teraz pozostał jej już tylko dermatolog.

Wnioskuję, że jesteś bardzo młodą osobą. Nie katuj skóry toną tapety, bo za parę lat będziesz żałować. Wybierz się do kosmetyczki niech Ci dobierze podkład do koloru cery. Uwierz mi da się, też mam jaśniutką cerę i z pomocą przyjaciółki kosmetolog dobrałam podkład do koloru skóry (ale niestety nie powiem Ci jaki, bo nie pamiętam, a obecnie używam czasem tylko kremu BB z lenistwa i braku czasu rano). Nadmiar podkładu wygląda zwyczajnie źle, tak samo jak nadmiar szminki czy tuszu do rzęs...

Mam 18 lat i niestety już teraz musze używać silnych podkładów. Myslałam, że konsultantki w sephorze przy doborze podkładu wsytarczą:(

Konsultantki w sephorze wcisną Ci cokolwiek byle byś zapłaciła. Podejrzewam, że wcale nie musisz używać silnych podkładów, zresztą nie ma czegoś takiego jak silny podkład, podkład ma wyrównać koloryt cery, ma być niewidoczny, od maskowania niedoskonałością są jak już ktoś powiedział korektory.

To co myslicie, że mogę nałożyć tylko korektor na cały policzek. Mam jakiś Heleny Rubinstein ale nie rozpakowany jeszcze. Jakiś bardzo jasny. W sesnie rozprowadze na całym policzku zamiast tego vichy? Co o tym myslicie

On niby jest pod oczy jak teraz czytam ale to chyba nic mi nie zrobi gorszego ze skora jak ten vichy prawda?

Nie sluchaj glupkow tutaj, wiem o czym piszesz rumience sa oblesne. Sprobuj podkladu color stay Revlona, maja super odcianie I bardzo naturalny wyglad, sprobuj odcieni Ivory-bardzo jasny, Buff -cudny jasny odcien, Natural beige. Nie sa tez drogie te podklady co jest zawsze plusem.

Najpierw musisz dobrać kosmetyki do cery, a potem się nimi smarować, nie na zassadzie mam jakiś tam, to użyję.

Kiedys babka w Sephorze mi go polecała i kupiłam ale że używałam inne to od miesiąa lezy spokojnie i czeka na swoją kolej. Może jutro to będzie jego czas:)

Ech, babka w sephorze nawet jeśli ma wykształcenie kosmetyczne to będzie Ci wciskać cokolwiek, bylebyś kupiła u niej, a nie u konkurencji. Polecałaby Ci g***o w papierku, gdyby mieli to na stanie, bo za to jej płacą. jak masz wysuszoną od kosmetyków cerę, to znaczy że masz je źle dobrane do rodzaju cery. A jeżeli do tego dają wrażenie pomarańczy to są też źle dobrane kolorystycznie. Ale zrobisz co będziesz chciała, czasem jednak warto posłuchać mamy i siostry...