Czy kupić mieszkanie na kredyt przy takich zarobkach

Witajcie mam dylemat chcemy z mezem kupic mieszkanie w nowym budownictwie -budynek wielorodzinny(ok 25 mieszkan) w spokojnej okolicy - deweloperka - cena 3500zl/metr male miasteczko nasze dochody: mąż srednio 3000zł/na reke ja: ok 1700zł/na reke oszczednosci ok 70 000 zł Maciek ma dziecko z poprz zwiazku alimenty- 500zł/mies paliwo:500zł/mies mieszkanie ok 55m2 - to 192 500 - deweloperka + do tego kasa na remont potrzebna porwalibyscie sie na kredyt? jesli tak to w jakiej opcji?

Ja osobiście nie, bo co będzie jeśli mąż straci pracę za kilka lat?

Najlepiej będzie skonsultować się z doradcą w Banku. Wydaje mi się że powinniście dostać taki kredyt na mieszkanie przy prawie 5000 tyś wynagrodzenie

Nie, Maciuś widać nie ma zbytnio dobrego nosa do kobiet.

A ja mówię tak - należy patrzeć optymistycznie, my z mężem kupiliśmy właśnie mieszkanie stan deweloperski - 85 m2 na kredyt, mamy dodatkowo drugie mieszkanie też na kredyt. Ja nie pracuję a mąż obecnie zarabia 12 tys. ale podstawę ma 5 tys. więc różnie może być, ale wierzymy, że damy radę:-)

Jak na małe miasteczko trochę drogo za metr kwadratowy.

My też kupiliśmy , co prawda niewielkie bo dwupokojowe, ale daliśmy tylko 220.000 zł . Zawsze chciałam mieszkać na osiedlu Lewandów Park i marzenie spełniło się :)

Właśnie ten deweloper ma teraz promocję rok bez czynszu. Nie znam dokładnych szczegółów, ale warto zajrzeć na ich stronkę.

Idz do banku , nie jednego ... pogadaj z doradcą kredytowym, pytaj o RRSO, czyli rzeczywisty koszt kredytu, porownaj propozycje z banków. Przede wszystkim bank wyliczy Ci zdolność kredytową,są programy rządowe o dofinansowaniu w spłacie odsetek . Mała pomoc ale jednak. Powodzenia.

Z mężem załapaliśmy się jeszcze na Rodzina na swoim, dobrze tez zapoznać się z ofertami deweloperów, można załapać się na wyprzedaż albo jakieś promocje.