Jak polubic siebie i zaczac zyc

cholera moje zycie jest jak jakas pulapka.. Nienawidze siebie.. A kiedy sa dni kiedy lubie siebie albo moze nie tyle lubie co akceptuje to mam poczucie winy, że "jak to? Całe życie sobie zwaliłam i co nagle bede lubic siebie? Nagle bede szczesliwa?Nieee, nie zasluzylam" Jak sie zmienić? Jak "znormalniec"? Jak zaczac zyc? P.S pewnie nikt nie odpisze na ten temat..

hej. Ja tez tak mam i nie umiem sobie z tym poradzic.

ja mam podobnie a raczej chyba miałam czasem mam doła ale staram się nie poddać i nie wracać do tego co było, nie zmarnuj życia bo masz je jedno a co powiesz za 10-20 lat że co mogłaś to i tamto a nic nie zyskałaś żyj dziewczyno teraz

jak zyc jak sie nie ma zadnych zainteresowąn, pasji. Nic nie cieszy

Dziewczyny co wy gadacie jak mozna siebie nie lubic???zauwazcie u siebie jakies zalety na pewno macie ich mnostwo zeby ktos was zaakceptowal najpierw akcpetujcie siebie glowa do gory!!!!!

Jak ja juz jestem nienormalna:/ Wiecie, że nie mogę pójśc normalnie do dużego sklepu w godzinach kiedy jest duzo ludzi 15 i tak dalej.. Po prostu wstydzę się siebie. Wbiłam sobie to tego głupiego łba, że dopóki nie będe wyglądała jak modelka i nie będe superinteligentna do tego to nie mam co się pokazywać.. serio. Można pomyśleć, że jak to? Ja tez tak mysle. Ale jak siedzę w samochodzie, sklep mam obok i myśl,że mam tam zaraz pójśc to od razu nienawisc do seibie, do wszystkich, do tego miasta, myśli samobojcze i tak dalej.. Nie umiem tego pokonać. Nie jestem nic warta

ile masz lat? masz chłopaka?

Ja chciałabym wyglądać inaczej niż wyglądam

19... Myślisz, że mam chłopaka? Wnioskując po tym co tu pisze na swój temat? Ja nawet nie mysle o chlopakach. Dlaczego? Nie jestem nikogo warta, proste