mamy szczerze jak często sprzątacie pod szafkami czy lodówką

ja sie dzis zalamalam, mam ciasne mieszkanko 32 metry i 2 dzieci, wszystko jest wszedzie poupychane i nawet chocbym chciala odsunac lodowke czy szafki to nie moge bo nie ma gdzie, dzis szukalam malej rzeczy i z latarką szukalam jej wszedzie i sie zalamalam bo w tych miejscach mam okropny syf, 3 cm warstwa kurzu i jakiś małych rzeczy, staram sie trzymac na wierzchu porzadek ale tam nie sprzatam,jak czesto Wy sprzatacie w tych miejscach niewidocznych??

oj bardzo rzadko, kurz z lodowki co 2-3 tyg scieram, mam prawie pod sufit lodowke, ale pod...rzadziutko, az wstyd sie przyznac ............ pod szafkami tak, przy kazdym sprzataniu

pod lodówką rzadko ,pod szafkami codziennie bo mają nóżki i jest dojście ,teraz mam czyściutko pod lodówką bo była przestawiana ,ogólnie miałam remont kuchni i pozbyłam się z szafek mnóstwa rzeczy ,i też stojących na szafkach rzeczy które tylko kurz i tłuszcz zbierały .

ja sie teraz przeprowadzam do duzo wiekszego dom ,prawie 140 m i nauczona doswiadczeniem wiem,ze trzeba to robić czesto, tam przynajmniej bede miala miejsce zeby wszystko odsunąc,ale zalamana jestem bo przeciez takie skupisko kurzu jest bardzo niezdrowe dla dzieci:( sama zrobilam im krzywde,moze dlatego tak czesto choruja?

Rozumiem jeśli ktoś ma nóżki pod szafkami kuchennymi, ale jeśli to takie meble "do podłogi", to w nosie mam odsuwanie ich do sprzątania. Lodówki też nie przestawiam przy myciu podłogi :D. Chyba tylko baaardzo nadgorliwi ludzie coś takiego robią.

ja tez myslalam ze jak lodowka nie ma nóżek to nie ma jak zbierac sie kurz,ale uwierz mi jak dzis tam zajrzalam to zalamka:/2 cm tłuszczu kurzu brudu i okruchów...

[zgłoś do usunięcia] gość ja tez myslalam ze jak lodowka nie ma nóżek to nie ma jak zbierac sie kurz,ale uwierz mi jak dzis tam zajrzalam to zalamka:/2 cm tłuszczu kurzu brudu i okruchów xxxxxxxxxxxxxx hahah chyba z 10 lat ten syf:D, bo ja mieszkam 3 lata w nowym mieszkaniu i nic tam nie ma:d jakies drobne okruszynki

Mieszkasz 3 lata w nowym mieszkaniu i pewnie dzieci starsze a autorka ma małe..ja jak miałam małe to wszędzie było pełno syfu,nie nadąrzałam ze sprzątaniem,ale podrosły i ogarniam wszystko na błysk.....tylko ta lodówka właśnie .....no nie za często zaglądam,nie ma jak odsunąć....czasami biore drut nawijam ścierkę i wymywam ten kurz....

Ja tak dwa razy w roku. W grudniu żeby było czysciutko na święta, a drugi raz tak w maju robię wszędzie porządki. Często odsuwam gazówke i szafke która przy niej stoi bo zawsze mi tam coś wpadnie.

Czy ja dobrze przeczytałam, że posiadasz 32 m i do tego 2 dzieciaki??? Ja mam dla siebie 40 m, i nie wyobrażam sobie kogoś dodatkowo.

ja 32 m to mam sama kuchnie jak juz o tym piszcie i tez nie wyobrazam sobie calej chaty z takim metrazem, masakra......... xxx co do tematu, co jakis czas odsuwam lodowke, szafki zas mam w zabudowie do samej podlogi wiec nie sprzatam

32 metrowa kuchnia to sporo chyba sama mam jakąś gosposie sprzatajacą

Masz mialo byc

noi wlasnie tym sie pocieszam ze jak podrosna to moze zaczne w koncu miec porzadek bo teraz czasami mam dola sama ze nie potrafie utrzymac porzadku:(((