Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

narzeczony ma jechać do siostry na chrzciny i nawet nie pomyślał zeby nas zabrac

Polecane posty

Gość gość
życze wam tego żeby wasi faceci tez od was s...i i pojechali gdzieś sami bez was :D w końcu związek to dwoje obcych ludzi działających osobno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie się wstydzi, że zapłodnił takie byle co i ma teraz w chacie dwie krzywe mordki. Dlatego żyje za granicą, aby tego na codzien nie oglądać. Biedny chłopak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś zoną, tylko rvchadełkiem, takich się nie zabiera do ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednym słowem dyplomata nie wziął żołnierzy na delegację aby uniknąć wojny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, jesteś jedynie najgrzeczniej mówiąc konkubiną, od siostry by usłyszał po co przywoziłeś ze sobą na chrzest tą dziwkę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no fakt dziewczyny, macie racje - po co mam jechac do tej wieśniary :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aaa i jeszcze dodam ze bardzo błyskotliwe jestescie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o i od razu lepiej, szczerze i uczciwie sama prze sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaraziłyśmy się atmosferą tego wątku ot przeuroczej autorki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy jest wieśniarą tego nie wiemy, za to wiemy że ty nią jesteś na pewno :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie w każdej rodzinie jest miejsce dla byle kogo z bękartem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertteeeee
a ja się nie dziwię, że jesteś zła nie będziesz widziała go pół roku bo bez konsultacji zdecydował, że zamiast do Was jedzie do siostry do anglii. Ja bym zrobiła taką awanturę, że raz na zawsze by popamiętał:) Jakbym nie lubiła siostry to pewnie i tak by sam pojechał, ale skoro tworzycie RODZINĘ, to pewne rzeczy należy przedyskutować. Tym bardziej, że cierpi na tym wasze dziecko. A skoro ty nie chcesz jechać to mógłby przecież małą ze sobą zabrać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie, na sakrament chrztu bękarta powinien wziąć, żeby siostrę w*****ć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to głupia baba jest, pcha się gdzie jej nie chcą, na siłę chce być lubiana :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciwita
Nie przesadzasz autorko. W prawdziwym, powaznym zwiazku na tego typu uroczystosci chodzi sie razem, jako para - a u Was to juz rodzinka. Kiedys tez nie zawsze bylam zapraszana na urodziny, a jak juz sie zdecydowal to w ostatniej chwilo mnie informowal i wkurzona nie raz musialam odmowic bo zwyczajnie nie bylam przygotowana, np. brak prezentu. Ale to bylo dawno, na poczatku zwiazku. Teraz wszedzie razem idziemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciwita ty też nie rozumiesz że twój "poważny związek" dla kogoś może być niepoważny, że cię ktoś nie akceptuje, nie lubi, dlatego nie zaprasza, pomimo tego uważasz że jesteś tam niezbędna bo ty odczuwasz taka potrzebę? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie baby nachalne pchające się do kogoś pomimo niechęci tej osoby to kuźwa nienormalne jakieś, bezczelne pozbawione wstydu i godności tłumoki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 16:41 dziękuje :) chociaż ty mnie rozumiesz. Naprawdę jest mi przykro że moje dziecko nie będzie widziało ojca przez pół roku i że ojciec sie tym nie przejmuje. I to wszystko za sprawą jego siostry która krzywdzi nie mnie a nasze dziecko bo dobrze wie jaka jest sytuacja. Ja nic nie poradze na to że taka jestem, że nie urodziłam się na wsi tylko w mieście, że mężczyzna z którym mam dziecko zdecydował sie wprowadzić do mnie a nie został na wsi i szkoda ze jego siostra tego nie rozumi i mnie przez to nie lubi. widziałysmy się raptem dwa razy w życiu i ona wyrobiła sobie zdanie o mnie zanim mnie poznała i jest mi przykro z tego powodu i mam szczera chęć pokazac się ze nie jestem wyniosłą paniusia z miasta i zawiesić topór wojenny. Ale zawsze wszyscy wiedzą lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dlaczego wy które siedzicie w temacie ciąża, poród, maciezyństwo nazywacie moje dziecko bękartem czy bachorem?! tu się pisze o dzieciach a nie bachorach. Jeśli dla was dzieci z konkubinatu to bękarty to uciekac na dyskusje ogólne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jejku, a czemu nie porozmawiasz z narzeczonym?? Zabolało Cie to, dodatkowo przez ten chrzest nie będziesz sie z nim widziec- każda normalna kobieta, partnerka, po prostu by z nim porozmawiala!! Dowiesz sie wtedy jak jest i po sprawie. Nauczcie się ludzie rozmawiac o problemach, uczuciach a nie na kafe leciec od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu nie mieszkasz z narzeczonym w Belgii? Ile wasze dziecko ma? Nie ląd nie się zachowal... Nie ważne jest czy ja lubisz czy nie, chodzi o fakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i ku.wa nikt jeszcze nikogo nie zapraszał tylko mi facet powiedział ze gadał z siostra, że będą chrzciny i skoro ma byc chrzestnym to głupio jest mu odmówic dlatego urlop przeznaczy na ten wyjazd. Nam się układa bardzo dobrze, mamy zaplanowany ślub na sierpień ale jesli tak zrobi to nic z tego nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mieszkam z nim w Belgi bo on nie ma jeszcze stałego kontraktu. umowa na razie do końca czerwca więc za duże ryzyko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co nieładnie, nie leci na wycieczkę tylko do kogoś na zaproszenie, jeżeli siostra jej nie trawi to powinien i tak ją wziąć żeby z****ć tamtej chrzciny, wtedy zachowałby się ładnie? Nie jesteście pępakami świata, on nie kręci sie wokół was, dorośnijcie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mieszkam z nim w Belgi bo on nie ma jeszcze stałego kontraktu. umowa na razie do końca czerwca więc za duże ryzyko. A rozmawiać nie rozmawiałam bo mi to powiedział rano i nie wiem jak sie do tego ustosunkowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierdziele smieszy mnie takie osadzanie kogos a samym do swietosci daleko. xxx kretynko, nie dorabiaj sobie faktów!!! to nie ja napisałam że kogoś w rodzinie nie lubie, u mnie akurat wszyscy normalni i wszystkich lubie wiec daruj sobie takie teksty, bo o mojej "swietosci" gowno wiesz. a autorka sama napisala ze szczerze jej nie lubi, wiec po co chce jechac? bo to londyn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ślubu nie macie to ten bachorek jest bękartem, czy tego chcesz czy nie. Twoi rodzice pewnie są dumni, że dałaś się zapłodnić i teraz sama wychowujesz swój pomiot??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×