Do końca miesiąca zostało mi 40zł w portfelu

Właśnie niby tyle rozwiązań, a to nie takie łatwe i proste jak się wydaje. Ale dziękuję za informację, powiem mu żeby spróbował pochodzić po firmach transportowych może coś z tego wyjdzie. Myślę też nad tą zagranicą, ale nie mama nikogo do kogo mogłabym pojechać.

a z jakiej miejscowości jesteście? może będę znał jakąś dobrą firmę transportową... jeżeli zagranica, to w waszej sytuacji najlepiej skandynawia - najbardziej opiekuńcze państwa, nie zostawią na lodzie jak u nas, aż miło podatki się płaci :)

Dzięki wszystkim za pomoc. Fajnie że nie żartowaliście z mojej sytuacji, nie olaliście tematu tylko wczuliście się w sprawę. Założyłam temat bo ta sytuacja wraca co miesiąc i spędza mi sen z powiek.

Jestem z Lublina. Uciekam spać bo rano małego prowadzę do przedszkola, a to trzeba wstać o 6- tej rano. Dzięki jeszcze raz za rady, wszystkie potraktuję serio i przeanalizuję.Będę tu zaglądać dobranoc.

no to w Poniatowej masz gigantyczną firmę PAWTRANS - czyli potencjalny pracodawca jest :)

''gość dobrze mówi, to już nie te czasy że język trzeba znać, polaków jak psów - wszędzie się dogada.'' Tak szczególnie w banku, w urzędzie albo jak go zatrzyma patrol policji. Przecież tam sami Polacy robią prawda ;)

jak go zatrzyma policja - to już załatwią tłumacza jak będzie potrzeba. w urzędzie też nie będzie z tym problemu. bank mu nie potrzebny. a tak poza tym - np. w lodynie, polaków już wszędzie spotkasz, i na ulicy jako meneli i w bankach jako menadżerów strach ma duże oczy

Oj chłopie Anglię to ty chyba tylko z opowiadań znasz. Czy po to się jedzie do obcego kraju żeby zamykać się we własnym getcie i tylko po polsku, z Polakami ? Wiem, nie o tym jest temat ale jako emigrant z długim stażem po prostu nie mogłem nie zareagować na wypowiedź zachęcającą do wyjazdu osoby, które nie znają języka. Bank mu nie potrzebny ? Ciekawe do kogo zadzwoni jak mu ukradną kartę albo bankomat ją połknie o godzinie 23:00. Po tłumacza ?

na poczatek mozna pojechac bez jezyka, wiadomo, ale jasne jest tez, ze trzeba sie czegos nauczyc, bo wiadomo, rozne sa sytuacje zyciowe. w Waszym przypadku, autorko, najlepszym by bylo chyba wlasnie to rozwiazanie. A co to znaczy, ze maz lubi sobie depnac? No bez przesady, chyba 18 lat nie ma i dopiero prawka nie zrobil, jak sie jedzie sluzbowo to sie trzeba skupic, a nie pajacowac za kierownica...

ja też mam 60 zł do końca miesiąca:/

Jak żyć ona - chcemy poruszyc temat zarabiania najniższej krajowej i jak sobie poradzić w programie telewizyjnym - proszę Cię o kontakt pod maila paulina.tyczkowska@tvp.pl Pozdrawiam